[busz231]

Witam.Mam wielki problem z akumulatorami do silnika minkota 32lb.Pierwszą baterię nabyłem kwasową 100ah i po roku szlak trafił jedną celę.Drógi to panasonic żel 100ah półtora roku i trzyma ok 2 godziny w przerywanym pływaniu.Po każdych rybach akumulator odrazu ładowałem,nawet kupiłem ładowarkę ktorej wymagają baterie żelowe.Mam 500-600zł chciałbym kupić świeżo formowany sprawdzony akumulator z 2 letnią gwarancją.Myślałem nad firmowym minkota ale na sklepach sa zleżałe,kumple się nacieli.potem miał być sznajder marine to podobno pierwsze byly dobre a teraz niby mają cienkie płyty olowiane.Kolega mnie namawia na trojana ale tylko rok gwarancji.Proszę pomóżcie wybrać dobry akumulator bo dla mnie to duża kwota.Pozdrawiam.

[okno]

Witam
Mam minkota 100Ah trzeci sezon i pływam na silniku 32lb 8-9 godz.
Pozdrawiam

[szewer]

Mam podobny problem co Ty.
Pierwsza bateria Minnkota - niecały rok i poszła się jeb....
Druga ZapSznajder 100Ah - na początku ok, cały dzień pływania, po roku 4-5h pływania i koniec.
Oddałem aku to serwisu Zapa w Piastowie, zobaczymy co panowie powiedzią...
Mam nadzieję, że z aku wszystko w porządku i wina leży po stronie prostownika (automat 10A), który być może jest zbyt słaby do akumulatora 100Ah - ale w sumie na początku użytkowania było wszystko OK.
No nie wiem, zobaczymy co mahery z ZAP'a powiedzią

Pozdrawiam

[busz231]

proszę żeby ktoś napisał że pływa na baterji danej marki 4-5 lat.

[garowy]

.

[busz231]

hodzi mi o dobrą baterję tylko czy aby mój silnik 32lb nie będzie za małym odbiornikiem prądu dla tak dużej mocy.z tego co wiem to bateria slabo obciążona też się zasiarcza.ale chyba zaryzykuję i wezmę trojana.

[Krisu23]

Ja mam jakiś niemiecki kupowany chyba w tokarexie. Katuję go czwarty rok i jest ok. Po południu zobaczę jaka marka to dam znać. Aha nie polecam Toyama. Mam od zeszłego roku i już widać wyrażny spadek czasu pracy.
Aha już znalazłem bo gwarancje mam w pokoju. Aku to SBS 60 kupiony nie w tokarexie tylko z allegro od gościa o nicku Sonar. Data zakupu to 03.04.2007. Od tego czasu katowany do bólu. Dwa dni temu zrobiłem na nim jakieś 6km po jeziorze i nawet spadku mocy nie było widać jak wracałem do przystani. Ma tylko 60ah. Używany z silnikiem 30lb. Wada to brak rączki

[szewer]

Mam podobny problem co Ty.
Pierwsza bateria Minnkota - niecały rok i poszła się jeb....
Druga ZapSznajder 100Ah - na początku ok, cały dzień pływania, po roku 4-5h pływania i koniec.
Oddałem aku to serwisu Zapa w Piastowie, zobaczymy co panowie powiedzią...
Mam nadzieję, że z aku wszystko w porządku i wina leży po stronie prostownika (automat 10A), który być może jest zbyt słaby do akumulatora 100Ah - ale w sumie na początku użytkowania było wszystko OK.
No nie wiem, zobaczymy co mahery z ZAP'a powiedzią

Pozdrawiam

No i odpowiedzieli....ku..a mać
Akumulator nie trzyma pojemności ze względu na wielokrotne niedoładowanie...

Ładowałem go automatyczną ładowarką 10A.
Nigdy nie odłączałem wcześniej, dopóki nie zaczęła migać zielona lampka oznaczająca naładowanie.
Nie wiem co myśleć, gdzie można sprawdzić czy ta ładowarka jest OK czy jest sierdylona

Pozdrawiam

[andrew]

potem miał być sznajder marine to podobno pierwsze byly dobre a teraz niby mają cienkie płyty olowiane.

Mam Marine 90Ah. Drugi sezon. Na pontonie 2.75m bez pompowanego kila (ktory stawia wiekszy opor niz lodka)wczoraj 9 i pol godziny z Traxxisem 40lb i jeszcze chodzil.

[busz231]

Dzięki wszystkim za pomoc chociaż liczyłem na więcej odpowiedzi.Zaryzykuję i wezmę trojana kwasówę.A tobie kolego dziwię się że tak łatwo dałeś się zbyć cwaniakom z zapa.Chyba że masz coś na sumieniu i faktycznie nie za każdym razem podłączałeś aku lub podłączałeś z dużym opóżnieniem np.kilka dni po plywaniu.

[szewer]

Dzięki wszystkim za pomoc chociaż liczyłem na więcej odpowiedzi.Zaryzykuję i wezmę trojana kwasówę.A tobie kolego dziwię się że tak łatwo dałeś się zbyć cwaniakom z zapa.Chyba że masz coś na sumieniu i faktycznie nie za każdym razem podłączałeś aku lub podłączałeś z dużym opóżnieniem np.kilka dni po plywaniu.

Nic nie mam na sumieniu. Najzwyczajniej w świecie zgubiłem paragon i gwarancje, więc jest pozamiatane

[Gumofilc]

Ja rok temu nacialem sie na zelowca. Kupilem na szybko w jednym z wwskich sklepow wedkarskich.
Nazwa jakas dziwna - J&P czy jakos tak. Po kilku m-cach padl i nie dal sie naladowac (trzeba uwazac, zeby sonda nie rozladowywala aku ponizej gdzies 8V bo wowczas la. automatyczna nie widzi akumulatora - w tym przypadku tak nie bylo, aku po prostu nie chcial sie ladowac)
Skonczylo sie na zakupie w szwedzkim blaszaku...

Jedna rada jaka mi przychodzi do glowy...jezeli ktos czesto plywa a co za tym idzie jest duza liczka cykli - ład-rozład to niech przygotuje sie na coroczny zakup nowego. Nawet jak rygorystycznie przestrzega sie rezimow ladowania i aku nigdy nie stoi rozladowany to wraz z liczba cykli nieublaganie maleje pojemnosc.

Gumo

[Tomek TJ]

W 2000r kupiłem oryginalny żelowy aku firmy Johnson 65Ah.Wytrzymał 8 lat!!tylko ze był to oryginał made in usa(napis wytłoczony na aku),kolor aku cały czarny ,napisy na nim niebiesko białe,z wyjmowanym uchwytem do przenoszenia no i ważył na oko 25kg.Wtedy kosztował 600zł ale warto było,kupiłem go w sklepie żeglarskim w Czeladzi.Jak by ktoś taki namierzył dajcie znac

[busz231]

Akumulator który nabyłem 'TROJAN' także pochodzi ze stanów.Są ich różne rodzaję [kwas,żel] i wielkości ah.Pierwsze testy wypadły ok.A co do ilości cykli to według opisu gwarancyjnego akumulator osiągnie pełną moc po 20-50 ładowaniach.

[szewer]

Czy tego Trojana robi Minnkota?

[busz231]

Raczej nie.Firma Electrocar.pl sprowadza je z SANTA FE SPRINGS W KALIFORNI.

[hm62]

Nie to TROJAN robi dla MINN KOTA Od 6 lat pływam na żelowym akumulatorze MINN KOTA tyle tylko,że ich już nie ma w sprzedaży ale na pewno poleciłbym ten akumulator.

[garowy]

.

[Rafal001]

Panowie a ma ktos może taki akumulator http://www.moto.allegro.pl/item1017650118_akumulator_zelowy_ shimatsu_120ah_pelen_zel.html pozdrawiam

[theslut]

http://www.sklepcentra.pl/sklep/akumulator-trojan-125ah-t127 5-p-603.html
Dokładna charakterystyka bateryjki

Wszystko by było fajnie, gdyby nie ta masa (chyba 37 kg). I w związku z tym zastanawia mnie, czy nie lepiej jeden akumulator o dużej pojemności zastąpić dwoma o mniejszej (lżejszymi ale łatwiejszymi w przenoszeniu). Ma ktoś jakieś doświadczenia w jednoczesnym użytkowaniu dwóch akumulatorów z silnikiem elektrycznym?