Od jesieni jestem posiadaczem ww multika. Na pierwszej wyprawie miałem miałem już z nim pewien kłopot, mianowicie, żyłka klinowała się na szpuli, nie wiem jak to dokładnie ująć, po prostu zwoje wchodziły pod siebie. Myśląc, że to wina żyłki nawinąłem PP, było dobrze, dużo lepiej niż poprzednio, jednak to samo miało miejsce, rzut i odstrzał, z powodu zaklinowanych zwojów. Dziś byłem pierwszy raz w tym roku z castem na rybach i nową plecionką, połowiłem godzinę, wszystko ładnie pięknie super lata, aż tu nagle to samo zjawisko. Na szczęście obyło się bez odstrzelenia. Odnoszę wrażenie, że kołowrotek źle układa linkę na szpuli gdy jest ona trochę luźniejsza (kasowanie luzu itp). Ma ktoś jakiś pomysł aby temu zaradzić ?
Pozdrawiam Filip
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)