Chłopaki mam problem :. .Dałem swojego Team Daiwa-S 3500Cu do przeserwisowania do fachowca i w weekend majowy zabrałem go nad wodę.Kilka godzin wędkowania na deszczu i na następny dzień,po przeschnięciu, przy kręceniu na sucho zaczął mi szumieć.Pytanie czy nastąpił błąd w smarowaniu(nie naoliwione łożysko oporowe?) czy tak ma być na początku i minie.Dodam że kołowrotek przed i po smarowaniem chodził gładziutko,prawie jak nóweczka.
Pozdrawiam!
Problem z Daiwą.
Started By
barwena1977
, 11 maj 2010 14:14
3 odpowiedzi w tym temacie
#1 OFFLINE
Napisano 11 maj 2010 - 14:14
#2 OFFLINE
Napisano 11 maj 2010 - 14:23
A skąd dobiega ten szum??,z przekładni?, czy z rolki kabłąka??.
#3 OFFLINE
Napisano 11 maj 2010 - 14:26
Kręcąc na sucho więc z przekładni.
#4 OFFLINE
Napisano 11 maj 2010 - 15:34
Witam
posiadam identyczną Daiwe jak i 2500 też zawsze smaruje je sam bo to nic trudnego jeżeli trzyma pewnych zasad. Szumienie w mojej 3500 pojawiło się jedynie w rolce od nawijania na skutek wodowania całości. Uważam że akurat ten model jest najbardziej szczelny i moczenie deszczowe nie jest im straszne. W twoim przypadku pewnie woda gdzieś dostała się do mechanizmu i jak nie ustanie to szumienie dobrym rozwiązaniem będzie powtórka smarowania.
pozdrawiam
posiadam identyczną Daiwe jak i 2500 też zawsze smaruje je sam bo to nic trudnego jeżeli trzyma pewnych zasad. Szumienie w mojej 3500 pojawiło się jedynie w rolce od nawijania na skutek wodowania całości. Uważam że akurat ten model jest najbardziej szczelny i moczenie deszczowe nie jest im straszne. W twoim przypadku pewnie woda gdzieś dostała się do mechanizmu i jak nie ustanie to szumienie dobrym rozwiązaniem będzie powtórka smarowania.
pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych