Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

żyłka w kolorze czerwonym - "prawie niewidoczna"?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   adiz1

adiz1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 225 postów
  • Lokalizacjawoj. śląskie

Napisano 01 czerwiec 2010 - 12:31

Dragon w żyłce Millenium Pstrąg zmienił jakiś czas temu kolor - z delikatnego fluo, na czerwony. Lubiłem ta starą za dyskretną barwę, która mimo wszystko pozwalała dobrze śledzić tor przynęty. Jakoś nie przemawia do mnie tegoroczna nowość i zapewnienie w tekście reklamowym, że jest prawie niewidoczna. Wszak wydaje się być widoczna, nad i pod wodą, jak przysłowiowy sznurek. Może w ciemnej i głębokiej toni, ale zwykle pstrągowe wody cechuje raczej dobra klarowność.
Chętnie usłyszę głosy kolegów (wszelkie za i przeciw), którzy mieli okazję już łowić pstrągi na żyłkę w kolorze czerwonym.


#2 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14833 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 01 czerwiec 2010 - 13:02

Zgodnie z rozkladem dlugosci fal ( czy jak to sie nazywa) kolor czerwony jest pierwszym, ktory w toni wody staje sie szary...


Guzu

#3 OFFLINE   artmaniac

artmaniac

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 92 postów
  • LokalizacjaGdynia

Napisano 01 czerwiec 2010 - 13:26

Stosuję już trzeci sezon kolor czerwony i nie zauważyłem żadnych negatywnych skutków. Co prawda nie nastawiam się akurat na pstrągowanie, lecz nie mniej dobrym testerem wydają się okonie. W okresie gdy nie żerują zbyt intensywnie, plecionka fluo wyraźnie zmniejsza skuteczność połowu. Tymczasem zastosowanie czerwonej żyłki nie wpływa zasadniczo na ilość brań. Na ten sam zestaw trafiły się także dwie trotki, co powinno dobrze wróżyć także połowom pstrągów.

#4 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 czerwiec 2010 - 14:08

Bylo pare razy ale sprobuje poszerzyc...

Wyglada na to, ze zachodza tutaj dwa zjawiska - nazwane efektem Purkiniego - subiektywne postrzeganie jasnosci barw swiatla w zaleznosci od intensywnosci oswietlenia.
Tlumacza to tak: jezeli oswietlenie wynosi 3-5 Lux (ograniczone, polmrok) to fale o wiekszej dlugosci (czerwone) wydaja sie ciemniejsze. Jezeli jest jasniej(wiecej niz 6Lux) wowczas skladowa czerwona swiatla wydaje sie jasniejsza.

Bylo na ten temat kilka razy i nigdy nie zostalo to dopowiedziane do konca, wiec (podbudowa teoretyczna):

Wyjaśnienie tego zjawiska leży w budowie siatkówki oka ludzkiego. Siatkówka posiada dwa rodzaje receptorów wzrokowych - czopki i pręciki. Pręciki są znacznie bardziej czułe na światło, działają nawet przy bardzo słabym oświetleniu (jest to widzenie pręcikowe, inaczej widzenie skotopowe). Pręciki jednak nie rozróżniają barw. Dlatego przy słabym świetle widzimy świat czarno-biały.

Czopki pozwalają rozróżniać barwy (jest to widzenie czopkowe lub widzenie fotopowe), lecz aby zaczęły reagować, w otoczeniu musi być odpowiednia ilość światła.

Ludzkie oko ma trzy podstawowe rodzaje czopków, reagujących na fale o dużej, średniej i małej długości (czerwone, zielone, niebieskie). Gdy spada ilość światła w otoczeniu (np. zmierzch), stopniowo wyłącza się widzenie fotopowe, widzenie skotopowe jest aktywne nadal. Przy tym najszybciej przestają reagować na światło czopki odpowiedzialne za widzenie fal długich (czyli światła czerwonego)

Oraz drugie zjawisko - efekt odbicia/zalamania swiatla na powierzchni wody (styku osrodka woda-powietrze).
Zalezy to od rodzaju materialu (dla wody z pewnoscia bedzie istotna rowniez obecnosc zanieczyszczen organicznych , chemicznych, komunalnych, innych) - moze tu rowniez w jakims stopniu zajsc zjawisko pochlaniania.
I tak chyba najbezpieczniej zalozyc, ze swiatlo czesciowo ulega odbiciu, zalamaniu, rozpraszaniu(pochlanianiu).
Przy czym zalezy to rowniez od kata padania, czyli od pory roku / miejsca na kuli ziemskiej/ aktualnego czasu.

Czyli jestesmy w domu :lol:
Jedno, co wiadomo to to, ze gdyby istniala niewidzialna zylka, to musiala by sie caly czas adaptowac do tych kilkunastu cynnikow.

A i przyszedl mi do glowy jeszzce pomysl szatanski <_< -
a kto powiedzial, ze ryba danego gatunku ma podobnie zbudowany narzad wzroku co czlowiek? A ta cala scholastyka jest wyprowadzona pod czlowieka

Gumo

#5 OFFLINE   rapia

rapia

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 482 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Baranowski

Napisano 01 czerwiec 2010 - 18:50

Ja też używam tej żyłki do pstrągowania i jestem z niej bardzo zadowolony a liczba brań się nie zmniejszyła.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych