[ictus]

Chcialbym abyscie podzielili sie uwagami na temat amortyzacji wedzisk w stosunku do srednicy i wytrzymalosci przyponow.

Jaka wedka w jakiej klasie optymalnie zamortyzuje rybe na przyponie 0.10mm a jaka na 0.12?

Znalazlem w sieci ponizsze zestawienie Billa Byrda, co o nim myslicie?

weights and tippet ratings.

000-weight to 1-weight - 12X to 7X
1- to 2-weight ----- 6X to 4X
3- to 4-weight ----- 3X to 2X
5- to 7-weight ----- 1X to 0X

Suggested rod weights, tippet X-ratings, and fly sizes.

Rod weight X rating tippet diameter pound test suggested fly size
5-7 weight 0X .011 inches 9.0 pounds size-4 to size-6
5-7 weight 1X .010 inches 7.2 pounds size-4 to size-8
3-4 weight 2X .009 inches 6.3 pounds size-4 to size-10
3-4 weight 3X .008 inches 5.2 pounds size-6 to size-12
1-2 weight 4X .007 inches 4.3 pounds size-6 to size-14
1-2 weight 5X .006 inches 3.3 pounds size-14 to size-20
1-2 weight 6X .005 inches 2.1 pounds size-18 to size-26
0 weight 5X-7X .006-.004 inches 3.3-1.2 pounds size-20 to size-28
0 weight 6X-8X .005-.003 inches 2.1-1.0 pounds size-20 to size-28
00 weight 7X-11X .004-.001 inches 1.2-.4 pounds size-26 to size-32
000 weight 8X-12X .003-.0009 inches 1.0-.3 pounds

Użytkownik ictus edytował ten post 20 wrzesień 2015 - 17:37

[Jarek M]

Witam.
Byłbym skłonny raczej do stwierdzenia, że pomijając klasę AFTMA (w granicach rozsądku) kija większy wpływ na średnicę końcowego odcinka przyponu ma metoda i odległość łowienia (pomijam warunki łowiska, nastawienie się na okazy itd.). Osobiście do suchej i używanych wędzisk w klasie 4 i 5 używam przyponów 4x - 7x czyli w zależności od zaokrąglania po przecinku 0.18 - 0.10 (od dużych przytapianych chrustów na pstrąga po jesiennego lipieniowego sucharka). W przypadku mokrej i tych samych kijków nie schodzę poniżej 0.15, gdyż po przekroczeniu tej granicy zdarzało mi się tracić ryby przy braniu. W przypadku streamera i kija klasy 5 granica przesuwa się powyżej 0.20 i 0.25 przy kiju #7. Odległość łowienia wpływa na grubość przyponu głównie poprzez ciężar i bezwładność odcinka linki znajdującej się w powietrzu podczas holu oraz tym czy koniec linki podczas holu znajduje się w wodzie. Po prostu opór w wodzie stawiany przez linkę podczas np. poruszania się ryby pod prąd zerwie zbyt rachlityczny przypon, podobnie jak "telegrafujący" lipień w przypadku, gdy pomiędzy nim a wędkarzem jest 20 metrów linki .Zresztą zmienne mające wpływ na grubość stosowanego przyponu można mnożyć bez końca.
Pozdrawiam
Jarek. W

Użytkownik Jarek M edytował ten post 21 wrzesień 2015 - 05:02

[ictus]

Zalozmy teoretycznie ze idealnie dobralismy juz tippet do muchy. Niech to bedzie tippet 7x, ok 0.10mm bo lowimy muszkami na hakach 22 i 24, grube lipienie ignoruja muchy na wiekszych srednicach, woda super czysta, slonce, flauta ale chcemy kardynaly wyholowac.

W powyzszym przypadku - jaka klasa wedziska najlepiej zapracuje i najlepiej zamortyzuje rybe? Czy klasa #5 bedzie pracowac na calejdlugosci blanku nim ryba zerwie przypon o nieco ponad kilogramowej wytrzymalosci? Nie chcemy aby zakolczykowac rybe urwana mucha wiec blank nie powinien byc za sztywny, jednoczesnie nie moze byc zbyt slaby. Jesli blank bedzie za sztywny to wydluzymy hol bo nie bedziemy mogli calkowicie wykorzystac mocy przyponu w obawie o jego zerwanie.


Jaka klase wedki dobralibyscie aby maksymalnie zwiekszyc szanse na szczesliwy hol?

Użytkownik ictus edytował ten post 21 wrzesień 2015 - 07:41

[trout master]

"W powyzszym przypadku - jaka klasa wedziska najlepiej zapracuje i najlepiej zamortyzuje rybe? Czy klasa #5 bedzie pracowac na calejdlugosci blanku nim ryba zerwie przypon o nieco ponad kilogramowej wytrzymalosci? Nie chcemy aby zakolczykowac rybe urwana mucha wiec blank nie powinien byc za sztywny, jednoczesnie nie moze byc zbyt slaby. Jesli blank bedzie za sztywny to wydluzymy hol bo nie bedziemy mogli calkowicie wykorzystac mocy przyponu w obawie o jego zerwanie.


Jaka klase wedki dobralibyscie aby maksymalnie zwiekszyc szanse na szczesliwy hol?"

O szczęśliwym holu decyduje kazdy czynnik. Najmniejszy błąd (lub pech) powoduje koniec radości a dla ryby stresu-w końcu walczy o życie.
Przy tak "cienkim" zestawie grubość sznura (klasa) oraz akcja kija bedzie miała największe znaczenie. Naszego szczęścia i dziarstkosci kardynała nie biorę już tutaj pod uwagę.
Cienki sznur to mała bezwładność i waga, a akcja patyka "wypompuje" walcząca rybę.
Gdy łowisz na tak małe muszki,cienką żyłką to nie zastosujesz kija w klasie powyzej #5 bo nie ma takiej raczej potrzeby.
Ja kijem #4 i sznurem DT3 wyciągałem na żyłkę 0.08 w lutym na sieczkę piękne lipienie i pstragi. Nie wiem dokładnie czym jest piękny kardynał ale ryby 38-45 wyjeżdżały z wody.
"Pięćdziesiątek" niestety nie złowiłem. Największy "49" na nimfę,żyłka grubsza, zestaw ten sam.

Pzdr.

[ictus]

Czy w opisanej przez ciebie walce z ryba stawialbys na #4 czy #3? Obie sa ponizej #5 a zalezy mi na jak trafniejszych wnioskach. Wlasnie takich informacji poszukuje.

Rozumiem ze przewage ma tez sznur DT nad WT? Jak sobie to przemyslalem to ma to sens, mam nadzieje ze prawidlowo cie zrozumialem.

[trout master]

Sznur służy do skutecznego podania przynęty. Hol ryby na pewno będzie delikatniejszy na "3" niż na "5" nie mówiąc już o głowicy.
Myślę, że najważniejszą rolę w tym wszystkim odgrywa wędzisko. Reszta to szczęście.

[Jarek M]

Czy w opisanej przez ciebie walce z ryba stawialbys na #4 czy #3? Obie sa ponizej #5 a zalezy mi na jak trafniejszych wnioskach. Wlasnie takich informacji poszukuje.

Rozumiem ze przewage ma tez sznur DT nad WT? Jak sobie to przemyslalem to ma to sens, mam nadzieje ze prawidlowo cie zrozumialem.

Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze ;-)

Moim zdaniem różnice pomiędzy tak samo "klasowo" oznaczonym wędziskami różnych producentów a nawet różnymi modelami tego samego producenta są tak znaczne, że klasyfikacja AFTMA ma często znaczenie umowne. Dlatego ciężko o precyzyjną odpowiedź na tak postawione pytanie.

Dla przykładu podam, że kiedyś używałem do suchej Greys'a GRXi #3/4 z linką Dt3. "Rzucanie" tym kijem jest moim zdaniem poezją :-) Był jednak mały szkopuł. Hol większej ryby (bez względu na grubość przyponu) polegał często na tym, że wędrowałem za nią przez pół Sanu i wypuszczając ją później miałem wrażenie, że to moje C&R jakieś takie teoretyczne się robi. Przeskoczyłem na Greys'a Streamflexa i problem zniknął. Używam go z wf4 (dalsze odległości) lub dt4 (bliżej) u pomimo opisu #4 bez problemu można nim łowić linką piątką. Dla porównania BIIIx #5 którego używam ostatnio najczęściej pod względem subiektywnie odczuwanej "mocy" nie odbiega zasadniczo "w górę" od rzeczonego Streamflexa, z którego to odczucia (błędnego) wyprowadza nas hol większej sztuki bo kij ów moc ma, tylko pozornie nieodczuwalną ;-)
Ale do brzegu. Reasumując - wszystko zależy od marki i klasy (jakościowej) kija. Są trójki przy użyciu których będziesz rwał nawet grube przypony i piątki działające jak gumowy amortyzator przy przyponie 0.10 :-)

Pozdrawiam
Jarek M

Użytkownik Jarek M edytował ten post 22 wrzesień 2015 - 04:37

[ictus]

Moze uda sie w tym watku wprowadzic minimalne srednice przyponow ktore sa idealnie amortyzowane przez konkretny model i klase wedki?

[marian-56]

Witam.Dodam swoje trzy grosze(muszę uzbierać ....postów).Gdy zaczynałem łowienie na muszkę,Pan który mnie dużo pomógł(łowienie na muchę) ,powiedział:'lipienia się nie zacina na suchą muchę".Oduczałem się zacinać ok. pól roku.Ciężko było,ale od tej pory nie urywałem lipieni nawet przyponem 0,10,pomimo nawet wędziska akcji fast(ST.Croix Legend#5) w latach 90-tych ub.tysiąclecia.

Pozdrawiam.Marian.

[trout master]

"Witam.Dodam swoje trzy grosze(muszę uzbierać ....postów).Gdy zaczynałem łowienie na muszkę,Pan który mnie dużo pomógł(łowienie na muchę) ,powiedział:'lipienia się nie zacina na suchą muchę".Oduczałem się zacinać ok. pól roku.Ciężko było,ale od tej pory nie urywałem lipieni nawet przyponem 0,10,pomimo nawet wędziska akcji fast(ST.Croix Legend#5) w latach 90-tych ub.tysiąclecia.

Pozdrawiam.Marian."

 

Hyyyyyyymmmmmm.

Jak można  nie zacinać biorącej ryby????    ?????

[marian-56]

Tak można nie zacinać ,ale na suchą muchę.Lipień po uchwyceniu muchy odwraca się o 180 stopni "pikuje" do dna, a bezwładość sznura zacina rybę.Proszę spróbować,ale nerwy trzeba trzymać na wodzy i NIE ZACINAĆ.Sprawdzałem na setkach lipieni.DZIAŁA.Gdy ryba już z muchą w pysku płynie w kierunku dna, POWOLI podnoszę wędzisko i nie ma gwałtownego szarpnięcia zyłką np.0,10.Też zadałem pytanie Panu X jak można 

nie zacinać ryby.MOŻNA tylko nerwy na wodzy.Teraz jesienią jest okazja wypróbować.
Marian.

[trout master]

Zawsze podnoszę wędzisko. I to jest chyba zacięcie.
Spróbuje wogole nic nie robić i zobaczymy co z tego wyjdzie.

[ictus]

Przyznam ze bez zacinania kilka bardzo ladnych ryb zlowilem Moze nie byla to zaplanowana taktyka, ale raczej gapiostwo,jednak skuteczne Ciekawe, ze czesto te niezaciete ryby byly spore i szczesliwie wyholowane. Moze to taktyka dla mnie. Regularnie za to zrywam kabany zacinajac na 0.10.

 

Wracajac do tematu. Jak nie sknoce zaciecia to chcialbym zeby caly blank pracowal i maksymalnie amortyzowal walke ryby rowniez w drugiej fazie holu. Nadal licze na podpowiedzi ktore z waszych wedzisk perfekcyjnie amortyzuja jaka srednice przyponu.

 

Dobrze rozumuje ze optymalna amortyzacja jest wtedy gdy mocne szarpniecie ryby posinno pozwolic przyponowi wykorzystac cala sprezystosc blanku a nie tylko jego szczytowaczesc?

[trout master]

"Dobrze rozumuje ze optymalna amortyzacja jest wtedy gdy mocne szarpniecie ryby posinno pozwolic przyponowi wykorzystac cala sprezystosc blanku a nie tylko jego szczytowaczesc?"

 

Paweł

Przy mocnym szarpnięciu ryby sam ciężar sznura może spowodować zerwanie przyponu (bezwładność x ramię x ciężar).

Sprężystość blanku może ci pomóc jedynie podczas gwałtownych odjazdów ryby (np. z nurtem wody).

[ictus]

Aro masz absolutna racje. Jednak sznur, jego klasa a wiec i ciezar ( ten zrywajacy przypon) oraz opor w wodzie sznura zalezy przeciez wlasnie od klasy wedziska. Sznur od #2 na pewno daje mniejszy opor i ma mniejszy ciezar od sznura #6. Posrednio wiec klasa wedziska ma tu kluczowe znaczenie. Wiec sznur w klasie #2 przy wedce #2 bedzie mniej rwal przypon niz to samo w #6.. Tak to rozumiem. Prawda to czy nie?

 

Przy zacieciu samym podniesieniem wedki mam wrazenie ze sama WFka w #6 klasie sznura jest za ciezka i zrywa 0.10.

Użytkownik ictus edytował ten post 26 wrzesień 2015 - 11:24

[trout master]

Dobrze to wszystko rozumiesz.
Dlatego pisałem wcześniej że wszystko zależy od ryb ktore sie łowi (np. nimfa- główka, nimfa- pstrąg) i od przynęt ktore trzeba posłać w stanowisko (krótka nimfa- lipień, mały streamer- pstrąg, duży "kurczak"- pike).
Wg mnie do połowu lipieni na susz na który najcześciej biorą (San) wystarczy max #4.
"Trójeczka" pewnie też była by OKI. Do ryb na Sanie zazwyczaj sie podchodzi a nie próbuje je "zgarnąć" spod drugiego brzegu na pełnym wyrzucie.
A akcja wędziska to już "przyjemność" która ma dprawić kij łowiacemu zgodnie z jego preferencjami. Ja lubię kije szybkie i lecę na GL3 bo na GLX nie mam potrzeby wydawać takich pieniędzy (choć pewnie byłby to już szczyt moich marzeń).