[platynowłosy]

Temat mojego wątku został uzgodniony z Adminem, i za jego zgodą piszę co następuje:

 

Witam Panowie.

 

Sprawa ma się tak:

 

Czy nazwy: Czerwona Tajga, Egiyn Gol, Oron Gol, rzeki Selengi i Czulutin mówią Wam coś?

Mnie, a i owszem, ale palcem na mapie.

Wyprawa 16 dniowa, ok 10 osób, samolot, samochód, koń, jurta, mongolscy przewodnicy wędkarscy....

 

Jest w Wawie Człek: Kuba Czajkowski, o sobie mówi tak:

 

"Jestem: geografem, przewodnikiem górskim, połączyłem naukę z pasją podróżowania i
poznawania świata; kilkakrotnie podróżowałem po Mongolii, wędrowałem po górskich
pustkowiach Azji Centralnej, przemierzałem szlaki Indochin i syberyjską tajgę, wielokrotnie
organizowałem trekkingi górskie w różnych pasmach Karpat; najbardziej cenię sobie kontakt
z dziką przyrodą; interesuję się fotografią i różnymi formami turystyki aktywnej; zajmuję
się organizacją wypraw przygodowych."

 

Poznałem Go, dużo rozmawialiśmy. Rzadko spotykam takich pasjonatów jak Kuba.

On, sam będąc wędrowcem, czuje duszę wędkarza, który jest gotowy przemierzyć pół świata, by dotknąć innego wymiaru rzeczywistości wędkarskiej.

Tym razem innej mongolskiej rzeczywistości.

Już wysłał paru Kolegów po kiju, z sobą włącznie, do tego innego wymiaru szczęścia, organizował takie wyjazdy.

 

Postanowiłem Panowie, przedstawić Wam Kubę.

Zapraszam, poczytajcie, pogadajcie z Nim.

Warto.

 

 

Pozdrawiam

Alek

 

Kontakt do Kuby to:

 

www.chate.pl

kuba@chate.pl

 

 

 

[bartsiedlce]

Dziwną masz mapę Alku  , z błędami w nazwach rzek.

Miałem przyjemność być we wszystkich tych miejscach, nad wszystkimi rzekami. Rzeka kamieni, czyli Czuluut, to prawdziwie magiczne miejsce.

Dziś jest podobno jeden kłopocik - Mongołowie zaczęli chronić swoje rzeki, ale w nieco dziwny sposób. Trzeba mieć specjalną licencję Ministerstwa Ochrony Środowiska, by łowić ryby, ale nie można jej samodzielnie nabyć. Prawo do tego mają autoryzowani organizatorzy wypraw wędkarskich, w większości firmy z USA.

Wspólnie z Bayan Goł próbujemy to dokładnie zweryfikować i ominąć. Wypytaj Kolegę Kubę, czy ma dostęp do owych zezwoleń, bo inaczej potrekkingujesz i posłuchasz, jak tajmienie walą w nocy, bywa że nie dają spać. 

 

Po przeczytaniu planu tej wycieczki, powiem, że bardzo ciekawa zwiedzanka. Widać, że Panowie nie pierwszy raz jadą do Mongolii, wybrali jedne z najatrakcyjniejszych miejsc do zobaczenia.

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 28 wrzesień 2015 - 20:36

[platynowłosy]

Dobra dobra...okularów zapomniałem i słuch mam tępy na jedno ucho...

Żarty, żartami Bartku, ale już wysłałem zapytanie.

Dzięki.

 

Pozdrawiam

Alek

[bartsiedlce]

Daj znać na priv, jak dostaniesz jakieś info.

[Del Toro]

Czemu na prv? Tez chetnie bym sie dowiedzial

[bartsiedlce]

Nie zawsze takie wieści można publicznie głosić.  

[Bander]

? A co w nich złego ?

[Del Toro]

Aha to nalezy sie spodziewac nalotu na Mongolie El Polacos w sandalach i bialych skarpetkach? To chyba nie Zalew Zegrzynski

[Bander]

Aha to nalezy sie spodziewac nalotu na Mongolie El Polacos w sandalach i bialych skarpetkach? To chyba nie Zalew Zegrzynski

Chyba kolegom właśnie o to chodzi aby się nie stała miejscem obleganym Wybaczcie te wpisy Panowie ale ta konspiracja jest chyba nieco chybiona i groteskowa

niezależnie od ilości i wielkości tajmieni

[Del Toro]

Chyba kolegom właśnie o to chodzi aby się nie stała miejscem obleganym Wybaczcie te wpisy Panowie ale ta konspiracja jest chyba nieco chybiona i groteskowa

niezależnie od ilości i wielkości tajmieni

 

Cena takiej wyprawy zdecydownie  wyklucza jakiekolwiek obleganie. Ile tych ludzi jezdzi z PL do Mongolii? 100 sie uzbiera rocznie?

[Bander]

Cena takiej wyprawy zdecydownie  wyklucza jakiekolwiek obleganie. Ile tych ludzi jezdzi z PL do Mongolii? 100 sie uzbiera rocznie?

 

To bez znaczenia, aczkolwiek wątpię czy by się nazbierało aż tyle.

Chodzi o to, że dla zainteresowanego i tak wszystko (info) w zasadzie jest podane na tacy...

[bartsiedlce]

Panowie, skąd te podejrzenia? Źle mnie zrozumieliście.   Mam na myśli niekoniecznie całkowicie zgodne z prawem zdobycie licencji na wędkowanie, zamiast zakupu wycieczki w amerykańskiej firmie za srylion dolarów. Tylko tyle i aż tyle.

Każdy, kto ma ochotę, może jechać do Mongolii, kłopot w tym, że nie może łowić bez opieki braci zza wielkiej wody. I to mnie wq.......a. Jedyne, co dobre w tym, to że tajmienie znów są w rzekach, a Mongołowie zaczynają rozumieć, że to ich największe dobro narodowe. 

[Bander]

Oj, w takim razie przeinaczyłem i faktycznie zrozumiałem niewłaściwie. Właściwie to się zdziwiłem nawet, że Wy (Bartek i Alek) piszecie w ten sposób... ale już sporo widziałem na forum. Mam nadzieję, że się nie obrażacie Powodzenia i sorry za OT.

[bartsiedlce]

Luzik Radku, nic się stało, zwykłe nieporozumienie 

[Del Toro]

Mam na myśli niekoniecznie całkowicie zgodne z prawem zdobycie licencji na wędkowanie, zamiast zakupu wycieczki w amerykańskiej firmie za srylion dolarów. Tylko tyle i aż tyle.

 

 

Aha to czaje baze

W sumie tez bym sie chetnie dowiedzial jak mozna to zdobyc, moze byc na prv.
A ci Czesi co tam maja baze ze 20 czy 30 lat? Chyba przez amerykancow nie musza to zalatwiac.

http://www.ingol.cz/...n-Mongolia.aspx

[bartsiedlce]

Nie wiem, jak jest dziś, ale widziałem zamkniętą bazę Ingolu nad Czuluutem już 10 lat temu. Chłopaki zaczęli specjalizować się w klasycznej turystyce, odchodząc pomału od wędkarskiej przygody. 

[Del Toro]

Nie wiem, jak jest dziś, ale widziałem zamkniętą bazę Ingolu nad Czuluutem już 10 lat temu. Chłopaki zaczęli specjalizować się w klasycznej turystyce, odchodząc pomału od wędkarskiej przygody. 

 

Hmmm... na fejsie caly czas wstawiaja foty z tajmieniami i innymi mongolskimi rybami. Podpisane ze lowione przez ich klientow.

 

(zdjecia ogolnodostepne linkowane z fejsa, jakby moderator sie pytal )

https://www.facebook.com/ingol.cz

 

 

 

Użytkownik Del Toro edytował ten post 29 wrzesień 2015 - 22:32

[bartsiedlce]

Owszem, wszystko się zgadza. Temat licencji pojawił się w tym roku, nie wiem dokładnie, w którym miesiącu.