Siekiera Leveraxe jest świetna ale cena 800 zł ścina z nóg.
Używam niemieckiej Krumpholz i jest do rozłupywania niezastąpiona. Mam Fiskarsa do zabawy ale Krumpholz to profesjonalizm w każdym calu.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 26 październik 2015 - 16:32
Siekiera Leveraxe jest świetna ale cena 800 zł ścina z nóg.
Używam niemieckiej Krumpholz i jest do rozłupywania niezastąpiona. Mam Fiskarsa do zabawy ale Krumpholz to profesjonalizm w każdym calu.
Napisano 12 listopad 2015 - 19:34
To jest ciekawy patent:
Miałem to w rękach - świetna sprawa. Problem w tym, że jeszcze jest problem z dostępnością.
Napisano 01 grudzień 2015 - 19:18
A czy nie lepiej skupić się znalezieniu kilku gałęzi i złożyć ognisko z suchych patyków, zamiast ciąć i rąbać świeże, mokre drewno? Przecież drewno rąbie się do pieca czy do kominka, bo tego wymaga ograniczone palenisko, a na potrzeby ogniska można palić czymkolwiek. Po co więc męczyć się z siekierą?
Napisano 02 grudzień 2015 - 11:35
A czy nie lepiej skupić się znalezieniu kilku gałęzi i złożyć ognisko z suchych patyków, zamiast ciąć i rąbać świeże, mokre drewno? Przecież drewno rąbie się do pieca czy do kominka, bo tego wymaga ograniczone palenisko, a na potrzeby ogniska można palić czymkolwiek. Po co więc męczyć się z siekierą?
kto mówi o ścinaniu rosnącego drzewa? w drodze nad wodę zbieram kilka/kilkanaście wiatrołomów (oczywiście piłą którą wożę ze sobą obcinam grubsze kawałki) i tyle. nad wodą dokonuję "dalszej obróbki" (czyt. cięcie na krótsze odcinki i łupanie). wolę przywiezionego z odległości kilku czy kilkunastu kilometrów powalonego przez wiatr dęba, buk czy inną brzozę, niż zebraną nad samą wodą wierzbę (źle się pali i strasznie śmierdzi).
owszem, zdarza się ściąć nad wodą jakiegoś suchara (tutaj wybieram olchę) i raczej nie robi się tego przy pomocy scyzoryka. konkretne drewno=konkretny ogień (a raczej długo trzymający temperaturę żar), a ten późną jesienią jest bardziej niż pożądany. z kilku zebranych nad wodą gałęzi to można w lecie śmierdziucha odstraszającego komary złożyć, a nie konkretny ogień.
aby była jasność, nie okradam lasów państwowych (zbieram wiatrołomy, a nie przygotowane drewno), jak i nie niszczę przyrody (nie ścinam zdrowego - stojącego drzewa). praca dobrze dobraną do takich potrzeb siekierką to sama przyjemność, zaś czas przygotowania ogniska jest krótszy od czasu szukania czegokolwiek nad wodą.
Napisano 10 grudzień 2015 - 09:26
Jak ktoś ma hak przy samochodzie to polecam...:
Napisano 10 grudzień 2015 - 21:35
A jaka cena takiego wynalazku?
Napisano 12 grudzień 2015 - 23:40
aby była jasność, nie okradam lasów państwowych (zbieram wiatrołomy, a nie przygotowane drewno), jak i nie niszczę przyrody (nie ścinam zdrowego - stojącego drzewa). praca dobrze dobraną do takich potrzeb siekierką to sama przyjemność, zaś czas przygotowania ogniska jest krótszy od czasu szukania czegokolwiek nad wodą.
Muszę cię kolego zmartwić. "Zbieranie wiatrołomów" jest niedozwolone. Drewno czy to w postaci żywego stojącego drzewa czy leżącego martwego drzewa (wiatrołomu, wiatrowału) znajdującego się na terenie zarządzanym przez Lasy Państwowe jest własnością Skarbu Państwa. W zależności od ilości nielegalnie pozyskanego drewna czyn ten kwalifikuje się jako wykroczenie lub przestępstwo.
Napisano 12 grudzień 2015 - 23:45
Napisano 13 grudzień 2015 - 00:24
Nie wiem czy istotnie tak jest. Wszak całe wsie zbierają drewno w lesie i nikt nikomu łba za to nie urywa. Jeśli zaś masz rację... Cóż, jestem bandytą ;-)
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
Tak jest. Poza tym ognisk nie można rozpalać w lesie, na terenach śródleśnych i w odległości do 100 m od granicy lasu.
Napisano 13 grudzień 2015 - 10:28
Tak jest. Poza tym ognisk nie można rozpalać w lesie, na terenach śródleśnych i w odległości do 100 m od granicy lasu.
Na tym przykładzie widać jak wygląda nowoczesna demokracja gdzie możesz wszystko a tak naprawdę nie możesz nic bo na wszystko jest paragraf .
Napisano 13 grudzień 2015 - 11:41
Napisano 13 grudzień 2015 - 15:02
Na tym przykładzie widać jak wygląda nowoczesna demokracja gdzie możesz wszystko a tak naprawdę nie możesz nic bo na wszystko jest paragraf .
A kto powiedział, że możesz wszystko. To, że ktoś nie zna obowiązującego prawa to nie znaczy, że może robić wszystko, bo tak mu się wydaje. Piszę to, żeby koledzy byli świadomi jak wygląda pod względem prawnym kwestia zbierania opału na ognisko i samego palenia ogniska w pobliżu lasów.
Napisano 13 grudzień 2015 - 22:19
A kto powiedział, że możesz wszystko. To, że ktoś nie zna obowiązującego prawa to nie znaczy, że może robić wszystko, bo tak mu się wydaje. Piszę to, żeby koledzy byli świadomi jak wygląda pod względem prawnym kwestia zbierania opału na ognisko i samego palenia ogniska w pobliżu lasów.
Napisano 13 grudzień 2015 - 22:35
Chodzi o ognisko czy o używanie otwartego ognia???? "Wklej" odpowiedni przepis jak masz pod ręką.
Ustawa z dnia 28 września 1991 roku O Lasach:
Art. 30. 1. W lasach zabrania się:
1) zanieczyszczania gleby i wód;
2) zaśmiecania;
3) rozkopywania gruntu;
4) niszczenia grzybów oraz grzybni;
5) niszczenia lub uszkadzania drzew, krzewów lub innych roślin;
6) niszczenia urządzeń i obiektów gospodarczych, turystycznych i technicznych oraz znaków i tablic;
7) zbierania płodów runa leśnego w oznakowanych miejscach zabronionych;
8) rozgarniania i zbierania ściółki;
9) wypasu zwierząt gospodarskich;
10) biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego;
11) wybierania jaj i piskląt, niszczenia lęgowisk i gniazd ptasich, a także niszczenia legowisk, nor i mrowisk;
12) płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt;
13) puszczania psów luzem;
14) hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych, z wyjątkiem przypadków wymagających wszczęcia alarmu.
I dalej:
3. W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:
1) rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego;
2) korzystania z otwartego płomienia;
3) wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych.
Jeśli spojrzeć na temat literalnie to bez stosownego pozwolenie nie wolno nawet zbierać suchych gałęzi w lesie i bez względu czy las jest własnością Lasów Państwowych, prywatny, miejski czy w gestii RZGW (bo z takim przypadkiem spotykamy się najczęściej w obszarach zalewowych nad rzekami). Biwakowanie czy ścinanie drzew jest już całkowicie zabronione, nie wspominając o paleniu ognisk czy grilla (bo to tez jest otwarte ognisko).
Użytkownik Granturismo edytował ten post 13 grudzień 2015 - 22:43
Napisano 14 grudzień 2015 - 07:07
Napisano 14 grudzień 2015 - 18:13
Wszystko się zgadza.
Pytanie co to jest "las"? Czy pas przybrzeżny zbiornika jest "lasem"? Czy dane Nadleśnictwo (Lasy bez względu na właściciela) sięga do zbiornika (słupki graniczne)?
A to że w Polsce dużo jeszcze "wolno" i jest też bardzo dużo "głupich, martwych" przepisów dobrze wiem. Jednocześnie strasznie mnie to martwi.
Czy łowiąc w grudniu z łódki, przy mrozie -4 st, schodząc na ośnieżony brzeg zapalić malutkie ognisko z suchych patyczków "na kiełbaskę", wypicie cieplej herbaty jest aż takim zagrożeniem?!?!?!?!
To tak jak jazda w niedzielny ranek, opuszczoną wioską (tzw. teren zabudowany) z prędkością ok 80 km/ h na szerokiej drodze krajowej.
Suchy, martwy przepis i nic wiecej. W celu wiadomo ... jakim.
Lasem jest grunt o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha pokryty roślinnością leśną.
Gdyby nie było tego "głupiego i martwego" przepisu każdy mógłby zbierać w lesie martwe drewno ile dusza zapragnie i palić ogniska gdzie mu się tylko podoba.
Według ciebie w jakim to celu jest ten przepis?
Napisano 15 grudzień 2015 - 06:45
Jak dobra władza z miłości do swojej opiekuńczej piersi przytuli, to nie tylko oczy wam z nadmiaru uczucia wyjdą z orbit, ale i kości też pogruchotać może..
Napisano 15 grudzień 2015 - 10:28
"Według ciebie w jakim to celu jest ten przepis?"
Napisano 15 grudzień 2015 - 13:23
Chlopaki, powinniscie sie cieszyc. W porownaniu do UK, to Polska to raj, tutaj wiekszosc lasow prywatna, wiec nawet nie masz prawa wejsc do lasu, nie mowiac o czyms takim jak zbieranie chrustu, grzybow czy palenie czegokolwiek
Napisano 15 grudzień 2015 - 13:50
Chlopaki, powinniscie sie cieszyc. W porownaniu do UK, to Polska to raj, tutaj wiekszosc lasow prywatna, wiec nawet nie masz prawa wejsc do lasu, nie mowiac o czyms takim jak zbieranie chrustu, grzybow czy palenie czegokolwiek
Użytkownik Lewy013 edytował ten post 15 grudzień 2015 - 13:50