Co do Slammera, nie miałem nigdy dużego suma na kiju, ale obserwuję , że na 360 pada sporo dużych ryb, nie wiem Żbiku czy nie przesadzasz z tym hamulcem.Duża ryba musi poszaleć i tyle.
Ten byl na 360tke i StC 25 lb 260 cm :
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 13 październik 2015 - 16:09
Co do Slammera, nie miałem nigdy dużego suma na kiju, ale obserwuję , że na 360 pada sporo dużych ryb, nie wiem Żbiku czy nie przesadzasz z tym hamulcem.Duża ryba musi poszaleć i tyle.
Ten byl na 360tke i StC 25 lb 260 cm :
Napisano 13 październik 2015 - 16:10
Moja wyobraznia jest za slaba na takie lowy.
Lowienie sumow po 40- 50 kg z pomostu i doprowadzanie ich do podbieraka to ponad moje doswiadczenia.
Takze niestety wiecej nic nie doradze.
Powodzenia !
Napisano 13 październik 2015 - 16:50
Jedyne co możemy zrobić na tym łowisku to po zacięciu suma nie można go absolutnie próbować przyciągać do brzegu. Sum chodzi na długiej lince wzdłuż brzegu w miarę bezpiecznej odległości od przybrzeżnych krzaków. Dopiero po jakimś czasie można go próbować przyciągać do brzegu. Ważne, aby starać się przyciągać go w miarę na wprost pomostu, bo jak pójdzie na boki w krzaki, to pozamiatane. Po 20-25 minutach zmęczenia, na lince 0.20-0.22 i mocnym hamulcu i kiju, można próbować go zatrzymać, gdyby nie chciał iść prosto do podbieraka i próbował odejść w bok. Przy słabym hamulcu nie zatrzymasz ryby i po sprawie...
Miałem na kiju w tym roku (6-7 wyjazdów) 4szt, wyjąłem 2. Kolega jeżdżący częściej na łowisko miał kontakt z kilkunastoma sumami, wyjął 3. Większość ryb, po długiej walce, odjeżdżała mu spod samych nóg na bok i nie mógł ich zatrzymać na słabym hamulcu Priona.
Sam doświadczyłem przegranej z sumem. Nie od dziś wiadomo, że nie mając środka pływającego, a często nawet taki mając przegrywa się walkę z sumami... Osobiście wydaje mi się, że ten hamulec 9kg na dużego suma nie wystarczy...
Napisano 13 październik 2015 - 16:52
Pytam, ponieważ kiedyś kupiłem używany TP 11 z allegro.
Właściciel zapewniał płynną maślaną pracę, że nic nie stuka ani puka.
Po podpięciu do kija szok kołowrotek tak dojechany, że mój Red Arc bije go na głowę lepszą pracą.
A ten TP to już tam od pół roku wisi jak nie lepiej.
Możesz,zaryzykować może ci się poszczęści.
Napisano 13 październik 2015 - 16:59
To jedyny niedzielny z łowiska, którego udało się wyjąć - równo 180cm (zakryłem facjatę kolegi, bo nie wiem czy podpisał zgodę na publikację wizerunku )
Napisano 13 październik 2015 - 17:12
Znalazłem w temacie o mocnym sprzęcie na rzeki ...
Odnosnie mozliwosci slammerka 360 to najlepiej z @Gumofilcem
To jego 225 cm tu widac
Odnosnie szpuli to najlepiej tedy :
http://cgi.ebay.com/...#ht_1906wt_1137
Guzu
Napisano 13 październik 2015 - 19:02
witam,
http://www.finnorfis...m/LethalSP.html
23 lbs hamulca
A tutaj trochę opisu:
http://jerkbait.pl/t...ingowe-fin-nor/
Napisano 13 październik 2015 - 19:03
Użytkownik Żbiku edytował ten post 13 październik 2015 - 19:39
Napisano 13 październik 2015 - 20:17
Panowie, jeszcze raz zaznaczę - to nie ma byc kołowrotek na sumy. To nie świadome łowienie tego gatunku, a jedynie przylow przy szczupakami. Stad sprzęt nie jest wybitnie sumowy, a bardziej szczupakowy (Team Dragon 185cm 30-70g do jerkow i najwiekszych gum i CD BR 230cm 17lb 7-28g pod mniejsze gumy i woblery). Nie chce po prostu katować TP 4000 '11 XG, którego mam pod bolenie, bo w rozmiarze 4000 mam tylko 2 kołowrotki (oba TP '11) i brakuje mi jeszcze jednego w tej wielkości pod jerki. Stad chciałbym kupić cos zblizenie mocnego jak TP '11 ale moze z niższej polki.
Jeśli szczupaki,a sumy jako przyłów i wędzisko Team Dragon 30-70 g,a połów z kładki,to polecam kołowrotek Daiwa Tournament Force 3000 lub 3500. Force 3500 ma sporą pojemność szpuli i ten bardziej by się nadawał do dość specyficznych warunków połowu. Moc hamulca i wszystkie suche dane podawane przez producenta to nie wszystko. Force ma deklarowaną moc hamulca ok. 7 kg. Ale to nieprawda tak do końca. Rzeczywistość jest zupełnie inna,proszę sobie w tym kołowrotku zakręcić pokrętło na maksa,to się Pan przekona że moc hamulca w tym przypadku to tylko suchy opis producenta. I jest piekielnie odporny na wszelkie zmiany temperatury podczas pracy dając niezmienny moment hamowania (przekładki węglowe).
Ten TP'02 od biedy się nada,ale nie z taką linką jaka Pan stosuje.Tak uwazam.Polecam moc 30-40 Lb.W przypadku okazowych połowów szczupaka nie jest to aż tak straszne grubo,ale jak się trafi wąsaty przyzwoitych rozmiarów to można sobie na więcej pozwolić.
Moja wyobraznia jest za slaba na takie lowy.
Lowienie sumow po 40- 50 kg z pomostu i doprowadzanie ich do podbieraka to ponad moje doswiadczenia.
W sumie jest to kwintesencja wypowiedzi na ten temat. Ze swojej strony powiem że nigdy tak nie próbowałem łowić. Albo szczupaki,albo sumy.Wybór należy do Pana Mr @Żbiku.
Napisano 13 październik 2015 - 20:39
Użytkownik Żbiku edytował ten post 13 październik 2015 - 20:44
Napisano 13 październik 2015 - 21:56
Napisano 13 październik 2015 - 22:06
Napisano 13 październik 2015 - 22:34
Biomaster 4000 albo SW5000PG. Odpowiednio 11 i 13 kg. Tylko koło 800 zł trzeba szykować.
Napisano 13 październik 2015 - 22:35
Dzieki, dziś rano trafiłem na ten wątek właśnie i teraz nie mogłem go odnaleźć.Pewnie znasz TEN wątek, zabójca od Fin Nor to ciekawa propozycja, na pewno ze względu na cenę. Moc hamulca, określona przez producenta na 23lb, też spełnia Twoje kryteria.
Napisano 13 październik 2015 - 22:49
Mr. @ Żbiku,z sumami to jest tak, jak trafisz na domatora blisko jego "domku" to jeszcze jest szansa na krótki i szczęśliwy hol. Ale jak trafisz na podróżnika z oddali to stojąc na kładce największa moc hamulca nieraz nie jest w stanie zahamować impetu tej ryby. Cóż z tego że hamulec jest mocny, jak najczęściej w próbie powstrzymania ucieczki i w dalszej fazie holu najczęściej puszcza najsłabsze ogniwo. Wiem to z autopsji.
Dobór sprzętu musi być właściwie dobrany do połowu tej ryby ze wszystkimi szczegółami. I jakoś nie widzi mi się pogodzenie połowów suma i szczupaka razem jednym zestawem. Choć można,ale potrzebny byłby środek pływający.
Napisano 13 październik 2015 - 23:36
Użytkownik Żbiku edytował ten post 13 październik 2015 - 23:39
Napisano 13 październik 2015 - 23:48
Panie Józku, ma Pan 100% racje. Kładki na naszym łowisku nie pozwalają na większe szaleństwa i hol wg moich zasad. Przez pierwsze 15-20 minut to sum robi co chce. Zazwyczaj "spaceruje" daleko ode mnie wzdłuż brzegu. I tam go trzeba zmęczyć. Dopiero po tym czasie można myślec o jakimkolwiek holowaniu i podciąganie ryby do siebie. Kiedy jest juz blisko kładki i zaczyna sie pokazywać na powierzchni robi sie juz coraz bardziej zmęczony. Łowisko jest płytkie, ok 2-3m, z kilkoma dołkami po 4-5m. Brzegi sa zakrzaczone, z podmytych burtami. Jesli sum idzie w brzeg w dziury pod burty to wiadomo, ze to nie mieszkaniec dołków na środku stawu, a "brzegowiec", złapany na żerowaniu na otwartej wodzie. Jesli krąży cały czas na środku stawu, to wiadomo, ze kręci sie przy własnym dołku. Wtedy szanse sa większe niz z brzegowym.
Nie jestem żadnym specem od sumow, złowiłem zaledwie 3szt na tym stawie (na kiju miałem ok 10szt), tak wiec ryby "hodowlane", a nie dzikie. Jednak i one maja swoje zwyczaje i sposoby walki, których rozpoznanie ułatwia trochę próby ich przechytrzenia i zwycięstwa w holu.
Przy końcowej próbie to właśnie sprzęt na tym stawie ma kluczowe znaczenie, bo mocny kij, hamulec i linka (+ oczywiście pozostałe elementy zestawu) pozwalają siłowo zatrzymać zmęczona juz rybę przy ostatnich odjazdach.
Zobaczymy jak sie bedzie spisywał Lethal z linka 30lb PP. Do tego fluorokarbon 0,60 i mocne morskie agrafki i kretliki. No i mocne Ownery 3X na sliderach
Zazdroszczę łowiska. Szkoda że to tak daleko. I łódka odpada.
Napisano 13 październik 2015 - 23:52
Napisano 14 październik 2015 - 00:15
Głownie nastawiamy sie na takie mamuśki
image.jpeg
Biorą z brzegu na spinning ? Podpórka raczej na żywca wskazuje
Dawno na żywca nie łowiłem. Pewnie ze 20 lat.
Użytkownik godski edytował ten post 14 październik 2015 - 00:16
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych