Tak, a poza tym traktuję je jako jednorazówki, ale zadziorki robię (zaginam w odwróconą literkę V na końcu).
Twoja sprawa. Jedyną rzeczą, która powoduje, iż pin wyskoczy mi z gumy jest nielichy zaczep. Przy rzucie i prowadzeniu przynęty nigdy mi się to nie wydarzylo.
Przy sztywnym zestawie - czyt. między agrafką a kotwicą, przy wyrzucie zdarzało mi się że drucik wychodził z gumy i prowadziłem gumę z dyndającą dozbrojką pod nią.
Zapięcie kotwy minimalnie bliżej agrafki tak aby linka dozbrojki nie była napięta załatwia sprawę.
Drut przeważnie mam prosty bez haczyków zadziorów itp, nie za krótki.
Wie ktoś może gdzie dostanę piny do wbijania w przynęty Savage gear stinger spike? Patrzyłem to wszędzie są niedostępne...
Mi się te piny akurat nie sprawdzają, dużo łowie snackbaitami, i do podpinania zbrojenia wolę klasyczne cienkie piny np.od SG. Snackbaitowskie szybciej niszczą gumę.
To samo jest z ich ciężarkami, które możesz wpiąć w gumę, mają tendencję do wypadania i kaska leci do wody. Zamiast tego wolę wepchnąć śrucinę lub ciężarek-pałeczkę do dropsa.
Rozwiązaniem są szczypce jubilerskie, drut 1,5 mm np. z Leroy i kilka minut czasu. Nic nie wypada przy takiej grubości. Ja robię takie że nawet delikatnie wystają z gumy. W niczym to nie przeszkadza a w razie czego można zagiąć.