Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Części kołowrotka Twin Power 2500 98


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
59 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   CM Punk

CM Punk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 689 postów

Napisano 05 listopad 2015 - 18:12

Nie chodzi o smar,choć w 15-letnim Sustainie wyglądał bardzo dobrze,a i w nowym Aero GTM jego nadmiary w niektórych miejscach też nie wyschły,bo do środka nie zaglądałem.

Ale z reakcją metalu pojechałeś,naprawdę :D .

Równie dobrze można powiedzieć,że jak kołowrotek leżał na słońcu,to będzie gorzej pracował,bo mu się obudowa powykrzywiała od promieniowania i pinion poprzesuwał się względem przekładni,lub odwrotnie :D .

Jedyną rzeczą,z którą smar może wejść w reakcję,jest uszczelka gumowa pod rotorem,choć u mnie jest otłuszczona i jakoś nic się z nią nie dzieje.

No i uchwyt z angielska zwany knobem.


Użytkownik CM Punk edytował ten post 05 listopad 2015 - 18:15


#42 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4148 postów
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Napisano 05 listopad 2015 - 18:26

Paweł naprawdę wierzysz w to że smar może wejść w reakcję z kołem przekładni i spowodować jej wżery ???  :blink: po iluś tam latach - absurd w czystej postaci !!!

 

Mam kilka maszynek które łowiły w większym lub mniejszym stopniu a niektóre wręcz wcale przez bardzo długi okres swojego bytu ( w tym maszynki z 1992 roku ) i nic takiego nie zaobserwowałem  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:

 

Dla mnie cała ta historia wyżej to nic innego jak podmiana koła , innej opcji NIE MA !!!


Użytkownik Karol Krause edytował ten post 05 listopad 2015 - 18:28

  • popper i blackabyss lubią to

#43 OFFLINE   Paavo

Paavo

    Casting Illuminati

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1616 postów
  • LokalizacjaKanta-Hämee - Southern Finland
  • Imię:Paweł

Napisano 05 listopad 2015 - 18:46

Dobra przyznaje się do błędu,zbyt ''fantastycznie'' sformułowałem swoją wypowiedź.Każdy smar ma jakiś tam okres przydatności,oczywiście pod warunkiem odpowiedniego przechowywania i przeważnie wynosi on jakieś 5lat.Związane jest to z ''odparowywaniem'' części płynnej smaru.Czy dajmy na to po kilkunastu latach z tego ''smarowidła" zostanie praktycznie tylko cześć stała która jest tylko wypełniaczem (plus zwiąski uszlachetniające),rolę ''smarną'' spełniała właśnie owa częśc która się ''ulotniła''.No i taki kołowrotek ląduje nad wodą i ''dostaje'' w cztery litery podwójnie,może nawet gorzej niż miałby pracować na sucho.Po drugie z jakich materiałów były i są wykonywane przekładnie,stopy glinu,fosforobrązy,przecież to nie są i nie były jakieś ''kosmiczne'' technologie.Do niedawna też byłem posiadaczem czarnucha z 92 roku,dotałem go w stanie dystrybucyjnym,smar w środku miał konsystencję wysychającej pasty do zębów, po jego czystości można było stwierdzic na 100%,że kołowrotek jest ''nowy''.W takim stanie kołowrotek działał bardzo poprawnie,ale na ryby to bym się z nim nie wybrał.



#44 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 05 listopad 2015 - 18:54

Dobra przyznaje się do błędu,zbyt ''fantastycznie'' sformułowałem swoją wypowiedź.Każdy smar ma jakiś tam okres przydatności,oczywiście pod warunkiem odpowiedniego przechowywania i przeważnie wynosi on jakieś 5lat.Związane jest to z ''odparowywaniem'' części płynnej smaru.Czy dajmy na to po kilkunastu latach z tego ''smarowidła" zostanie praktycznie tylko cześć stała która jest tylko wypełniaczem (plus zwiąski uszlachetniające),rolę ''smarną'' spełniała właśnie owa częśc która się ''ulotniła''.No i taki kołowrotek ląduje nad wodą i ''dostaje'' w cztery litery podwójnie,może nawet gorzej niż miałby pracować na sucho.Po drugie z jakich materiałów były i są wykonywane przekładnie,stopy glinu,fosforobrązy,przecież to nie są i nie były jakieś ''kosmiczne'' technologie.Do niedawna też byłem posiadaczem czarnucha z 92 roku,dotałem go w stanie dystrybucyjnym,smar w środku miał konsystencję wysychającej pasty do zębów, po jego czystości można było stwierdzic na 100%,że kołowrotek jest ''nowy''.W takim stanie kołowrotek działał bardzo poprawnie,ale na ryby to bym się z nim nie wybrał.

TY poważnie z tym smarem co zagryza przekładnię czy tak dla jaj :lol:  :lol: .Kupiłem od Mefiego sprowadzonego z Japonii twinka z 98 roku i po 14 latach miał oryginalny smar i wcale przekładni nie zżarł, żadnych wżerów nie było, bo faktycznie był nieużywany, brak również było śladów odkręcania. Jak na forum widzę wpisy typu nowy i widać jak wygląda to dostaję ataku śmiechawki :lol:  :lol: .



#45 OFFLINE   CM Punk

CM Punk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 689 postów

Napisano 05 listopad 2015 - 18:59

Ja mam smary sprzed ponad 20 lat i nie zauważyłem,żeby w jakikolwiek sposób zmieniła się ich konsystencja,marze się jak cholera :D .


Użytkownik CM Punk edytował ten post 05 listopad 2015 - 18:59


#46 OFFLINE   Paavo

Paavo

    Casting Illuminati

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1616 postów
  • LokalizacjaKanta-Hämee - Southern Finland
  • Imię:Paweł

Napisano 05 listopad 2015 - 19:03

I tak abstrachując od tematu ,od kilku tygodni przeprowadźam renowację całkiem fajnego autka z dzikim koniem na grillu rocznik 68,i jest w nim kilka newralgicznych miejsc (głównie łączenia elementów takich jak zawiasy dzwi,miejsca łączenia karoserii z ramą),które według książki serwisowej  z tamtych lat dorażnie zabezpiecza się za pomocą smaru.I w tych oto miejscach pod warstwami zaschniętego smaru,występują nawiększe "zgorzeliny'' korozji,pomimo,że powłoka lakiernicza jest w tych miejscach taka sam jak na innych elementach oraz to ,że nie są to odkryte fragmenty wystawione na bezpośrednie działanie wody.Mój pracowniany ''guru'' z kilku dziesięcioletnim stażem,stwierdził tylko tyle,że ktoś przez przez lata używał nieodpowiedniego środka do zabezpieczania tych miejsc.



#47 OFFLINE   Paavo

Paavo

    Casting Illuminati

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1616 postów
  • LokalizacjaKanta-Hämee - Southern Finland
  • Imię:Paweł

Napisano 05 listopad 2015 - 19:14

TY poważnie z tym smarem co zagryza przekładnię czy tak dla jaj :lol:  :lol: .Kupiłem od Mefiego sprowadzonego z Japonii twinka z 98 roku i po 14 latach miał oryginalny smar i wcale przekładni nie zżarł, żadnych wżerów nie było, bo faktycznie był nieużywany, brak również było śladów odkręcania. Jak na forum widzę wpisy typu nowy i widać jak wygląda to dostaję ataku śmiechawki :lol:  :lol: .

Taki smar nie zagryza przekładni,ale może działać jak tworzywo ścierne.Przecież oleju w przekładni samochodwej czy tylnym moście też nie trzeba wymieniać,albo najlepiej wymienić i wlać zlewki ze zużytego oleju.Lepic się lepi...to da radę.Po drugie koledzy,tak miedzy nami,jak się posiada 5 i więcej kołowrotków to i tak przeważnie się uzywa 2-3 ulubione reszta leży odłogiem i nie ma się kiedy napracować,a jak jakiś napaleniec dostanie w końcu to jedną wymarzoną zabawkę,i morduje ją do upadłego,to różne rzeczy się mogą zdarzyć.

 



#48 OFFLINE   busz231

busz231

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1967 postów
  • LokalizacjaChoszczno

Napisano 05 listopad 2015 - 20:57

nie ma takiej opcji-widać że części są mechanicznie zajechane.jeśli kołowrot doczeka nowych to stare kto zechce może sam obejżeć i ocenić.była podmianka-innego wytłumaczenia nie ma.



#49 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 05 listopad 2015 - 21:02

I z ty

 

... była podmianka-innego wytłumaczenia nie ma.

 

I z tym się zgadzam.


  • kubaS 1 lubi to

#50 OFFLINE   CM Punk

CM Punk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 689 postów

Napisano 05 listopad 2015 - 22:47

Ja też uważam,że ani chwilowe moczenie przekładni,ani 20-letni smar nie zniszczy przekładni,przekładnia zniszczona,to przekładnia podmieniona,jeśli pozostałe podzespoły kołowrotka są w zupełnie odmiennym stanie.



#51 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 06 listopad 2015 - 07:46

A pytanie do speców czy zawarte aliuminium w przekładniach może np po 20 latach zacząć sie delikatnie utleniać?,bo jeśli powieżchnia,starego zwijadła na kole głównym,byłaby utleniona,oraz bez smaru na dodatek tego,to wtedy smarowanie przed użyciem,jest niezaprzeczalnie wymagane.(co dla niektórych nie jest to niestety oczywiste)

Koło z wrzerką na zębach + jazda bez smaru(kilka dni)może zrobic swoje ?



#52 OFFLINE   CM Punk

CM Punk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 689 postów

Napisano 06 listopad 2015 - 08:40

Jakby się utleniało,to na kole byłoby widać biały nalot pod postacią "narośli",być może przy kiepskiej jakości stopach tak się dzieje,ale nie sądzę,żeby miało to miejsce w tej klasie sprzętu i do tego ze starych,dobrych czasów,gdzie kładziono większy nacisk i nie cięto tak kosztów.



#53 OFFLINE   Paavo

Paavo

    Casting Illuminati

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1616 postów
  • LokalizacjaKanta-Hämee - Southern Finland
  • Imię:Paweł

Napisano 06 listopad 2015 - 09:23

Ze stopami aluminium to jest tak,że głównymi powodami ich korozji nie jest samo aluminium,lecz dodatki które są wprowadzane głównie w mierze utwardzenia stopu i poprawienia jego własciwości mechanicznych.Biały nalot charakteryzuje najbardziej powszechne (miękkie stopy),ale już na stopie np: aluminiowo-magnezowym korozja będzie praktycznie niezauważalna,i wygląda jak bardzo lekkie zmatowienie powierzchni (szybszemu utlenieniu uległ magnez).Po drugie fakt faktem kołowrotki z topowych seri w tamtych latach były robione z najleszych dostepnych materiałów w owym czasie,ale raczej nikt z owych firm nie przypuszczał,że te kołowrotki będą użytkowane przez 20lat.Co do cięcia kosztów produkcji,to te topowe modele były produkowane w dużo mniejszym nakładzie,a ich cena przy stanie uwczesnej gospodarki była naprawdę zaporowa.Dzisaj nakład produkcyjny jest ogromny nawet jeśli chodzi o topowe modele,a cena nie oszukujmy się,nie jest zbyt wygórowana w stosunku do średnich zarobków w krajach zachodnich.

 

Ps.W innym dziale znowu wypłyneła perełka Twinek XT 2000 stara ''nówka'' która ciężko pracuje,a niby stan fabryczny.Czyżby szykował się w Polsce wysyp ''top'' klasyków z podmienionymi bebechami... :ph34r: .


Użytkownik Paavo edytował ten post 06 listopad 2015 - 09:26

  • Bander lubi to

#54 OFFLINE   Bander

Bander

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1000 postów
  • LokalizacjaGliwice
  • Imię:Radek

Napisano 06 listopad 2015 - 09:24

Aluminium się utlenia. Tworzy mikro warstwę i na tym proces się zatrzymuje. Nie zawsze jest to widoczne, choć bardzo często powierzchnia "matowieje". Podobnie ma miedz - na pewno spotkaliście się z zielonkawym nalotem na blachach miedzianych?

 

Co do smarów - tracą swoje właściwości smarne (i dlatego się je wymienia), ale nie słyszałem aby powodowały korozję po latach...

 

Zdjęcia nie są zbyt ostre, ale przekładnia wygląda na zajechaną... i to moim zdaniem nie był proces krótkotrwały.



#55 OFFLINE   CM Punk

CM Punk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 689 postów

Napisano 06 listopad 2015 - 10:51

Skoro kręci się liczniki w furach,to można "przekręcić" kołowrotek,ot,cała filozofia :) .


Użytkownik CM Punk edytował ten post 06 listopad 2015 - 11:05

  • blackabyss lubi to

#56 OFFLINE   blackabyss

blackabyss

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów

Napisano 06 listopad 2015 - 11:46

Tak czytam od niechcenia i trudno mi uwierzyc w niektore bzdury tu wypisywane.

 

Rozebralem dziesiatki starych kolowrotkow, ktore mialy po kilkanascie, a nawet kilkadziesiat lat.

W wielu tych maszynkach smar zwyczajnie stracil swoje wlasciwosci i czasem przybieral konsystencje brei.

Mimo to te kolowrotki nadal pracowaly delikatnie, asamitnie wrecz. Pracowaly tak dlatego, ze przekladnie nie byly eksploatowane.

Naturalna koleja rzeczy jest ( jesli chce sie taki kolowrotek uzywac) by wyczyscic go i dac mu nowe smarowidlo.

Czy to bedzie najdrozszy IOS czy smalec z gesi - jakosc pracy kolowrotka bedzie dla wiekszosci z nas nie do odroznienia (inna sprawa z trwaloscia tych smarow).

W kilku starszych maszynach min. turki EX ulatniajacy sie latami smar pozostawil na niektorych metalowych elementach widoczne przebarwienia, nieznacznie wchodzac w reakcje ( a wlasciwie to powietrze dostalo sie do tych elemenow i zaczela sie powolna korozja). Jednak zwykle przetarcie scierka, lub sciereczka z jakim olejem wystarczylo by te elementy doprowadzic do idealnego stanu technicznego. Nie twierdze, ze przebarwienie np: na osi glownej zupelnie zeszlo, bo nie zeszlo i nie zejdzie, ale sam nalot mozna z latwoscia zetrzec.

 

TP XT tez kilka mialem i trudno mi uwierzyc, by kolowrotek z wygladu perfekcyjny pracowal "ciezko"

Lozyska w tych starych topowych kolowrotkach (mam tu na mysli te dwustronnie zamkniete) kreca po kilkadziesiat lat, bez zadnej konserwacji cicho i lekko. Dzisiejsze lozyska w klasie kolowrotkow "sredniej" kreca w miare cicho sezon-dwa.

I to tyle o jakosci np: samych lozysk.


  • Jozi i CM Punk lubią to

#57 OFFLINE   busz231

busz231

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1967 postów
  • LokalizacjaChoszczno

Napisano 06 listopad 2015 - 12:06

miałem przypadek ciężko chodzącej ultegry 1000  05' ale przyczyną była tylko rozpuszczona częściowo uszczelka gumowa pod rotorem.xt chyba jej nie posiada.


Użytkownik busz231 edytował ten post 06 listopad 2015 - 12:06


#58 OFFLINE   blackabyss

blackabyss

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów

Napisano 06 listopad 2015 - 12:07

Aluminium się utlenia. Tworzy mikro warstwę i na tym proces się zatrzymuje. Nie zawsze jest to widoczne, choć bardzo często powierzchnia "matowieje". Podobnie ma miedz - na pewno spotkaliście się z zielonkawym nalotem na blachach miedzianych?

 

Co do smarów - tracą swoje właściwości smarne (i dlatego się je wymienia), ale nie słyszałem aby powodowały korozję po latach...

 

Zdjęcia nie są zbyt ostre, ale przekładnia wygląda na zajechaną... i to moim zdaniem nie był proces krótkotrwały.

I do tego jest dosc miekkie..

Ale glowne kola w kolowrotkach to nie aluminium a stopy duraluminiowe, a to dwa rozne materialy.

Zreszta historia wynalezienia stopu duraluminiowego to przypadek. Jedna z cech duraluminium jest to, iz swoja wlasciwa twardosc uzyskuje dopiero po kilku dniach od odlewu.

Oczywiscie kazda firma ma swoje opatentowane stopy duraluminiowe, ale raczej trudno zakladac, ze te wykorzystane w kolowrotkach po czasie sie "utleniaja"


Użytkownik blackabyss edytował ten post 06 listopad 2015 - 12:08


#59 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 06 listopad 2015 - 12:37

Skoro kręci się liczniki w furach,to można "przekręcić" kołowrotek,ot,cała filozofia :) .

To coraz często zjawisko wśród handlarzy czy tam kolekcjonerów kołowrotków. Później zasłanianie się niewiedzą mechaniczną ,że  kołowrotek mimo nastu lat wyglądał jak nowy więc wystawiałem nówkę, bo nie wiem czy jego  praca była adekwatna do stanu ,bo się na tym nie znam,bo to ,bo tamto. Osoba z odrobiną rozumu w głowie, po przerzuceniu kilku kołowrotków ze średniej czy wyższej  półki, nowych, czy wiekowych po zakręceniu korbą wie od razu co w trawie piszczy i czy faktycznie ma do czynienia z nowym egzemplarzem. Oczywiście piszę o ogóle zachowań a nie o konkretnych osobach.


Użytkownik maicke82 edytował ten post 06 listopad 2015 - 12:40

  • Jozi lubi to

#60 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 06 listopad 2015 - 14:26

Ja na przykład miałem dużo kołowortków,i dużp ich sprzedałem wiem,że każdy stary kołowortek należy ,oczyścić i nasmarować przed łowieniem,nawet jak by wygladał jak prosto z fabryki ,ale czasem dla ludzi ważniejsze od dobrego nasmarowania jest by kołoworotek nie był Nigdy otwierany,rozumiem to i obawy,ale jest czasem tak ,iż kołoworotek zupełnie bez smaru nie bedzie pracował tak lekko i cicho jak po odpowiednim smarowaniu,Ważne jesli już ktoś chce mieć "starocia"by po zakupie nie leciał z nim od razy nad wodę ale dobrze go przesmarował.wtedy napewno uniknie rozczarowania (nie mówie tu o nieuczciwych składakach)

 

co do pracy mechanizmów,bez smarowania nie uniknie metalicznej pracy przekładni,tymbardziej w kołowrotkach o aluminiowej obudowie,gdzie alu jeszcze wzmaga te odgłosy.


  • Jozi lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych