Sam kołowrotek jest zupełnie prosty , skromny materiałowo , ale jednak solidnego standardu wykonania , choć rodem z PRC . Oceniam , że z założenia jest to chyba bardziej ekspozycja jego konstrukcyjnej odmienności , i propozycja nowego looku , niż studium technologicznego wyrafinowania i exclusivu . Krzywka w miejsce wodzika , oraz suwak regulujący jej nastawy są dość ekscentryczne w wyglądzie , ale dzałają naprawde dobrze i skutecznością konwencjonalnym rozwiązaniom wcale nie ustepują . Może przy wielu podobnych rzutach nawój jest mniej elegancki , ale wodzikowce też tak miewają ..
Obudowa suwaka psuje zwyczajową u multiplikatorów przyjemność uchwytu , jest dośc niewygodna . Gwiazda klika , dekiel otwiera się łatwo i szybko , centryfuga jest dość głośna w pracy , szpulka wiruje w odwrotną stronę i nie jest jednak full metal
![:wacko:](/public/style_emoticons/default/wacko.png)
Ale jak on panowie rzuca
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
Z jednym bloczkiem ciężarek 12-15 gram leci na te sześćdziesiąt - siedemdziesiąt metrów , a bez bloczków wprost fantastycznie daleko . Lepiej jak 1001 albo 101 ..
I żyłka mu nie szkodzi . Próbowałem SuperCastera z 14 mono i braidem , na 5/8 Tournamencie St Croix . Myślałem że jednak krzywka powtórzy , choć w innej zupełnie płaszczyżnie , zjawisko przeginania i oporowania przez oczko wodzika wylatującej linki . Jednak wychodzi to lepiej i wyraźnie mniej ją tłumi . Choć jest lekkie wrażenie chaotycznej obfitości kiedy linka się odwija ..
Nie wiem jednak czy to rozwiązanie znajdzie uznanie pomiędzy zwyczajowo konserwatywnym i tradycyjnym castingowym ludem . Tym niemniej kolejna próba za nami
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Kiepskiej jakości fotografie oraz waga szpulki dla badaczy już jutro
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)