Nie polecam .
Wręcz przestrzegam, przed osobnikiem, o nicku @Mikosz
Jak przypuszczam, ten osobnik podjął próbę oszustwa. Nie chce mi się w to wierzyć ale, jak wynika z zaistniałej sytuacji, to się zdarza

Oszukanym jestem ja

Szczegóły wkrótce, w odrębnym wątku.
[/quote]
Popper proszę o szczegóły. Chciałbym byś opisał dokładnie sytuację. Jako właściciel forum czuję się tak jakby to mnie oszukano i wykorzystano. Oszustwa nie toleruję. Użytkownik został wyrzucony z forum.
Pozdrawiam
Remek
[/quote]
No cóż. Jak w temacie.
Trafiłem i ja na człowieka, który jak sądzę, podjął próbę oszustwa.
W początku czerwca 2010 zamieściłem na portalach jerkbait.pl, multiplikator.pl oraz castmania.pl ogłoszenie o sprzedaży multiplikatora Metanium MG.
Zapewne wielu pamięta ten anons. Niektórzy widzieli nawet ten multik u mnie i poznali organoleptycznie.
15.06.2010 roku użytkownik o nicku @Mikosz zaproponował mi wymianę: sprzęt za sprzęt.
W zamian, za oferowany do sprzedaży multiplikator, zaproponował mi wędzisko Shimano Lesath 270MH (podobno w stanie niemal nowym, na gwarancji podobno jeszcze).
Sprawę wymiany uzgodniliśmy ostatecznie w dniu 17.06.2010.
@Mikosz podał adres do wysyłki i dopisał tekst cyt: DAJ ZNAĆ JAK WYŚLESZ JA DZIŚ WYŚLĘ KIJEK ALBO JUTRO. JESZCZE DO KOŃCA SIĘ ZASTANAWIAŁEM... ALE NIECH BĘDZIE. ZA JAKIŚ CZAS GO NABĘDĘ Z POWROTEM. CIEKAW JESTEM JAKBY TAKI KIJEK OD 7-21 240CM SIE ZACHOWYWAŁ NA RYBCE ZAPEWNE PIĘKNIE.
Po tym, nieco rozchwianym w swej treści tekście, zacytowanym wyżej, miałem małe wątpliwości, czy on chce tej wymiany, więc zadzwoniłem i równolegle napisałem również, by się jasno zdeklarował na co odpisał, cyt:
Już dzwoniłeś.
Tak napisałem, ze można było to źle zinterpretować. Chcę tej zamiany w 100%
Rozwiał więc moje wątpliwości i............

W dniu 18.06.2010 roku wysłałem Metanium MG, ubezpieczoną przesyłką pocztową, na wskazany adres i oczekiwałem, na uzgodnione umową wędzisko.
Nie doczekałem się niestety

A, jeszcze w dniu 21 06.2010 roku, mój kontrahent za pośrednictwem Gadu Gadu pisał, cyt:
„Cześć, tu Mikosz.Daj znać jak dojdzie kijek ja też dam jak multik dojdziepzdr.”
Wydaje mi się, że to już była ściema i już wówczas gość nie zamierzał wywiązać się z umowy wymiany.
Od 23.06.2010 roku zacząłem pytać o kijek. Dlaczego nie dotarł, czy w ogóle wysłał itp.
Niestety „zero” odpowiedzi gorzej, bo zero kontaktu.
Nie reagował ani na e’maile, ani na pocztę wewnętrzną jerkbait.pl.
Nie odbierał też ode mnie telefonów a na sms-sy nie miałem żadnej reakcji.
Cisza.
Wysłałem nawet list polecony, w którym domagałem się rozliczenia transakcji.
Niestety listu też nie odebrał. Avizowany, odczekał swoje i wrócił zwrotną pocztą do mnie.
Wczoraj, porannym e’mailem, poinformowałem go o fakcie skompletowania przeze mnie dokumentacji, dot. umowy wymiany i zamiarze złożenia doniesienia, o oszustwie, na Policję.
I tu o dziwo otrzymałem odpowiedź . Odpowiedź nie tyle dziwaczna, co wręcz kuriozalna.
Otóż @Mikosz odpowiedział mi w tym mniej więcej tonie, że:
- dostarczył mi przedmiot wymiany osobiście
- nękam go i straszę oraz składam fałszywe zeznania na policji, popełniając tym samym przestępstwa
- multik zaś jak pisze: „otrzymałem rozklekotany multiplikator, który nadawał się jedynie do zabawy a nie do wędkowania.”
- chyba, wnioskuję, wobec moich „gróźb” obawia się jak pisze: „wyjścia z własnego domu bo jak stać Pan na takie machlojstwa to ciekawe co Pan jeszcze trzyma w zanadżu.”
Gość idzie po bandzie. Jest niewinny, bo to przecież ja go oszukałem i dopuszczam się wszelkich nadużyć.
Sytuację przedstawiam ku przestrodze, że nie wszystko idzie gładko i czasem trafia się na różnych ludzi.