Jakby ktoś wybierał się pospacerować z wędką po Powiślu i w dół, to nie polecam ...
Osobiście nie byłem, ale już od kilku osób doszły mnie słuchy, że gówno z Karowej leci na całego i będzie lecieć jeszcze wiele dni
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 15 listopad 2015 - 20:47
Jakby ktoś wybierał się pospacerować z wędką po Powiślu i w dół, to nie polecam ...
Osobiście nie byłem, ale już od kilku osób doszły mnie słuchy, że gówno z Karowej leci na całego i będzie lecieć jeszcze wiele dni
Napisano 15 listopad 2015 - 21:02
Wydane prawie 4 miliardy złotych , a gówno dalej sadzi? Jedyny sposób na czystą wodę , to budować zrzut ścieków przed miastem , a ujęcie wody za miastem. Przy innym rozwiązaniu , to mają to w d..... , na zasadzie niech się inni martwią.
Napisano 15 listopad 2015 - 21:50
hlehle, on 15 Nov 2015 - 19:47, said:
Jakby ktoś wybierał się pospacerować z wędką po Powiślu i w dół, to nie polecam ...
Osobiście nie byłem, ale już od kilku osób doszły mnie słuchy, że gówno z Karowej leci na całego i będzie lecieć jeszcze wiele dni
Dlatego ja łowię tylko w górze rzeki.....
Napisano 15 listopad 2015 - 21:51
Użytkownik Mr.Happy edytował ten post 15 listopad 2015 - 21:53
Napisano 16 listopad 2015 - 09:06
Mr.Happy, on 15 Nov 2015 - 20:51, said:
Musi być jakiś remont magistrali kanalizacyjnej, karowa tylko w takich sytuacjach ma zrzucać ścieki. Było już tak w tym roku np przed wiankami. Obecnie zrzuca tylko deszczówkę.
Jesteś pewien, że chodzi o karową?
Gówno płynie wzdłuż bulwarów, więc chyba z Karowej.
Napisano 16 listopad 2015 - 09:36
Ciekawe że między Poniatowskim a przystanią wioślarską w ub. tygodniu rano codziennie stał wędkarz albo dwóch a dzisiaj 7. Ścieki w górę rzeki nie płyną więc może generalnie pod lewy brzegiem jakaś migracja ryb? Na piaszczystej wyspie pod Poniatowskim odpoczywają kormorany, w ub, tygodniu po kilka sztuk a dzisiaj chyba tak bliżej 50.
Napisano 16 listopad 2015 - 10:26
Na Bielanach też srajtaśma płynie....
News z innego forum: " MPWiK Warszawa powiedzieli ze awaria zostanie zlikwidowana koło 20 listopada"
Użytkownik wojciech1919 edytował ten post 16 listopad 2015 - 10:26
Napisano 16 listopad 2015 - 19:30
Potwierdzam, łowić się nie da, po co to było walić kasę w oczyszczalnię jak co chwilą walą ścieki do wody
Napisano 16 listopad 2015 - 19:42
PL to gówniany kraj dla ludzi co dopiero dla fauny i flory więc panowie przyjąć na klate i czochrać wode podbicie gówno , podbicie gówno itd. aaa... jak siądzie jakaś rybka to buziaczek i do wody < czyt. gówna >
Użytkownik krakus edytował ten post 16 listopad 2015 - 19:43
Napisano 16 listopad 2015 - 19:54
Napisano 16 listopad 2015 - 20:55
grzesiekre, on 16 Nov 2015 - 18:54, said:
Paranoja i wariackie myślenie! Robią sztuczne wyspy dla ptaków( za miliony złotych! !!!...) i pu-szczaja ścieki..
No ale zaraz będzie tłumaczenie wicie,rozumicie , musieliśmy bo awaria bo rurka bo srurka.... I tak ku...wa do za...bania!!
To się nigdy nie skończy...
Też mi się to nie podoba ale jeśli była awaria to gdzie niby mieli puścić? Jakby zablokowali kanalizację to by ludziom w mieszkaniach z kibli tryskało.
Napisano 16 listopad 2015 - 21:19
sacha, on 16 Nov 2015 - 19:55, said:
Też mi się to nie podoba ale jeśli była awaria to gdzie niby mieli puścić? Jakby zablokowali kanalizację to by ludziom w mieszkaniach z kibli tryskało.
Darek, budując taką oczyszczalnię ścieków należy założyć , że może nastąpić awaria i mieć na taką okoliczność wyjście awaryjne. Puszczanie nieoczyszczonych ścieków do rzeki , to zwykłe pójście na łatwiznę.Na zasadzie nas to nie boli , niech się martwią ci w górze rzeki.
Kiedyś pracowałem na neutralizacji ścieków galwanicznych , największego warszawskiego producenta sprzętu elektronicznego. Dziennie poddawaliśmy obróbce chemicznej kilka tysięcy litrów cyjanków.U nas też zdarzały się potężne awarie i były dwa wyjścia . Otworzyć zawór i puścić to wszystko prosto do Wisły , albo znaleźć wyjście awaryjne . Tyle że gdybym wtedy otworzył ten zawór , to zginęło by wszelkie życie do samego Bałtyku , a może i dalej. Dlatego nam się chciało , a ścieki ludzkie , a kogo to obchodzi. Dlatego tylko ścieki przed miastem , a ujęcia wody za miastem są 100%rozwiązaniem. Jakbyśmy musieli pić wodę do której spuszczamy ścieki , to by nam się chciało znaleźć to wyjście awaryjne.
Napisano 16 listopad 2015 - 21:35
Właśnie takie postanowienie odnośnie poboru wody i zrzutu ścieków do rzeki powinno obowiązywać "od zawsze".
O tym dyskutowałem z kolegami-wędkarzami już wiele,wiele lat temu, jak jeździłem na Odrę to najpierw ją czułem a dopiero potem widziałem. Właśnie wtedy wymyśliłem prosty sposób na czyste rzeki.
Każdy zakład pracy czy miasto powinno mieć ujęcie wody poniżej zrzutu własnych ścieków.
W takim wypadku kontrola tego, co zrzucają firmy i miasta do rzek, mogłaby zostać ograniczona do minimum. Oczywiście nie rozwiązało by to problemu na 100%, bo mogą funkcjonować zakłady pracujące cyklicznie, najpierw pobór wody-poźniej zrzut. I tak dookoła!
Napisano 16 listopad 2015 - 21:40
Napisano 17 listopad 2015 - 00:01
Jest jeszcze aspekt finansowy , tego całego gówna . Jeśli płacąc za zużytą wodę naliczana jest mi wcale nie mała opłata za ścieki , to jeśli te ścieki są spuszczane prosto do Wisły , to za co ja płacę?
Podobnie zresztą jest z wszechobecnymi bus-pasami. Nie dość , że nie wolno mi z nich korzystać , a przez nie stoję w większych korkach , to dlaczego muszę płacić za ich remont i rozbudowę . Kto z nich korzysta i czerpie z tego zyski niech płaci.
Napisano 17 listopad 2015 - 07:58
pisarz, on 16 Nov 2015 - 20:19, said:
Darek, budując taką oczyszczalnię ścieków należy założyć , że może nastąpić awaria i mieć na taką okoliczność wyjście awaryjne. Puszczanie nieoczyszczonych ścieków do rzeki , to zwykłe pójście na łatwiznę.Na zasadzie nas to nie boli , niech się martwią ci w górze rzeki.
Kiedyś pracowałem na neutralizacji ścieków galwanicznych , największego warszawskiego producenta sprzętu elektronicznego. Dziennie poddawaliśmy obróbce chemicznej kilka tysięcy litrów cyjanków.U nas też zdarzały się potężne awarie i były dwa wyjścia . Otworzyć zawór i puścić to wszystko prosto do Wisły , albo znaleźć wyjście awaryjne . Tyle że gdybym wtedy otworzył ten zawór , to zginęło by wszelkie życie do samego Bałtyku , a może i dalej. Dlatego nam się chciało , a ścieki ludzkie , a kogo to obchodzi. Dlatego tylko ścieki przed miastem , a ujęcia wody za miastem są 100%rozwiązaniem. Jakbyśmy musieli pić wodę do której spuszczamy ścieki , to by nam się chciało znaleźć to wyjście awaryjne.
Kanał to nie jest ulica, dla której da się zrobić objazd...co to wg Ciebie znaczy "wyjście awaryjne" ?.
Dzięki za to, że nie otworzyłeś tego zaworu ... dobrze, że się Tobie chciało i uratowałeś Wisłę i może nawet Bałtyk
Zrzut ścieków przed miastem w przypadku kiedy woda pitna dla miasta czerpana jest z rzeki poniżej zrzutu ? Nigdzie na świecie tak nie ma i nie będzie choćby to była nawet np. Norwegia, Szwecja czy inna Finlandia. W przypadku Warszawy to sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia dla milionów ludzi.
Jeżeli dochodzi do takich zrzutów ścieków jak na karowej to wodociągi powinny płacić bezwzględnie i wysokie kary za takie zrzuty i wtedy bardzo by się spieszyli z naprawą lub remontem kanałów. Z tego co wiem to takich kar jednak nie płacą.
Napisano 17 listopad 2015 - 09:02
Napisano 17 listopad 2015 - 09:07
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych