Problemy z ładowaniem akumulatora
#1 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2010 - 19:54
Według tabelki zamieszczonej na Akumulatorze powinienem ładować akumulator w pozycji regulatora 9 czyli około 10A.
Problem tkwi w tym że maksymalny prąd jaki mogę ustawić to 3A po przekroczeniu tej wartości ładowarka automatycznie się wyłącza.
Akumulator daje się naładować, ale ładowanie tak niskim amperażem trwa bardzo długo.
Może ktoś z was spotkał się z podobnym problemem, (może go w ogóle nie ma)?
Nie ukrywam że w tej dziedzinie to raczej omnibusem nie jestem dlatego za wszelkie informacje z góry dziękuje.
#2 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2010 - 19:59
#3 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2010 - 20:11
Od siebie moge juz teraz napisac, ze znany mi jest ten problem. Przy niektorych typach ladowarek (dla wedkarskich zast. do chrzanu) ze wzgledow oszczednosci akumulatora(?) jego rezim ladowania jest tak dobrany, zeby ladowal dlugo malym pradem.
Recepta sa ladowarki polautomatyczne, w ktorych mozna w pewnych ramach ustawiac prad ladowania, tak aby wynosil on w okolicach tych zalecanych 10% pojemnisci.
Automat ma tylko za zadanie wylaczyc w celu zapobiezenia przeladowaniu aku,
Gumo
#4 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2010 - 20:53
Załączone pliki
#5 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2010 - 21:52
Reszte ma robic automat czyli bedzie ladowal do us... smierci a bateria nie bedzie nigdy na czas naladowana.
Nie ma nic wiecznego, ladujac pradem w porywach do 3A baterie 100Ah pewnie sie wydluzy nieco jej zywot (aczkolwiek niekoniecznie), za to nie da sie tego 2 dzien uzywac bo zdechnie po godzinie...
Trzeba zmienic ladowarke, jutro podam model.
Gumo
#6 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2010 - 09:25
#7 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2010 - 22:57
#8 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2010 - 10:18
Gumo
#9 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2010 - 12:48
Działała może 5 ładowań i się popsuła zwyczajnie. Nie ładowała żadnym prądem. U Ciebie chociaz te 3A jest.
Odesłałem sprzedawcy i zwrócił kasę po kilku monitach. Generalnie szmelc.
Nie czekaj do końca sezonu, bo jak będziesz pływał na permanentnie niedoładowanym aku, to go szybko wykończysz. Kup polecany EST516 (ja tak zrobiłem) i spokój
#10 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2010 - 21:00
Jakiś czas temu kupiłem również tą ładowarkę.
Działała może 5 ładowań i się popsuła zwyczajnie. Nie ładowała żadnym prądem. U Ciebie chociaz te 3A jest.
Odesłałem sprzedawcy i zwrócił kasę po kilku monitach. Generalnie szmelc.
Nie czekaj do końca sezonu, bo jak będziesz pływał na permanentnie niedoładowanym aku, to go szybko wykończysz. Kup polecany EST516 (ja tak zrobiłem) i spokój
No i moja wyzionęła ducha,ładowała coraz mniejszym prądem aż wreszcie przestała całkiem ładować, jak znajdę do niej papiery to zwrócę ją do sklepu. Szczerze nie polecam tego urządzenia jak widać nie tylko ja.
Pozdrawiam.
#11 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2010 - 07:52
#12 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2010 - 16:10
#13 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2010 - 18:55
kup na jakimkolwiek bazarze klasyczny ruski prostownik. Zapłacisz góra 50 zł a będzie służył lata. I aku będzie prawidłowo naładowany:)
Z własnego doświadczenia: ładowarki (prostowniki) do żelówek należy brać z zakresem o oczko większym niż nasz aku.
Czyli jak ja mam aku 17 Ah to ładowarkę zakupiłem do 30 Ah. I nie ma problemu. Pomijam wady chińszczyzny:)
#14 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2010 - 19:26
#15 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2010 - 19:35
Bulgoczący elektrolit świadczył, że aku jest naładowany.Bulgoczący elektrolit pod koniec ładowania z pewnością świadczył że żywotność aku będzie krótsza
Zacznij małym prądem (odsiarczanie), potem przejdź na prąd 1:10 pojemności aku, na ostatnie 3 godziny ustaw prąd na 1:30 pojemności. I będzie ok.
Kiedyś ta metoda działała. Chyba, że przez ostatnie 6 lat coś się drastycznie zmieniło w konstrukcji akumulatorów kwasowych.
#16 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2010 - 19:43
#17 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2010 - 19:47
O ile kwasiaki da się czasem uratować (rzadko) o tyle żelówka może służyć tylko jako atrapa. Prądu staczy na kilka chwil.
#18 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2010 - 20:08
Ja osobiście mam zamiar zaopatrzyć się w ten EST 516 w najbliższej przyszłości bo na chłamie się już przejechałem.
Tą ładowarkę o której wspomniałem na początku wątku produkują w moim mieście i nawet znam człowieka który się tym zajmuje bo mój brat pobierał u niego nauki.
Jaki ten świat mały.
#19 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2010 - 20:19
Ja preferuję ruskie prostowniki do kwasiaków bo wiem, jak ustawić prądy ładowania i jak to kontrolować. Co do żelówek - zaufałem fachowcom, którzy mi doradzili tak jak kilka postów wyżej. I na razie nie narzekam:)
Oczywiście prostownik (automat) do żelówek musi trzymać parametry bo inaczej psu na budę cała teoria...
#20 OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2010 - 01:25
Wspomniana ladowarka jest sprawdzona, umozliwia ladowanie wszystkich typow akumulatorow - kwasowych samochodowych, kwasowych deep cycle - do oswietlenia elektrycznego (czyli i dla wedkarzy) i żelowych.
Do ok. 150Ah jako ze mozna z niej wydusic 15A (10% pojemnosci - zalecany max prad).
Kilka osob zglaszalo sie z pytaniami ale zapomnialem. Wedlug mnie (instrukcji obslugi chyba nie daja do EST 516 a w kazdym razie nie jest to do konca wyjasnione) wartosc napiecia 13,8V na przelaczniku sluzy do akumulatorow samochodowych; 14,9V sluzy do aku. marine(osw. elektr); 16V do aku zelowych.
Jak ktos ma jakis inny pomysl to niech pisze, byle z uzasadnieniem. Mnie nawet na tzw chlopski rozum tak wychodzi - w aku samochodowym chodzi glownie o duzy prad mozliwy do pobrania(rozruch silnika)...aku zelowy na 100% wymaga wiekszego napiecia ladowania niz samochodowy...
Gumo