Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrąg - woblery z grzechotką ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 26 listopad 2015 - 22:03

Używacie takowych ?, pytanie dotyczy głównie początku sezonu i agresywniejszego prowadzenia, czy jeszcze zbyt zimno ?



#2 ONLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4395 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 26 listopad 2015 - 22:10

Very, very good. Powiedziałbym  "the best" w śniegowej i trąconej wodzie. 

Klenie też nie odmawiają sobie "grzechotnika".  :)



#3 ONLINE   MefistoFishing

MefistoFishing

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 2151 postów
  • LokalizacjaStaszów

Napisano 26 listopad 2015 - 22:29

Ja pstrągi łowie wyłącznie na dwa rodzaje grzechotników, innych woblerków nie uzywam od 3 lat :) niezaleznie od pory roku tylko te wobki wrzucam w rzeczki :)

 

http://www.palms.co....s/en/alexandra/

 

http://www.palms.co....res/en/beatris/



#4 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1783 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 26 listopad 2015 - 22:32

Co masz na myśli mówiąc o agresywnym prowadzeniu?

#5 ONLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4395 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 26 listopad 2015 - 23:00

Z pojedynczym hakiem mi się nie sprawdzają. 

Jakoś przy tonących, haczyk "pcha" się na łeb (grzebiet)- środkowe oczko.   :(



#6 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 26 listopad 2015 - 23:52

Co masz na myśli mówiąc o agresywnym prowadzeniu?

 

twitching z nurtem

 

ogólnie dzięki, taką jakąś miałem pomysła, a pstrągarz, to ze mnie żaden, od święta i doświadczenie minimalne, raczej jeżdżę tylko na początku sezonu złapać świeżego mroźnego czasem powietrza, więc i ja spróbuję :)



#7 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 26 listopad 2015 - 23:56

twitching z nurtem

 

ogólnie dzięki, taką jakąś miałem pomysła, a pstrągarz, to ze mnie żaden, od święta i doświadczenie minimalne, raczej jeżdżę tylko na początku sezonu złapać świeżego mroźnego czasem powietrza, więc i ja spróbuję :)

 

Nie znam specyfiki Twojego lowiska. Ale o ile bedziesz oblawial wolniejsze, glebsze miejsca to technika moze sie sprawdzic.

Z woblerow dolozylbym Rapala HJ8. Brzmi banalnie na tle takich wysublimowanych JDMow. Ale rybke skusic potrafi ;)

 

Kolejny raz z zastrzezeniem na nieznajomosc lowiska, ale raczej celowalbym w prezentacje przynety "skosna". Niz takie lowienie typowo z nurtem. Pozwala zmniejszyc predkosc prowadzenia, wprowadzic tak lubiany element "splywu kontrolowanego"...daje leniwym zimowym wiecej szansy na zapoznanie sie z oferta.

 

powodzenia w lykaniu powietrza ;)


  • urasenty lubi to

#8 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 27 listopad 2015 - 00:02

to małe, naprawdę małe rzeczki, głównie podmyte brzegi, dołki na zakrętach, dziury pod korzeniami drzew

tu raczej stosuję i chyba inaczej się nie da woblery pływające, ciche, często łowi się rzucając kilka metrów powyżej, wypuszcza i zgłębia wobler w okolicy domniemanego stanowiska

w takich wypadkach mam największe obawy o skuteczność grzechotników ... ?

 

oraz czasem głębsze "łąkowe" odcinki, tam trochę szerzej i tu na pewno prowadzenie po skoście od przeciwległego brzegu



#9 ONLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4395 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 27 listopad 2015 - 07:37

No właśnie. Grzechotniki całą swoją skuteczność prezentują łowiąc w poprzek, podrywając spławiając je z nurtem. Praca tzw. "trąconej rybki".
Wspomniany Husky Jerk (ale w wielkości 6cm) w nieosiągalnym już kolorze TR (pstrąg) naprawdę robi robotę w czystej wodzie. W "dygniętej" kolory skuteczne w danym łowisku, także "żarówy" czy holo. Grzechotniki Abu Garcia,YoZuri,Rebel, Jaxony jak i inne smukłe "minnow" są równie skuteczne.
Kulki nie mogą byc duże, najlepiej drobne, tzw. "syczące". :)
Wlasnie w brudnej, trąconej lub zielonej (śniegowej) wodzie dźwięk kusi znakomicie leniwe "kropki".
  • Guzu lubi to

#10 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1783 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 27 listopad 2015 - 08:13

Na podobne miejsca mam taki patent. Nie rzucam tylko kładę wobka na wodę. Zamykam kabłąk, wyłączam oporówkę i puszczam wobka powoli z nurtem kontrolując jego pracę właśnie kręcąc korbką w drugą stronę. Co pewien czas zatrzymam, podciągnę i znów powoli z nurtem aż do końca miejscówki. Jeśli wpłynie pod burtę gdzie jest dołek troszkę dłużej tam się nim "pobawię". Spróbuj, zimowe pstrągi zaraz po tarle są bardzo leniwe i ospałe. Często długo potrafią obserwować przynętę zanim ją zaatakują.Jeśli jest głęboko i dystans pracy nie jest długi to wobler tonący ewentualnie neutralny.

Powodzenia na "zimowych łowach"



#11 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 27 listopad 2015 - 09:12

Na podobne miejsca mam taki patent. Nie rzucam tylko kładę wobka na wodę. Zamykam kabłąk, wyłączam oporówkę i puszczam wobka powoli z nurtem kontrolując jego pracę właśnie kręcąc korbką w drugą stronę. Co pewien czas zatrzymam, podciągnę i znów powoli z nurtem aż do końca miejscówki. Jeśli wpłynie pod burtę gdzie jest dołek troszkę dłużej tam się nim "pobawię". Spróbuj, zimowe pstrągi zaraz po tarle są bardzo leniwe i ospałe. Często długo potrafią obserwować przynętę zanim ją zaatakują.Jeśli jest głęboko i dystans pracy nie jest długi to wobler tonący ewentualnie neutralny.

Powodzenia na "zimowych łowach"

 

Ewidentnie widac specyfike lowiska. Plytkie szerokie lowiska (moje) maja sie nijak do Twoich mnieszych ale glebokich i zylastych rzek ;)

U mnie zastosowanie takiego patentu z przyneta inna niz plytkochodzaca to niemal pewnosc, ze cos "zbierze". 

 

Patent z kreceniem do tylu sprawdze sie tez kapitalnie na rozleglych rafach kleniowo jaziowych.

Ale to juz temat na zupelnie inna opowiesc ;)

 

W zeszlorocznym styczniu sprawdzily sie woblery jointed do budzenia hibernatusow.

Znow, na moich plytkich i rozleglych ciekach Frisky SR i Shad Rap Jointed Shallow.

Swoja droga oba maja grzechotke...wiec to takie przegubowe grzechotniki.



#12 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 27 listopad 2015 - 09:14

No właśnie. Grzechotniki całą swoją skuteczność prezentują łowiąc w poprzek, podrywając spławiając je z nurtem. Praca tzw. "trąconej rybki".
Wspomniany Husky Jerk (ale w wielkości 6cm) w nieosiągalnym już kolorze TR (pstrąg) naprawdę robi robotę w czystej wodzie. W "dygniętej" kolory skuteczne w danym łowisku, także "żarówy" czy holo. Grzechotniki Abu Garcia,YoZuri,Rebel, Jaxony jak i inne smukłe "minnow" są równie skuteczne.
Kulki nie mogą byc duże, najlepiej drobne, tzw. "syczące". :)
Wlasnie w brudnej, trąconej lub zielonej (śniegowej) wodzie dźwięk kusi znakomicie leniwe "kropki".

 

Jeszcze slowo odnosnie takiej prezentacji przynety. Mozna to fajnie polaczyc (o ile jest miejsce na lowisku) z krotkim ale zwykle skutecznym wachlarzem tuz ponizej lowiacego.

Jak podasz przynete skosnie powyzej siebie, ale nie za bardzo "w gore rzeki" to masz 2-3 ruchy traconej rybki, potem super skuteczny dryf na napietej lince ... i na koniec krotki wachlarz od polowy szerokosci lowiska do samych nog. 

Na "papierze" brzmi to moze skomplikowanie, ale w warunkach lowiska robi sie niemalze samo ;)


  • Rheinangler lubi to

#13 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5421 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 27 listopad 2015 - 09:46

dzięki Panowie, czyli nie taki zły pomysł, kupię kilka grzechotników

 

a jak Wam się sprawdzają Flat'y, ja kiedyś miałem 3szt z JP, które dostałem w prezencie, utopiłem i potem nigdzie nie mogłem w Polsce znaleźć takich, a na JDM szkoda było kasy

dla mnie pracowały genialnie zarówno z , jak pod nurt, w wachlarzu i równolegle, i to nie tylko na pstrągi, o coś takiego :

 

http://www.troutshop...&in_cat_code=10

http://www.troutshop...&in_cat_code=10


Użytkownik bazyloss edytował ten post 27 listopad 2015 - 09:47


#14 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1783 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 27 listopad 2015 - 10:56

Kamilu ciekawie wyglądają te wobki. Jak się nie sprawdzą to na giełdzie pójdą zanim wkleisz fotki :)


  • Guzu lubi to

#15 OFFLINE   cyprys19

cyprys19

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 3960 postów
  • Lokalizacjapułtusk okolice
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:k

Napisano 27 listopad 2015 - 11:55

Witam.Podłącze się do dyskusji-Panowie ,a jakich maxymalnie wielkości używacie?



#16 OFFLINE   Andan

Andan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2137 postów
  • Imię:Adrian

Napisano 27 listopad 2015 - 12:09

Na moich łowiskach pstrągowych zdecydowanie NIE. Wielkość, a raczej długość w moim stylu łapania zaczyna się od 6 cm a kończy na 13 cm. Wszystko zależy od warunków panujących w łowisku. 


  • Guzu lubi to

#17 OFFLINE   piwo

piwo

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 35 postów

Napisano 27 listopad 2015 - 13:24

Witam.Podłącze się do dyskusji-Panowie ,a jakich maxymalnie wielkości używacie?

Ja stosuje max do 6,3 cm, ale najczęściej do 5 cm


Użytkownik piwo edytował ten post 27 listopad 2015 - 13:25


#18 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 27 listopad 2015 - 14:10

Pytanie o wielkosc jest tendecyjne.

I zdecydowanie upraszcza calosc ukladanki .

 

Bo co to jest 10 cm patyczek (smukly wobler) wobec 5 cm szarzujacego horneta ? 

 

Takze rozmowa o cm nie ma sensu.


  • popper lubi to

#19 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9505 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 27 listopad 2015 - 14:11

Na moich łowiskach pstrągowych zdecydowanie NIE. Wielkość, a raczej długość w moim stylu łapania zaczyna się od 6 cm a kończy na 13 cm. Wszystko zależy od warunków panujących w łowisku. 

U mnie, z dołu 4,5cm. Z góry ok. 8,5cm



#20 ONLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4395 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 27 listopad 2015 - 14:22

"Na moich łowiskach pstrągowych zdecydowanie NIE. Wielkość, a raczej długość w moim stylu łapania zaczyna się od 6 cm a kończy na 13 cm. Wszystko zależy od warunków panujących w łowisku."


Trudno sie z tym nie zgodzić. :)
Na małą "piątkę" zawsze coś przekąsi. Na 10-11 to gruby kaban (40+) nie przelicza już kalorii.
Ogólnie od dłuższego już czasu lecę na 10 cm. Mniejsze wobki wchodzą z przypłynięciem strzebli na tarło a drobnica (3-5-4.5 cm) zostaje na gorącą letnią wodę (lipiec- sierpień).
Oczywiście grzechotniki tylko w warunkach ktore opisywałem kilka postów wyżej. :)