[Bobby0404]

Witam

Wybieram się do Trójmiasta i nie wiem czy przy okazji nie wypłynąć na ryby na zatokę- mam na myśli troć, łososia i dorsza. Mogę zabrać małą łódkę z silnikiem. Jak myślicie, jest sens? Najbardziej troć mi chodzi po głowie- raz próbowałem na wiosnę i mi się spodobało. Pytanie, czy troć jest teraz blisko brzegu i warto zawracać sobie głowę?

Z góry dzięki wszystkim za odpowiedź.

Pozdrawiam

Bobby0404

[slawito]

Zobacz kolego prognozy pogody. Póki co u nas mocno wieje i nic lepiej się nie zapowiada więc ta mała łódka na zatokę to trochę słaby pomysł.

Poza tym na troć w morzu (w rejonie Trójmiasta) dopiero od dziś zaczynamy polować, więc ciężko stwierdzić gdzie teraz się kręci...

[Bobby0404]

Widzę, że na razie dmucha, ale może się uspokoi do weekendu, zobaczymy. A w poprzednich latach dobre były efekty w grudniu? Z tego co słyszałem, to dorsze o tej porze roku podchodzą bliżej brzegu. Może jak troci nie będzie to za dorszykiem będzie można popukać o dno.

[tubis]

Ja uskuteczniłem takie łowienie dokładnie rok temu o podobnej porze. Jeśli nie masz dobrej jednostki nie ryzykuj. 

Co prawda ja złowiłem kilka dorszy ale byłem dużą 5 metrową jednostką. 

[Bobby0404]

Łódkę mam mniejszą, ale przy dobrej pogodzie była super zabawa wiosną. Wiadomo, że przy dużej fali nie wypłynę, bo niebezpiecznie, a do tego średnia przyjemność. Pytam tylko, czy o tej porze jest sens się bawić na morzu i gdzie ew. szukać ryb.