
Porozumienia PZW 2016.
#41
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 02:22
#42
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 06:11
Przyzwyczajenia są ponoć naszą naturą. PZW jest ulepione przez nas samych na miarę naszych zbiorowych wyobrażeń. Jest związkiem kiepskich/Kiepskich udziałowców, którym doraźna korzyść przysłania dno własnych uczynków Porozumienia są daniną dla nich..
- tpe, Milan, PLECIONA i 2 innych osób lubią to
#43
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 07:32
#44
Guest_Jarek K._*
Napisano 03 grudzień 2015 - 09:10
Oj mylisz sie mylisz.
co druga lajba na czorsztynie to krakowscy fileciarze.
a ile mieska z nad morza przynosza , zreszta nad baltykiem nie slyszalem o c&r tylko o tym , ze z morza mozna a wrecz trza zabierac.
zreszta podczas swojej jednej, jedynej, ostatnie,j obrzyganej, wyprawy na kutrze w przerwach miedzy wymiotami widzialem jak wedkarze wraz z zaloga beretowali wszystko co popadnie .
Wymiary ochronne to jakis qrwa zart. Na co to komu jak wszyscy i tak wyjebane maja ,straszna porazka.
jeszcze nie slyszalem by ktos jechał na dorsze , zeby polowic wszyscy jada po mieso .
Użytkownik Fester edytował ten post 03 grudzień 2015 - 09:16
#45
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 10:08

- pawas2 lubi to
#46
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 10:17
Koszalinie mamy bezpłatny dostęp do wód Okręgów:
słupskiego,
nadnoteckiego (pilskiego),
zielonogórskiego,
jeleniogórskiego,
legnickiego,
wałbrzyskiego
http://www.pzw.org.p..._przyszlym_roku
#47
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 10:30
minecjusz, on 03 Dec 2015 - 09:08, said:
Orzechowo..... w promieniu 15km przebiegają granice 3 okręgów....
Ale ten trzeci okręg Wartę (kilkanaście km wzdłuż granicy okręgu) ma tylko warunkowo udostępnioną od O/Poznań; w dodatku najprawdopodobniej ostatni rok był udostępniony ten fragment rzeki...
W tym sezonie tak dopłacałem na O/P, w przyszłym będę musiał obowiązkowo... Dodatkowo przydało by się O/Konin (lubiłem łowić na tamtejszej Warcie), jak nie było by porozumień z O/Legnica i O/Wrocław, jeśli nadal chcę jeździć nad Odrę, to jeden z tych śląskich okręgów też trzeba opłacić.
W mojej sytuacji duże okręgi były by zbawieniem, w O/Wielkopolskim płacę składkę, na O/Dolnośląski dopłata, jeśli wyjazd w inne rejony to opłata okresowa
- wojciiech i Dawido lubią to
#48
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 10:50
porozumienia....opłaty....związek.....
zaorać to wszystko....
kto wam wydał karty wędkarskie?
opłaty powinno się wnosić do urzędu wydającego dokument uprawniający do amatorskiego połowu ryb, który to połów odbywać miałby się albo w zakresie władzy terytorialnej urzędu lub opłaty krajowej...(odpowiednio wyższej). urzędy i tak posiadają pracowników zajmujących się wydawaniem kart czy rejestracji łodzi do amatorskiego połowu ryb... szansa że pieniądze z licencji, zezwoleń czy jak by to nie nazywać pójdą na odpowiednią straż były większe. dodatkowo zmienić zapis o "operacie rybackim" i mamy szansę na ruszenie betonu....
tylko do tego to trzeba zjednoczenia wszystkich wędkarzy.... nie zapłacone składki członkowskie i opłaty w całym jednym okręgu pozbawiły by "panów" z zarządów łatwych pieniążków...
#49
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 11:36
Znając urzędników, po roku straże stałyby się niepotrzebne, nie byłoby czego pilnować. Kormorany z wędkami zjadłyby resztkę ryb i po kłopocie. Ręczę Ci, że żaden urząd miasta, czy gminy, nie znalazłby środków na zarybienia, a Twoje składki utonęłyby w morzu odsetek od kredytów.
Na dowód mojej tezy zainteresuj się Społecznymi Strażami Rybackimi, finansowanymi z budżetów powiatów. Gdyby nie PZW, to nigdy nie spotkałbyś żadnego strażnika SSR nad wodą.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 03 grudzień 2015 - 11:37
- Pisarz.......ewski Piotr i tebe lubią to
#50
OFFLINE
#51
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 15:41
Chyba już wszystko zostało napisane Z perspektywy czasu również przychylam się do opini, że porozumienia potrafią wyrządzić więcej szkody niż przynieść korzyści. Z drugiej strony jak spojrzymy na wysokość opłat jakie musimy ponosić rok rocznie to też kopara opada do ziemii bo nijak się to przeklada na stan naszych wód. Przy założeniu, że Jedno Województwo = Jeden Okręg to opłaty na tym poziomie były by jeszcze akceptowalne. No, ale jeśli ktoś trafi na bardzo słaby okręg to trudno się dziwić, że szuka fajnych ryb poza granicami rodzimego okręgu, a co za tym idzie liczy na porozumienie pomiędzy okręgami i koło się zamyka.
- Apioo lubi to
#52
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 15:51
bartsiedlce, on 03 Dec 2015 - 10:36, said:
Znając urzędników, po roku straże stałyby się niepotrzebne, nie byłoby czego pilnować. Kormorany z wędkami zjadłyby resztkę ryb i po kłopocie. Ręczę Ci, że żaden urząd miasta, czy gminy, nie znalazłby środków na zarybienia, a Twoje składki utonęłyby w morzu odsetek od kredytów.
Na dowód mojej tezy zainteresuj się Społecznymi Strażami Rybackimi, finansowanymi z budżetów powiatów. Gdyby nie PZW, to nigdy nie spotkałbyś żadnego strażnika SSR nad wodą.
Może nie tak, że każdy - przykładem że można to robić dobrze w gminie są Lubniewice. Na pewno oddanie wód dla gmin skończyłoby się w dużej części tragicznie dla rybostanu, ale te które chcą być atrakcyjne dla turystów i mieszkańców potrafią dbać o wodę.
A co do składki ogólnopolskiej i turystyce wędkarskiej, jestem za składką ogólnopolską jako dodatkową, ale wtedy zniknęłyby porozumienia między okręgami. Każdy podział administracyjny wód ma swoje wady i zalety. PZW chwali się "Każdego roku straż PZW przeprowadza około 45 tysięcy akcji, kontroluje około 290 tys. osób" - jakoś tego nie doświadczam, faktem jest jednak że SSR jest potrzebna ale jest za mało służb lub kontroli wód
Użytkownik wuran edytował ten post 03 grudzień 2015 - 15:52
#53
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 15:56
wuran, on 03 Dec 2015 - 14:51, said:
PZW chwali się "Każdego roku straż PZW przeprowadza około 45 tysięcy akcji, kontroluje około 290 tys. osób" - jakoś tego nie doświadczam, faktem jest jednak że SSR jest potrzebna ale jest za mało służb lub kontroli wód
Ja od 4 lat nie miałem ani jednej kontroli, a nad wodą bywam naprawdę często
#54
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 17:09
Zgadzam się z moimi przedmówcami, że porozumienia to kompletny bezsens ekonomiczny dla większości okręgów. Piszę większości, bo jest kilku gigantów (Legnica, Sieradz), którzy podpisują porozumienia z kim się da, by zachęcić jak najwięcej wędkarzy do przepisania się do nich, by być największym beneficjentem obecnego systemu.
Natomiast nie zgodzę się z tezą, że nie da się tego problemu rozwiązać… Mało tego, z korzyści z wprowadzenia nowego systemu opłat, byłyby zadowolone chyba wszystkie strony (poza mięsiarzami).
A jak by to miało wyglądać?
Po pierwsze okręg (-i) podpisuje(-ą) umowy z operatorami komórkowymi lub, w porozumieniu z innymi okręgami tworzy platformę SMS Premium. Po drugie - okręg(-i) ustala(-ją) wielkość kwoty, która zabezpieczy koszty prowadzenia swojej działalności oraz daniny na rzecz ZG PZW. Taką kwotę należałoby osobiście wpłacić w kole/biurze okręgu/etc. Kwota ta uprawniałaby nas np. do 5 wyjść nad wodę (oczywiście w swoim okręgu). Dalej już jest prosto - każde następne wyjście wymagałoby wysłania płatnego SMS-a z numerem karty wędkarskiej oraz nazwy/oznaczenia łowiska. Zejście z łowiska wiązałoby się z wysłaniem kolejnego SMS-a (tym razem bezpłatnego) z informacją, ile ryb zostało zabranych. W ten sposób każdy okręg partycypujący w tym systemie na bieżąco mógłby śledzić presję na danej wodzie oraz zbierać informacje odnośnie ubytku ryb z tychże wód. Wędkarz też będzie zadowolony, bo jego mobilność nie będzie niczym ograniczona. Chcę jechać o 2-ej nad ranem? Proszę bardzo – zajeżdżam nad wodę, papierosek, sms-ek i łowimy! Przychodzi kontrola? Proszę bardzo – okazujemy się dokumentami oraz SMS-em, a przypadku zakończenia połowu tym drugim… Chcemy łowić w formule no-kill? Proszę bardzo - SMS będzie kosztował np. 1/3 podstawowej stawki i będzie wysłany na inny numer.Oszukujemy? Proszę bardzo! Jak ktoś nas nakryje na niewpisaniu zabranej ryby – na dzień dobry tracimy prawo do połowu na wodach okręgów podpiętych do systemu, nie wspominając o wysokim (5000 PLN) mandacie, który ma pełnić rolę odstraszającą.
Zalet tego systemu jest wiele i można go dopracować w szczegółach. Jeśli ktoś jest technologicznym abnegatem, niech pozostawiona mu będzie możliwość opłacania składek w okręgu, ale nie na starych zasadach, lecz uwzględniających powyższe limity dniówkowe.
- Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
#55
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 17:20
Cosik Kolego Ci się , to za proste wydaje mówisz tak naprawdę o systemie, który trzeba by stworzyć i nim zarządzać (przy okazji parę ustaw o to zahacza)
kilka większych instytucji w tym kraju już na tym poległo
#56
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 19:06
Panowie, ten sposób organizowania wędkarstwa który znamy krócej albo dłużej, jest w pewien sposób zidiotyzowaną mutacją kanonów oraz zasad którymi kierowali się nasi protoplaści - byłe towarzystwa rybackie i wędkarskie. W perfekcyjny, świetnie funkcjonujący i co najważniejsze efektywny sposób, ten właśnie system gospodarowania i zarządzania amatorskim łowieniem ryb, utrzymują nasi niemieccy sąsiedzi.
Porozumienia nie dość że zniszczyły koła, kluby i wyalienowały środowisko. Zdjęły z nas poczucie odpowiedzialności, zniosły zdolność kreacji, odrealniły nasze związki z użytkowaną wodą. Wykształciły się w efekcie dwie formy istnienia.. Płacę i wymagam tudzież dużo tanio tesco..
Róbta tak dalej..
#57
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 19:26
Milan, on 02 Dec 2015 - 23:29, said:
. Dla mnie sprawa z porozumieniami jest prosta. Im gorszy okreg i słabiej dba o swoje wody tym o wiekszą ilość porozumien z innymi okregami zabiega.
Idąc Twoim tokiem rozumowania , to Okręg Mazowiecki powinien być rajem wędkarskim , a uwierz tak nie jest . Czyli to nie takie proste
.
Użytkownik pisarz edytował ten post 03 grudzień 2015 - 19:27
#58
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 19:42
bazyloss, on 03 Dec 2015 - 16:20, said:
Cosik Kolego Ci się , to za proste wydaje
mówisz tak naprawdę o systemie, który trzeba by stworzyć i nim zarządzać (przy okazji parę ustaw o to zahacza)
kilka większych instytucji w tym kraju już na tym poległo
Kamilu, takie systemy już istnieją i funkcjonują . Wystarczy je tylko zaadaptować do potrzeb i wymagań PZW.
#59
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 19:59
Może lepszym rozwiązaniem byłby kupowanie pozwolenia np na stacji paliw, nie koniecznie tej najbliższej łowiska.
Jadę sobie na ryby te 200km, po drodze tankuję albo nie, zajeżdżam na kawę lub po inny trunek, przy okazji opłacam jakąś tam kwotę, nie mówię tu o 40 pln za dzień, 10pln to chyba ok, dostaję kwit na dany dzień i powinno wystarczyć.
#60
OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2015 - 22:20
pisarz, on 03 Dec 2015 - 18:26, said:
Tak masz rację. Nie jasno napisałem, może późna godzina i pośpiech zrobiła swoje, bo nie chodziło mi o sam kapitał pieniężny wpływający do kasy okręgu. Bardziej jako wyznacznik tych lepszych okręgów miałem na myśli jakość wód przez nich zarzadzanymi, ich ogólną poprawę i działania związku wnoszące widoczne zmiany na plus. Od razu powinienem zaznaczyć, że Idąc moim tokiem myślenia całe PZW wymagałoby radykalnych zmian już na samym początku funkjonowania nowego tworu. Ta sytuacja opisana przeze mnie jest czysto hipotetyczna, bo kto rzetelnie i sprawiedliwie gdzieś tam na górze podejmowałby decyzje, dobre dla naszych łowisk nie bacząc na interesy swoje i swoich kolegów. Niestety może w innym kraju. Tutaj mentalność ludzka wyklucza takie działania, bo choć znajdzie sie grupa ludzi robiących dobrą robotę, to zginą gdzieś pomiedzy tą całą bandą mięsiarstwa i towarzystwa chcących korzystać z ich pracy tanim kosztem. Sam nie wierzę w znaczną poprawę jakości łowisk PZW, bo za dużo jest miesiarstwa klusownictwa itp. Sory ale ja nie wierzę w PZW jako organizację i gdybym nie musiał to z chęcią bym się wpisał. Niestety ale chcąç legalnie łowić ryby muszę należeć do tego chorego tworu.Idąc Twoim tokiem rozumowania , to Okręg Mazowiecki powinien być rajem wędkarskim , a uwierz tak nie jest
. Czyli to nie takie proste
.
Osobiście uważam, że tylko prawdziwi pasjonaci będący właścicielami wody lub też stowarzyszenia złożone z wędkarzy a nie z chołoty z wędkami w ręku, posiadające własną wodę i odpowiednim zarzadzaniu są w stanie zagwarantować sobie rybne łowisko.
- Pisarz.......ewski Piotr lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych