Wiecie co? Chyba wiele zależy, jak często będzie się wędkować takim zestawem. Ja przy patyku do 150 g mam chińczyka ( wszystko na kliku i terkotka, oczywiście przy zwijaniu też, ale przecież można wyłączyć jednym ruchem) i nie narzekam. W roku użyję ten zestaw kilka, kilkanaście razy. Po prostu nie mam takich wód wokoło miejsca zamieszkania. Na Żarnowcu spotkałem chłopaków z SG (testerów) i łowią na dość budżetowe konstrukcje. Patyki MPP2, Okuma Komodo lub Citrix , wielkości 300. Mój chińczyk bazuje na tych konstrukcjach. Nie będę kładł 2 tysi na młynek używany kilkanaście razy w roku. To bezsens. Nawet chłopaki jeżdżący na Szweda często piszą, iż tak ciężkie łowienie nie jest żadną gwarancją sukcesu. Oczywiście to moje,subiektywne zdanie. Taki zestaw warto mieć w zbrojowni i tyle. Macałem też Volatile ABU do 90 g, dzięki uprzejmości Boba i MarcinFina. Super patyk z mięsem i piękną akcją.