Haswing Comax 55lbs opinie.
#1 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2010 - 17:33
http://allegro.pl/nowej-generacji-silnik-elektryczny-55-coma x-maxim-i1206644284.html
Zawsze się zarzekałem, że tylko miś kota ale mój sprzedawca powiedział mi, że ostatnie serie spadły strasznie na jakości bo minn kota tnie koszty, że są gorsze kable i uzwojenie niż w starszych seriach. Tego Haswinga pod niebo wychwalał za jakość wykonania i możliwości użytkowe. Koleś nigdy nie zrobił mnie w balona a kupuje u niego już od pięciu lat. Może ma ktoś ten silnik i się wypowie. Interesuje mnie najbardziej porównanie do wyższych modeli minn koty o podobnym uciągu. Boję się jedynie tej kolumny silnika opuszczanej mechanicznie bo to może się spieprzyć moim zdaniem najszybciej. Cztery lata gwarancji robią dobre wrażenie o ile nie trzeba będzie z niej korzystać.
Będę wdzięczny za każde info na temat tego silnika.
- fonix lubi to
#2 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2010 - 19:59
O minnkocie nie moge zlego slowa powiedziec.
Natomiast to co w linku to nowosc, poza bunczuczna reklama i nie wiem do czego potrzebnym odwrotnym ciagiem nie wiem co nowego wnosi?(wsteczny bieg w zupelnosci wystarcza)
Potrzebni sa uzytkownicy 1nych i 2gich, zeby dokonac porownania...
Gumo
#3 OFFLINE
Napisano 07 wrzesień 2010 - 06:03
#4 OFFLINE
Napisano 07 wrzesień 2010 - 07:12
Nie wiem czym spowodowane na przestrzeni czasu (ewentualne zmiany w produkcji) ale jest faktem, ze pojawil sie w Polsce zaklad tuningujacy silniki elektryczne(rozne), wlasnie z wymiana kabli na porzadniejsze i odpowiednim przekroju, stykow...
Wiadomo, ze takie sprawy wplywaja na dlugosc plywania...
Wiem rowniez, ze zbierali dobre recenzje i jezeli to ci od tego twojego silnika to zaryzykowalbym.
Natomiast jezeli to jakas swieza rzecz to po prostu bedziesz jednym z 1szych testerow. Albo bedzie dobrze albo nie bedzie dobrze (cena jednak dosc wysoka)
Moze sie i znajda jakies opinie aczkolwiek zanadto bym w to nie wierzyl.
Trafnego wyboru. Rowniez nie lubie stref ciszy, poza tachaniem akumulatorow kojarzy mi sie z mazurska pustynia rybna. Nalezy sie ciszyc jak sa miejsca, ze jeszzce cos jest...
Gumo
p.s.Kiedys gadalem z gosciem handlujacym minnkotami i rowniez gadka zeszla na problem slabosci okablowania...powiedzial mi, gdzie niektorzy, ktorzy sie nieswiadomie przyznali, trzymali swoje silniki...
Popatrzylem i stwierdzilem, ze....no coz...dno zawilgłej piwnicy albo balkon...moze to miec cos wspolnego z tymi kiepskimi kablami i stykami.
Oczywiscie nie znaczy to, ze namawiam na minn kote. Problem w tym, ze jak ktos dobrze trafil to juz silnika nie zmienia(brak skali porownawczej)..trzeba by poczekac na wypowiedzi tych co gorzej trafili...
#5 OFFLINE
Napisano 07 wrzesień 2010 - 11:12
No nic zobaczymy. Na pewno trafi w miejsce gdzie będzie przetestowany gruntownie . I wtedy ja będę mógł służyć radą innym.
#6 OFFLINE
Napisano 07 wrzesień 2010 - 16:50
Chetnie poslucham, testuj.Bardzo fajna cecha, szkoda ze rzadko spotykana.
Gumo
- peter0001 lubi to
#7 OFFLINE
Napisano 07 wrzesień 2010 - 20:36
#8 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2010 - 14:11
#9 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2010 - 20:23
To biedniejsza wersja tego comaxa.
Pierwsze testy ocena 9/10.
Dobra alternatywa dla Minn Coty przy czym cenowo duży plus dla Haswinga.
Mankamenty jakie zauważyłem to:
Zbyt ostre światło wskaźnika rozładowania akumulatora, w nocy przeszkadza.
Dosyć głośna praca, możliwe że dźwięk był znacznie wzmocniony przez rezonans jaki powodowała bakista łodzi na której przeszedł pierwsze testy. Jutro będę pływał na innej łupinie to będę miał większe rozeznanie w tej kwestii.
Silnik wydaje się być solinie zbudowany, nie ma luzów i trzeszczących plastyków. Z czterometrową ciężką łodzią daje sobie rade bez problemów. Akumulator 100 Ah wystarcza bez problemu na cały dzień pływania.
Ogólnie jestem zadowolony z zakupu.
#10 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 21:55
#11 OFFLINE
Napisano 12 marzec 2011 - 22:51
#12 OFFLINE
Napisano 12 marzec 2011 - 23:59
Nie wnikam dlaczego do dupy , ale ...
Czyli pozostaje Minn Kota 55 Maxxum.
#13 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2011 - 00:10
Gumo
#14 OFFLINE
Napisano 17 marzec 2011 - 07:48
+ Dobre kable, niskie zużycie prądu, dobry uciąg, konkretna długość kolumny silnika(mozna wypuścić pod łódkę), wygodny trym
-
Bzdurny doprowadzający do szału odwrotny ciąg. Manewry precyzyjne właściwie nie istnieją. Trzeba się nauczyć robić wszystko pływając wyłącznie do przodu.
Brak regulacji docisku kolumny silnika, chodzi mi o ten dzynks który decyduje jakiej siły trzeba użyć żeby kręcić rumplem.
Sama rączka rumpla a konkretnie jej część która kręci kolumną to jakieś kpiny. Cały silnik wykonany jest z bardzo porządnych materiałów a ten element to chyba z przetopionych puszek po jogurcie. Mnie się ta rączka zblokowała i coś strzeliło w środku. Teraz coś tam lata bo słychać.
Ogólnie silnik jest przekombinowany. Bez odwrotnego ciągu i z lepiej rozwiązanym mechanizmem sterowania byłby nie do pobicia za tę kasę. Jadę na swój własny sprzęt ale może to komuś pomoże.
Niestety Minn Kota z tego co wiem ma teraz dużo gorsze okablowanie i uzwojenie.
#15 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2012 - 20:23
Testowałem 05.04.2012r
link z testów:
Moim zdaniem super sprawa każdemu polecam
Ponton Kolibri KM-300
akumulator żelowy sunlighta 110Ah
silnik haswing 55lbs przerobiony na 60lbs (wymiana kabli) i więcej nie wiem co bo sprzedawca nie chciał mi powiedzieć
Jak macie pytania piszcie to postaram się odpowiedzieć.
#16 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2012 - 18:47
Ziomek, wymiana kabli na pewno nie powoduje zwiększenia siły ciągu śruby....silnik haswing 55lbs przerobiony na 60lbs (wymiana kabli) i więcej nie wiem co bo sprzedawca nie chciał mi powiedzieć
Ja chętnie dowiem się na czym polegało to zwiększenie do 60lbs - tak z czystej ciekawości .
#17 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2012 - 21:07
#18 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2012 - 17:26
Podsumowując nie słuchajacie głupot o kiepskim okablowaniu i nie dajcie się złowić jak leszcze. Jeżeli chdzi o Comaxa to jest to dla mnie jakiś dziwoląg, chociaż wygląda fajnie. Posłuchaj kolegi z postu poniżej i lepiej go nie kupuj. Jeżeli masz ograniczony budżet lepiej kup standardowy silnik np. Osapian. Moim skromnym zdaniem warto jednak dołożyć i kupić silnik z maximizerem, obojętnie jakiej firmy. Wybór należy do Ciebie.
P.S. Pisząc na początku o chińskim złomie mam na myśli silniki wykonane od projektu do wykonania przez chińczyków. Mój niby amerykański MotorGiude jest zrobiony w chinach ale złego słowa nie powiem. MinnKota podobno też coś robi w Chinach. Jest to jednak robione pod nadzorem firm z USA więc już na etapie projektu przez produkcję jakość jest OK. Reszta jak się trafi, wiadomo, że np. przy Jaxonie warto od razu kupić przełącznik biegów bo to po krótkim czasie się pali.
#19 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2012 - 17:36
...silnik haswing 55lbs przerobiony na 60lbs (wymiana kabli) i więcej nie wiem co bo sprzedawca nie chciał mi powiedzieć
[/quote]
Ziomek, wymiana kabli na pewno nie powoduje zwiększenia siły ciągu śruby.
[/quote]
Zgadzam się, że wymiana kabli na pewno nie spowoduje zwiększenie siły ciągu. W ten sposób można jednynie wydłużyć czas pracy między ładowaniami. Jeżeli jednak sprzedawca nie chciał powiedzieć to pewnie nic nie zrobił. Jedynym rozwiązaniem jeżeli chodzi o zwiększenie ciągu jest wymiana śruby, lub zwiększenie prędkości obrotowej. Ten drugi sposób może jednak przyczynić się do szybszego zużycia mechanicznego silnika (dostają uzwojenia i łożyska).
#20 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2012 - 17:48
Nie chodzi tu tylko o z byt małą ich średnicę ale także połączenia.
Zbyt kiepskiej jakości kable zasilające (w całym układzie gdzie taki prąd płynie) to spadki napięć a napięcie w przypadku silnika prądu stałego to jego moc.
Wymiana kabli i połączeń w takim wypadku daje rezultaty i to wcale nie żadna bujda.
Chociaż zysk w odczuciu (w zależności od prądu 3-10%) jest niewielki to dla całego układu jest o wiele bezpieczniej.