Łowisko Hedesunda
#1 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2010 - 18:34
#2 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2010 - 07:33
byłem (Hedesunda camping)w drugiej połowie sierpnia (wyjazd bardziej rodzinny - z dziećmi , ale 4-5 godzin dziennie na wodzie udało się wykroić), informacje są adekwatne do tego okresu.
Woda piękna i rybna - są: duży szczupak, mój największy na spinning (manns 10 cm motoroil) to 95 cm, ale wypasiony, waleczny, dużo większa frajda niż metrówki wiosenne.
Sandacz max. 65 cm, sporo mniejszych - w wodzie są okazy ale w tym terminie nie do zlokalizowania, jesienią powinno być łatwiej gdy zaczną schodzić do dołków (7-13 m) w korycie rzeki - teraz ich tam nie było.
Na dużej wodzie- rozlewisku idealne miejsce do trolingu: w miarę jednolita głębokość ok. 4 m, duży szczupak, sandacz, okoń (ponad 35 cm). Ze względu na usytuowanie problemy gdy silnie wieje wzdłuż osi Płn-płd. Górny wymiar ochronny - 75 cm, 2 ryby dziennie na domek.
Łodzie- Lindner 440 z Yamahą 4 KM (czterosuw) - nowe .
Niestety codziennie konieczność znoszenia całego osprzętu (wiosła, zbiornik z paliwem, a nawet wylewka) do magazynku. W domkach typu Gos lodówka malutka (bez zamrażalnika)-do wysokości blatu. Sklep ICA (ceny zbliżone do polskich - nie warto wozić zapasów) i stacja benzynowa (benzyna tylko na kartę)w Hedesundzie - ok. 6 km. Więcej dla zainteresowanych na priv.
Pozdrawiam: Sławek
#3 OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2010 - 09:56
#4 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2010 - 20:00
#5 OFFLINE
Napisano 05 październik 2010 - 10:28
#6 OFFLINE
Napisano 05 październik 2010 - 10:53
A ty nie pojechales?Koledzy, którzy aktualnie są na Hedesundzie mile widziane jakieś info......
#7 OFFLINE
Napisano 05 październik 2010 - 11:22
Jadę 15.10 i już przebieram nóżkami
#8 OFFLINE
Napisano 07 październik 2010 - 19:50
#9 OFFLINE
Napisano 11 październik 2010 - 08:39
#10 OFFLINE
Napisano 26 październik 2010 - 17:43
Właśnie wróciliśmy z Hedesundy. Liczyliśmy na udane połowy, niestety tym razem nasze nadzieje okazały się płonne. Woda bardzo ciekawa ( chyba najładniejsza woda na jakiej miałem okazje łowić w Szwecji), niezliczona ilość wysepek, wąskich przesmyków i typowych dla szwedzkich szkierów skał wystających z wody. Łowisko tym ciekawsze, że jest to olbrzymie rozlewisko rzeki Dal , więc w przewężeniach woda wyraźnie płynęła. Ostre spadki z 2 do 10-13 metrów dopełniało obrazu wręcz wymarzonej wody.
Niestety okazało się, że ryby gdzieś wymiotło. Liczylismy przede wszytskim na udane połowy sandaczów z których słynie to łowisko. wyniki w tym gatunku właściwie żadne (dwie niewmiarowe sztuki). Próbowalismy sie ratować szczupakiem, jednak i tego drapieżniaka było niezwykle cięzko zlokalizować. Dość powiedzieć, że padały tylko pojedyńcze sztuki. Największe złapane sztuki do podpowiednio 75,76,76,78,80, 82,88, 92,93. Jak łatwo policzyć 10 osób przez 6 dni złowiło 9 godnych uwagi szczupaków.
Jedenym miejscem, gdzie znaleźliśmy skupisko szczupaków to rów na środkiu rozległej zatoki ( bez gps bez szans na zlokaliozwanie), gdzie olbrzymia ilość drobnicy przyciągała szczupaki.
Podsumowaując arcyciekawe łowisko, ale jak widać kapryśne. Co prawda co dzień pogoda była inna, co na pewno miało wpływ na brania, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że codziennie przez 8 godzin szukalismy ryb w różnych miejscach i na róznych głebokościach, niestety bez powtarzalnych rezulatatów.
Gdyby ktoś był zainetresowany dokładniejszymi informacjami sluże poomocą.
Wiem, ze po nas przyjeżdżała jeszcze jedna ekipa. Bardzo prosze o info jakie były wyniki. Ciekawy jestem, czy coś się zmieniło?.
#11 OFFLINE
Napisano 28 październik 2010 - 09:32
#12 OFFLINE
Napisano 31 październik 2010 - 17:23
#13 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2010 - 11:26
Nasze wyniki, sandacze ok.10szt ok50cm, szczupaki, największy 106cm,100,99,97 i trochę ok. 90cm.
Przewodnik w ogóle nie łowi o tej porze roku rzucając, tylko trolling, więc nie wiele wie o normalnym spinningu jesiennym.
Trolling to duże woblery i gumy (Pike 16, Whitefish 18, SuperShadRap i duże gumy, relax 22,5) dwóch młodych holendrów którzy łowili głównie w delcie, prawie codziennie mieli metrówki i ok 5szt nieco mniejszych. Troling mega gumami wzdłuż czcin...
Generalnie urokliwa woda ale wymagająca rozpracowania. Ale to tylko moim zdaniem
#14 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2010 - 14:15
...dwóch młodych holendrów którzy łowili głównie w delcie, prawie codziennie mieli metrówki i ok 5szt nieco mniejszych. Troling mega gumami wzdłuż czcin...
Dlaczego żenada? Ja tam bym nie narzekał.
#15 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2010 - 15:26
Może ktoś był tam więcej razy i może coś więcej powiedzieć o tej wodzie?
Mar powiedz jeszcze jak mieliście pogodę i gdzie udało wam sie złapać te sandaczyki?
#16 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2010 - 18:30
Nie tylko Twoim, moim też, Meinard od 8 lat łowi tam cały rok i pływa jako przewodnik i jak sam stwierdził trochę zna najbliższe okolice, i co roku stara się poznac i rozpracowac jedno nowe łowisko w okolicy , a my byśmy chcieli podczas pierwszego pobytu nad nową wodą w ciągu tygodnia nałowic się metrówek do bólu. Oczyiście, na to liczymy, za to płacimy niemałą kasę, ale może się to zdażyc tylko przy pomyślnym zbiegu wielu okoliczności. Ja chociaż też nie nie czułem się wędkarsko spełniony (szczupły max. 95 cm, kilka sandaczy ok 60 cm i trochę mniejszych), ale byłem z pobytu w Hedesundzie dosyc zadowolony - poznałem coś nowego, innego, miłe okoiczności przyrody (chociaz jak na Szwecję którą znałem do tej pory to spory ruch na wodzie, ale gdzie mu do ruchu w okloicy mostu w Zegrzu). My chociarz troczę połowiliśmy, a i tak psioczymy a co ma powiedziedziec grupa z WMH która przez 5 dni nie mogła wypłynąc za względu na wicher?Generalnie urokliwa woda ale wymagająca rozpracowania. Ale to tylko moim zdaniem
pozdrawiam
Sławek
#17 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2010 - 18:40
#18 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2010 - 18:46
[quote title=mar555 napisał(a) dnia pon, 01 listopad 2010 11:26]Przewodnik w ogóle nie łowi o tej porze roku rzucając, tylko trolling, więc nie wiele wie o normalnym spinningu jesiennym.
Jeżeli pisząc o normalnym spinningu masz na myśli łowienie na gumy z opadu to masz całkowitą rację, nie tylko na jesieni podstawową metodą łowienia tam przez holendrów, szwedów i inne nacje jest troling ewentualnie drop-shot z żywą rybką jako przynętą.
Sławek
#19 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2010 - 18:57
#20 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2010 - 19:01
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych