Quote
Uczyć się jest od kogo , jeśli tylko mieć chęć . Castingowy kanon leży i czeka ..
Otóż to. Również Twoje artykuły i posty (też prawie wszystkie

) zassałem do świadomości, podobnie jak teksty Pitt'a.
Mimo, że ruchoma szpula jest mi obca, zgodziłem się wewnętrznie, że jest to uzupełnieniem, a nie alternatywą. Nie samą różnicą między kołowrotkami.
Jeśli zasugerowałem taki tok myślenia, prostuję - chodziło mi o rywalizację w tej metodzie prezentacji przynęty.
Dlatego pytanie kierowałem przede wszystkim do tych, którzy łowią i tak i tak (bez dewiacji w żadną stronę), żeby określili co im pasuje w jakich sytuacjach.
Krótka wędka to dla mnie oczywistość dla DS, choćby z własnych kulawych rigowych i jigowych doświadczeń.
Dodam, że trok wlokłem jeden dzień w życiu, pierwszy i ostatni.
Rozumiem, że kontrola nad zestawem od momentu zwolnienia szpulki do momentu subtelnego kontaktu z powierzchnią wody, jest właśnie tym co cast oferuje łowcy przy riggingu?
Nie mówię, że daje tylko to - nie wiem, więc pytam co daje. Rzuty z definicji nie będą dalekie, więc czy właśnie o tę kontrolę chodzi?
Dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam, Grzesiek