Patowa sytuacja Okręgu PZW Łódź - dla porównania Okręg PZW Sieradz
#21 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2016 - 20:23
Według statutu PZW nie jest organizacją mająca na celu łowienie ryb - zeby łowić nie trzeba sie stowarzyszać ... Nie jest tez gospodarczą organizacją rybacką ... choć nierzadko do tego sprowadza sie całe zapisy statutowe ... Oraz praktykę ich wykonywania ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
- Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
#22 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2016 - 22:34
Ma Pan rację, Panie Jerzy - możliwości ruchu do przodu niewielkie, ale zawsze są.. Jednak trudno jest skłonić do szczątkowego nawet zainteresowania zupełnie przyziemnego, łódzkiego pragmatyka, "karkulacyjnie" zorientowanego na tani lep sieradzki albo piotrkowski. Trudno jest i mało efektywnie nakłaniać do samokształcenia albo rozwoju człowieka zorientowanego na łatwe i tanie ryb na....ie. Kanon jest kanon. Nie wymagać..nie oczekiwać.. świętego spokoju nie burzyć..
#23 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2016 - 22:46
Ma Pan rację, Panie Jerzy - możliwości ruchu do przodu niewielkie, ale zawsze są.. Jednak trudno jest skłonić do szczątkowego nawet zainteresowania zupełnie przyziemnego, łódzkiego pragmatyka, "karkulacyjnie" zorientowanego na tani lep sieradzki albo piotrkowski. Trudno jest i mało efektywnie nakłaniać do samokształcenia albo rozwoju człowieka zorientowanego na łatwe i tanie ryb na....ie. Kanon jest kanon. Nie wymagać..nie oczekiwać.. świętego spokoju nie burzyć..
Szanowny Panie Sławku,
Wszystko w rękach ludzi ... W dodatku w rękach ludzi z Łodzi ... ;-)))
Spraw do przeprowadzenia jest wiele, a do większości z nich potrzebna jest podmiotowość i osobowość prawna okręgu ... A jest szansa na wprowadzenie unikalnych, pionierskich rozwiązań, łatwiejszych bez obciążenia zajmowaniem sie rybami i roszczeniowoscią niby-członków ...
Ale by to było - okręg liczący na przykład 100 członków, a robiący robotę i mający obroty większe niż okręgi liczące po kilkanaście tysięcy ... Tylko nie wiadomo kogo ... czego ... ? ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
#24 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 14:25
Oho, rysuje się piękna przyszłość PZW - stowarzyszenie bez wód, zajmująca się jedynie edukacją, prelekcjami, wychowywaniem w salach z monitorem połączone ze spacerem nad wodą bez wędki. Szykuje się konkurencja dla Ligi Ochrony Przyrody Jestem pod wrażeniem.
#25 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 17:15
Żarty, żartami, a sprawa jest poważna. PZW jako stowarzyszenie w zasadzie pomimo zapisów Statutu działa do wewnątrz, więc przede wszystkim na rzecz własnych członków - imprezy, zawody, organizacja łowisk wędkarskich, egzaminy na sędziów wędkarskich itp. Nie bardzo są to działania stowarzyszeniowe, a raczej kółko graniaste dla przedszkolaków, albo towarzystwo wzajemnej adoracji... I dlatego PZW potrzebuje 600 000 członków, a nie np. 6000. Bo gdyby nie potrzebowało tych 600 000 wpłacających na rzecz składki organizacyjnej (członkowskiej), to przecież nie zachęcaliby do przyłączania się do PZW tych wędkarzy, którzy chcą tylko łowić ryby, mam rację...?
Jaki problem ma ZG PZW w tym, aby zrezygnować z tej rzeszy pseudo członków i sprzedawać wędkarzom poprzez Okręgi - Koła-w inny sposób, jedynie zezwolenia na połów ryb w wodach dzierżawionych przez te Okręgi?
Dlaczego tak bardzo PZW chce tych pieniędzy ze składki członkowskiej, a wraz z tym "jęczących i nic nie robiących wędkarzy, oczekujących jedynie więcej ryb w wodach, do których mają dostęp?
Pół miliona wędkarzy nie zrezygnuje z "członkostwa" w PZW z powodów ekonomicznych, co do tego nie ma żadnej wątpliwości, każde 100zł mniej jest lepszym rozwiązaniem, a przy okazji można zabrać głos o i w PZW ))
Dlaczego nie dołożyć tych 75 zł ze Składki Członkowskiej, a nawet 200zł do opłaty za pozwolenie połowu i mieć problem z głowy raz na zawsze...
...a potem wszyscy będziemy szczęśliwi, znikną dyskusje o PZW, a samo PZW nareszcie będzie stowarzyszeniem takim jak ma zapisane w statusie
#26 ONLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 17:45
PZW musi posiadać armię członków. Inaczej, zapewne, status organizacji się zmieni i skończy się "gospodarowanie" na większości wód płynących i znacznej części stojących. Inni sięgną po kasę.
#27 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 17:50
Waldku, a co ty opowiadasz, a po co zmieniać status? Przecież kasa za łowienie wpłynie od tych 600 000 osób, jedynie pół miliona nie będzie członkami PZW. Więc pieniądze na operaty i ochronę wód będą, nie będzie pieniędzy na... wiesz na co
#28 ONLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 17:55
No nie wiem. Nie znam na tyle prawa . Może się mylę ale myślę, że organizacja "milionowa", to nie to samo co jej połowa albo.... jeszcze mniej liczna. Nikt "małemu" nie udzieli monopolu, na pobór kasy.
Użytkownik popper edytował ten post 06 styczeń 2016 - 17:59
#29 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 18:26
Joker czyli ja jako członek już nie PZW, a prywatnego stowarzyszenia (grupy ludzi) licznej lub mniej będę dalej musiał łożyć na mówiąc otwarcie chore operaty wodne,
w których masz zapisane o konieczności dokonywania odłowów....jakie stowarzyszenie na to pójdzie? Obecna sytuacja pod szyldem PZW nie jest normalna i tu zgadzam się z
Waldkiem iż jej zwinięcie to prosta droga do przejęcia wód przez różnej maści cwaniaków. Bez zmiany prawa - czytaj ustaw nie mamy co myśleć o czysto wędkarskiej działalności i pasji..
#30 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 18:58
joker - to co przedstawiasz i proponujesz to jest odwrócona perspektywa. Te kilkaset tysięcy ludzi tylko z woli własnej nie potrafi się zorganizować, zdefiniować swojej tożsamości ani skutecznie zrealizować własnego interesu. Aby tytułem zwykłego zwrotu uzyskać dużo bardziej satysfakcjonujące efekty własnego istnienia. Nie jest możliwa formalna zamiana w market, albo firmę świadczącą odpłatne usługi dla zewnętrznych klientów - co zdaje się jest ukochaną mrzonką tzw członków..
#31 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 20:33
W Łodzi jest sporo ludzi, którzy mogą skorzystać na działalności wedkarzy, których nie należy zostawić samym sobie, oraz są partnerzy, z którymi na poziomie województwa i dużej aglomeracji mozna współpracowac, do czego potrzebny jest status osoby prawnej, jaki ma okręg. Z kołem okręgu piotrkowskiego czy sieradzkiego nie bedą chcieli gadać.
Stowarzyszenia wedkarzy są w dużej mierze stowarzyszeniami ochrony przyrody, a nie organizacjami rybołówstwa rekreacyjnego, choć praktyka dała wpuścić w wielu miejscach w takie tory ... Zaś w wielu miejscach jednak nie ... To wędkarze chronią tarło naturalne, dzikie populacje, tworzą ograniczenia eksplotacji, nie w smak żyjącym z wędkarstwa ,.. Zeby łapać ryby nie trzeba sie stowarzyszać ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
- joker lubi to
#32 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 20:34
Koledzy piszę tu nieco z przekory, nie po to aby jątrzyć, lecz po to aby otworzyć oczy.
Żeby PZW mogło realizować swoje cele np. sport wędkarski, to musi posiadać własne wody do tego w całym kraju, inaczej nie byłoby to możliwe. Zawody sportowe to nic innego jak łowienie ryb, tak przy okazji.... Czy to jest w interesie ogółu członków śmiem wątpić. Najważniejszym interesem członków jest łowienie ryb i nie ma tu nad czym dyskutować. Krzewienie rekreacji, wędkarstwa to również łowienie ryb, tak przy okazji... Więc najważniejszym celem PZW jest gospodarowanie wodami, a nie to co jest w statusie.
Problemem PZW na dzisiaj jest brak prosto zdefiniowanej misji, która trafi zarówno do serc jak i rozumu tysięcy wędkarzy. Misji, a nie celów statutowych. Jak do tej pory nikt nad tym nie pomyślał. Każde sensowne stowarzyszenie ma jakąś misję do wypełnienia i wokół niej rozbudowuje swoje cele. Jako członek chcę takiej misji, z którą się utożsamię, tylko wtedy będę chciał, sam z siebie zaangażować się w działania społeczne. Tak też postąpią tysiące, które już są "zorganizowane", jedynie nie wiedzą co mają robić...
#33 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 20:46
No właśnie. Jak napisał Kowalski mniej znaczy więcej. Mniej członków, więcej klientów i pewnie sprawniej wiele działań by wykonano.
Mam zapytanie do Jerzego Kowalskiego, bo to jest bardzo interesujące. Czy można prosić o rozwinięcie?
W Łodzi jest sporo ludzi, którzy mogą skorzystać na działalności wedkarzy, których nie należy zostawić samym sobie,...
#34 ONLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 20:47
Żeby było jasne. Pisałem o statusie. Nie o statucie
- joker lubi to
#35 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 21:12
PZW musi posiadać armię członków. Inaczej, zapewne, status organizacji się zmieni i skończy się "gospodarowanie" na większości wód płynących i znacznej części stojących. Inni sięgną po kasę.
Szanowny Panie Waldku,
Liczebność nie ma znaczenia ... Znaczenie ma wypełnianie zobowiązań oraz sprawność w wykonywaniu czynności, przygotowanie do nich ... Zasoby gospodarcze nie znikną wraz ze zmniejszeniem liczby członków, a od nich najwiecej zależy ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
#36 ONLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 21:14
Pozwoli Pan, że się z tym nie zgodzę. Bez argumentacji.
#37 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 21:18
No właśnie. Jak napisał Kowalski mniej znaczy więcej. Mniej członków, więcej klientów i pewnie sprawniej wiele działań by wykonano.
Mam zapytanie do Jerzego Kowalskiego, bo to jest bardzo interesujące. Czy można prosić o rozwinięcie?
Szanowny Panie Robercie,
Zeby łowić ryby nie trzeba sie stowarzyszać ... Działanie stowarzyszenia wedkarzy nie polega na łowieniu ryb ...
Kto jest w Łodzi? A chociażby wiele szkół i młodych ludzi, do których taki okręg może skierować swoje działania edukacyjne. We współpracy z instytucjami oświatowymi i innymi stowarzyszeniami. Nietrudno poszukać innych inicjatyw, skierowanych do innych grup, które mogą być prowadzone z korzyścią publiczną przez stowarzyszenie.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
#38 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 21:19
Pozwoli Pan, że się z tym nie zgodzę. Bez argumentacji.
Pewnie, ze pozwolę. ;-)))) Zwłaszcza do niezgody bez argumentacji, na zasadzie "nie bo nie", jestem dosc przyzwyczajony ... ;-)))
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
#39 ONLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 21:21
Ależ tam. Moją agrumentację sam Pan cytował. Innych argumentów nie szukam. Wystarczą.
Oczywiście moim zdaniem.
#40 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2016 - 21:52
Kto jest w Łodzi? A chociażby wiele szkół i młodych ludzi, do których taki okręg może skierować swoje działania edukacyjne. We współpracy z instytucjami oświatowymi i innymi stowarzyszeniami. Nietrudno poszukać innych inicjatyw, skierowanych do innych grup, które mogą być prowadzone z korzyścią publiczną przez stowarzyszenie.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
Bardzo dziękuję za odpowiedź, chociaż liczyłem na jakieś konkrety, a nie ogólniki. Przykłady takich inicjatyw poza szeroko pojętą edukacją przyrodniczą, być może już gdzieś zrealizowanych. Jak to mówią jeden obraz jest wart od tysiąca słów.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych