Kolego. wszystko zależy co kto lubi. Teorii tyle, co członków w sejmie. Nie wyobrażam sobie łowienia sumów na plecionkę cieńszą niż 0,32PP Piszę power pro, bo używam jej i wierzę. Dobrych plecionek jest jak psów. Nie mam czasu na testy linek. Strzelę rybę w międzyczasie za którą zrobiłem już 4000+ km po Wiśle i urwę bo testowałem sobie nową plecionkę made in cośtam. Nie mam na to czasu. Tak więc sznurek sprawdzony stare 8zwojowe bodajże power pro. Kij- Z fabrycznych tanich kijów szukaj takich, opisanych nie mniej niż 100g. 250g też nie jest przesadą. Z droższych kijów możesz coś zapodać z Xzogi. Łowię fajnym kijem Xzoga Jas -0 2,75m Swietna praca, lekki, mocny. Czy z brzegu, czy z trolla - trafny wybór. Kręcioł duży. Jak słyszę, że od machania takim z nogi to kogoś ręka boli, to mi się bekać chce. Kurna łowi się sumy, łapa musi boleć. Polecam pstrągi, łapa nie boli. Rzucamy wyzwanie rybie większej od nas. No i co się stanie z naszym kołowroteckiem 3000? Jasne przeżyje, daj Boże. Ale przyjdzie taki dzień, że się spoli... Jedyne co alternatywnie mogę użyć to penn slamer 360. Moi goście na łodzi, wyciągnęli nim ( dosłownie -- bez pompowania, tylko kręcąc, wędką pod pachą) dziesiątki ryb. I żyje. I ma się dobrze. Każde kółko fabryczne się wyrzuca, kotwiczki fabryczne, do hasioka. Tylko poważne traktowanie przeciwnika. Wszystkie zadziory w kotwicach zagięte. Zobaczysz. Przemyśl to a MAGINI doceni i obdarzy, a Ty będziesz mógł się zaprzeć mocno butami, wtedy kiedy przyjdzie TA PORA.