czarny1, on 11 Nov 2023 - 13:59, said:
zależy jak ciężkie przynety chcesz użyć... ja bym szedł w kierunku nieco mocniejszej szczupakówki - tak ok. max 60g - i dopiero po pierwszych CELOWYCH sukcesach kompletował bym mocniejszy sprzęt... bo porzucasz dwa dni bez brania i tyle będzie z sumów:(
a na plecionce 30-40lb nawet sredni sum w bliskie drzewo wejdzie jeśli tylko tego zechce... i lepiej mieć mało grubej plecionki niż dużo cienkiej...
To chyba najważniejszy czynnik przy kompletowaniu sprzętu na sumy. Trzeba go po prostu dopasować bardziej pod swoje możliwości, niż wyłącznie pod oczekiwania łowienia dużych sumów, które miałby ten sprzęt zatrzymać bez problemu.
Biorąc poprawkę na komfort, pewnego razu postanowiłem że będę łowił wąsy z ręki-łódka. Kij 2,1m up 60g, kołowrotek metalowy 4000 i plecionka 0,24 mm. Pierwszego dnia złowiłem dwa średniaki (120 i 150 cm) w ciągu 1/2 dniówki. Nieźle, ale przyjemność mącił mi popołudniowy ból ramienia. Powtarzałem to kilkakrotnie i odpuściłem, mimo że prawie każdego dnia coś łowiłem. Problemem okazały się duże gumy mocno pracujące, montowane na główkach 30-50 gram. O woblerach i mowy nie było w tamtych warunkach, zbyt silny prąd i opór nie do zniesienia dla ręki.
Jeśli ktoś tryska zdrowiem i młodością, niech spróbuje takim sprzętem jaki ma, tych z ciężkiego kalibru, a potem decyduje na ile wytrzyma by po skończonym dniu wracał do tego bez oporów. Nic nam z chwili przyjemności brania i złowienia, jeśli biorąc do ręki wędkę myślimy-znowu ten klamot!