[Krzysiek Rogalski]

Matteo, nie wiem gdzie jest Jantar czy Stegny, ale szansa na złowienie morskiej troci jest praktycznie wszędzie. To że w danym miejscu nikt wcześniej nie łowił troci nie oznacza, że nie okaże się ono dobrą miejscówką. Z kolei miejsce, w którym wcześniej złowiono wiele ryb, niekoniecznie musi takie być zawsze. Jeśli chodzi o porę roku, to łowimy od 1 grudnia, tzn. od zakończenia okresu ochronnego do końca pierwszej dekady maja, z wyłączeniem okresów mroźnej zimy, dni wietrznych i sztormowych itp. Metoda łowienia: wchodzisz do wody po pas i rzucasz co sił w stronę Szwecji. Przynętę prowadzisz jak chcesz: szybciej, wolniej, w opadzie, skokami, z przerwami itp. 

 

Jednak nie ulega wątpliwości, że miejsca o bardziej urozmaiconym dnie, np. z kamieniami (tzw. lamparcie dno), z przerwanymi rewkami lub takie, gdzie można się dostać na drugą rewkę, dają większą szansę na morskie srebro

Użytkownik Krzysiek Rogalski edytował ten post 25 styczeń 2017 - 21:39

[gaweł]

Głównym czynnikiem pogodowym na polskiej części bałtyckiego wybrzeża jest siła wiatru i wysokość fali. Zasada jest prosta: silniejszy wiatr z kierunku W, NW, N, NE zazwyczaj powoduje falowanie na tyle znaczne, że wejście do wody głębiej niż po kolana i wędkowanie staje się niemożliwe. W praktyce, przynajmniej w moim przypadku wygląda to tak, że gdy w sezonie trociowym na wędkowanie mam weekendy oraz dni wolne od pracy i gdy w dany weekend czy święto nie ma silnego wiatru i towarzyszącej mu znacznej fali, to po prostu idę na plażę i łowię. Czynniki takie jak dokładny kierunek wiatru czy ciśnienie atmosferyczne są dla mnie wtedy pomijalne.

Na wybrzeżu niemieckim czy zwłaszcza duńskim wygląda to zapewne nieco inaczej, ze względu na nieporównanie lepiej rozwiniętą linię brzegową, liczne wyspy i półwyspy i związaną z tym możliwość znalezienia osłoniętego od wiatru i fali odcinka wybrzeża.

Jeśli chodzi o nasłonecznienie, to chyba oczywistym jest, że silne nasłonecznienie i naświetlenie płytkiej wody przy brzegu nie sprzyja połowom troci, choć nie ma tu reguł i zdarzają się okresy dobrego żerowania np. w słoneczne południe. Ale co do zasady w pochmurne dni, gdy niebo i morze mają taki szary, ołowiany kolor, albo np. jest mgła, można spodziewać się "strzału" w przynętę w każdej chwili, tzn. od brzasku do zmierzchu. W słoneczne dni dobra jest pora świtania, poranek, w samo południe, gdy słońce jest najwyżej, można sobie zrobić przerwę w łowieniu. Po południu i o zachodzie słońca warto znowu być w wodzie. Zwłaszcza w kwietniu, gdy robi się już ciepło, w słoneczne popołudnia i wieczory, gdy woda jest spokojna lub tylko nieznacznie zmarszczona, a rozgrzane powietrze na widnokręgu jest takie rozmyte i jakby lekko "przydymione", może nadejść prawdziwe trociowe "eldorado". Im bliżej maja, tym dłużej warto pozostać na plaży, pod koniec kwietnia i na samym początku maja branie troci może nastąpić już po zmierzchu, niekiedy przy samych nogach wędkarza.

Trochę inaczej jest zimą, bo w styczniu i pierwszej połowie lutego słoneczna pogoda oznacza z reguły front wyżowy z północy lub ze wschodu i mroźne temperatury w ciągu całego dnia. Wtedy na przelotkach robi się lód, nogi i dupsko marzną w wodzie bardzo szybko, po wyjściu z wody nogawki zmieniają się w sople lodu i ogólnie jest kicha. Dlatego styczeń i luty to łowienie raczej w dni pochmurne, przy czym ze względu na poranne temperatury nie trzeba być nad wodą już od bladego świtu.

Tak jak kolega napisał m.in okresy dobrego żerowania w słoneczne dni zdarzały mi się najczęściej w styczniu i lutym/a nie w pochmurne /zapewne ma to związek z temp.wody-tam gdzie cieplej jest ryba

Co prawda wielkość troci nie była duża/35-55,większość,trafiały się po 4-5szt/ale zdarzały się sztuki w przedziale 58-65/pojedyńcze/

Fakt że marzec i kwiecień to magia plażowania za srebrem lecz wiąże się to z większą "oglądalnością"/czyt.ilością łowiących :)ale tu spotkanie z 70+ staje się bardziej prawdopodobne

Warto popatrzeć sobie na zdjęcia satelitarne gdzie widać kamienie,dołki itp.

Wczoraj miałem jedno uderzenie wieczorową porą/troć złapała wahadło w poprzek i zostawiła ślad /,dzisiaj brudna woda pogoniła ryby ale jutro to może będzie...

[panpawel85]

Mieszkam nad morzem, od domu do plaży 30-40 minut spacerkiem , wstyd, ale nie spiningowałem jeszcze w morzu, w zeszłym roku czaiłem się, czaiłem, czaiłem, aż nastała wiosna , w tym roku nawet jeszcze o tym nie myslalem... aż do teraz

Czy ktoś z kolegów łowił w Darłowie lub okolicach?

[Matteoo]

Matteo, nie wiem gdzie jest Jantar czy Stegny, ale szansa na złowienie morskiej troci jest praktycznie wszędzie. To że w danym miejscu nikt wcześniej nie łowił troci nie oznacza, że nie okaże się ono dobrą miejscówką. Z kolei miejsce, w którym wcześniej złowiono wiele ryb, niekoniecznie musi takie być zawsze. Jeśli chodzi o porę roku, to łowimy od 1 grudnia, tzn. od zakończenia okresu ochronnego do końca pierwszej dekady maja, z wyłączeniem okresów mroźnej zimy, dni wietrznych i sztormowych itp. Metoda łowienia: wchodzisz do wody po pas i rzucasz co sił w stronę Szwecji. Przynętę prowadzisz jak chcesz: szybciej, wolniej, w opadzie, skokami, z przerwami itp. 

 

Jednak nie ulega wątpliwości, że miejsca o bardziej urozmaiconym dnie, np. z kamieniami (tzw. lamparcie dno), z przerwanymi rewkami lub takie, gdzie można się dostać na drugą rewkę, dają większą szansę na morskie srebro

 

Jantar i Stegna to wypoczynkowe mieścinki na zatoką, patrząc na mapę Polski od wypływu Wisły w prawo więc to nie jest otwarte morze stąd moje pytanie czy tu warto podjechać, mam blisko

[Krzysiek Rogalski]

To musisz już sprawdzić sam, osobiście. W szczególności warto zwrócić uwagę na miejsca, w których ukształtowanie dna jest nierówne, czy są jakieś przegłębienia, przerwane rewki, kamienie itp. Wszystko to można zobaczyć zwłaszcza w słoneczne dni przy spokojnej wodzie i warto zapamiętać. Trocie w okolicy, o której piszesz, zapewne są. Kwestia tylko taka, czy dosięgniesz je przynętą brodząc po pas.

[hi tower]

Jantar i Stegna to wypoczynkowe mieścinki na zatoką, patrząc na mapę Polski od wypływu Wisły w prawo więc to nie jest otwarte morze stąd moje pytanie czy tu warto podjechać, mam blisko

Trocie na Zatoce to tylko pod klifem...

[Krzysiek Rogalski]

... i w Sopocie przy molo

[gaweł]

Trocie na Zatoce to tylko pod klifem...

I jeszcze gdzieś tam

Dzisiaj z Rogerem obserwowaliśmy dużą fokę /była blisko brzegu/

Dobrze że zrobiliśmy przerwę na pogaduszki bo jak by wzięła toby się działo

[Maraky]

(...) bo jak by wzięła toby się działo

 

Toby to legenda, ale czy foki ją znają...   

[wojti80]

Sezon otwarty póki co jedną rybką. Puknęła w złotego tobika.  Resized_20170129_081932.jpg   52,6 KB   41 Ilość pobrań

Użytkownik wojti80 edytował ten post 13 luty 2017 - 18:30

[FarioQ]

Zatoka Gdańska?

[wojti80]

Tylko i wyłącznie.

[DaMeK]

Sezon otwarty póki co jedną rybką. Puknęła w złotego tobika. Resized_20170129_081932.jpg

Wojti80 na czym pływasz, co to za model dętki, wygląda na bardzo solidny.

[wojti80]

Big Horn. Fajna belka. Nośność do 150kg. Sporo kieszeni na pierdoły.siedzisko w wodzie co jest zdecydowanie zaletą w przypadku bujania sie na falach.
Edit: widzialem ostatnio na amazonie promocje za sto dolcow z darmową przesyłką. Warto

Użytkownik wojti80 edytował ten post 17 luty 2017 - 19:47

[wojti80]

https://www.amazon.c...g/dp/B004CRIDE2

[DaMeK]

Dzieki za info, zacana ta belka .

[Maraky]

Od wczoraj w seatroutowym światku krąży fotka z potężną Srebrną Torpedą o dł. 98 cm z Isefjord (c&r).

 

 trout_98cm.jpg   311,44 KB   18 Ilość pobrań

Użytkownik Maraky edytował ten post 19 luty 2017 - 10:48

[wojti80]

Piękna ryba.
Dzisiaj sporo akcji jednak ryby drobne.
Wszystkie brania ze stopa. Wiosna idzie:)  20170219_092244-1.jpg   54,33 KB   18 Ilość pobrań
Pozdrawiam

Użytkownik wojti80 edytował ten post 19 luty 2017 - 11:41

[kogut1982]

Widzę Wojtek że jedyna słuszna przynęta nadal działa      .

[wojti80]

Lubię nimi łowić. Ryby też ke lubią. Szkoda że już ich nie robią.....ale mam zapas:)