Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Mokra mucha - pierwsze kroki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
83 odpowiedzi w tym temacie

#81 ONLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 29 kwiecień 2020 - 12:56

Odpowiedź dokładnie taka sama. Wczoraj łowiłem "na oba sposoby" zależnie od miejscówki. Raz sprawdzalo się szybkie sprowadzanie spod drugiego brzegu, waliły od razu na krawędzi nurtu, a w innym miejscu przytrzywywanie muchy w miejscu mendingiem pod prąd, tak by własnie nie spływała łukiem, a stała w miejscu w srodku nurtu. Trzeba kombinować niestety. Bywały i kombinacje obu, czyli wyciągnięcie muchy balonem na środek, i jesli nie walnął, to przytrzymywanie jej nadrzucaniem linki. Do kompletu żeby Ci bardziej zaciemnić obraz, to gdy mucha spłynęła pod "mój brzeg" - szeroki mending, by wyciągnąć ją w przeciwną stronę... 


  • trout master i wihajster lubią to

#82 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 29 kwiecień 2020 - 19:21

Witam.

Jeżeli mogę coś od siebie dodać - balon powoduje w pewnym momencie płynięcia muchy bardzo duże jej przyśpieszenie. Nadrzucanie linki (mending) odwrotnie - jej spowolnienie.

I teraz, podobniejak to Venom opisuje, przy kleniach nawet w tej samej wodzie zauważyłem dni czy pory dnia, gdzie reagują całkiem inaczej na muchę. Raz preferują powolne podpłyniecie, przyjrzenie się i leniwe zassanie (jazie też tak bardzo często robią), od muchy szybko idącej wręcz uciekają. Innym razem nagłe przyśpieszenie muchy jest właśnie tym codaje im kopa i sygnał do ataku.

Kompletnie nie dałem rady na razie skorelować tego ani z okolicznościami nad wodą ani używaną muchą. Te same ryby w tej samej wodzie, te same warunki, ta sama mucha - po pierwszym, góra drugim wyjściu kluski do muchy już wiem jak w tym momencie ją prowadzić. Tradycyjnie i przyśpieszać czy spowalniać.

Można jeszcze jeden wariant spróbować - i to też przy jaziach mi się sprawdza. Bardzo szybko prowadzona z balonem na lince, mucha i praktycznie jej zatrzymanie mendingiem przy domniemanej kryjówce jazia. Jak mu taka mucha nagle zwrot w miejscu zrobi, nie ma bata - puszczają mu nerwy ... byle by tam stał akurat ...  :D

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 29 kwiecień 2020 - 19:22

  • Bułka i wihajster lubią to

#83 OFFLINE   wihajster

wihajster

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaStachlew
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Tomaszewski

Napisano 30 kwiecień 2020 - 10:00

Używał ktoś z was polyleaderów tonących, żeby muchy poprowadzić głębiej? Taki polyleader spełni wogóle swoje zadanie przy mokrej?



#84 ONLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 30 kwiecień 2020 - 10:16

Tak, używał i czasem używa jak zapomni z racji pesela szpuli z tonącą linką. Spełnia swoje zadanie, daje poprowadzić muchę głebiej, ale rzuca sie mniej komfortowo niż sinktipem, czy pełnotonącą linką.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych