Ile mierzył jegomość?
86 cm
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 02 październik 2016 - 16:09
Ile mierzył jegomość?
86 cm
Napisano 03 październik 2016 - 10:11
Napisano 03 październik 2016 - 10:16
Krzysztof zmień forum, nie będzie Ciebie nikt hejtował, nie będziesz musiał przestrzegać panujących zasad...Po prostu odejdź a zapomnimy o całej sytuacji, bo widać,że i półtora roku na forum to dla Ciebie za mało. Albo zostań i zrozum,że nie obowiązuje tu regulamin Regalicy czy PZW,tylko Jerkbait.pl.
Użytkownik maicke82 edytował ten post 03 październik 2016 - 10:26
Napisano 03 październik 2016 - 10:21
Panowie spokojnie, nie ma co stawiać sprawy na ostrzu noża. Może Krzysztof będąc na forum zrozumie na czym polega wędkarstwo i że niekoniecznie trzeba zabijać okazowe ryby.
Krzysztof jak będziesz je zabijał to bardzo rzadko będziesz doświadczał emocji związanych z holem dużej ryby tak jak wygląda sytuacja z sandaczem w rzece gdzie łowię.
Użytkownik wujek edytował ten post 03 październik 2016 - 10:23
Napisano 03 październik 2016 - 11:13
Stop - Koniec tych przepychanek
Regulamin Jerkbait jasno określa zasady wstawiania ryb, w tym przypadku został on złamany, inne kwestie nie podlegają dyskusji.
http://jerkbait.pl/t...rum-jerkbaitpl/
Kolega dostał nauczkę, ostrzeżenie i mam nadzieję że więcej tak nie postąpi
Napisano 03 październik 2016 - 23:25
W nawiązaniu do tematu i dla rozlużnienia atmosfery tym razem coś żywego ( sorry , ale nie mogłem się powstrzymać ...) .
Po długiej przerwie wreszcie przeciąłem smocze ścieżki . Rybki już w jesiennych rewirach . Pomimo ciepłej wody przynętowo również jesiennie - tłusto i lekko . Branie nietypowe , wyłapał gumę na szczycie podbicia i załopotał plecionką . Zacięty w tempo i tak wypiął się w podbieraku . Silny i mocny . A kijek do 14 gram ...
Napisano 04 październik 2016 - 13:30
Taki przyjemniaczek
Napisano 05 październik 2016 - 15:44
Popularny
Taki z początku frontu . Wiało i lało niemiłosiernie , aż się aparat pogubił zupełnie w ekspozycji i zamókł był całkiem . Branie bajkowe , wysadzało z butów . Mocny i agresywny - samo zło .
Napisano 05 październik 2016 - 20:18
Napisano 08 październik 2016 - 14:44
Popularny
NOWE PB 92 ! Szczęśliwy. ...po 2-óch miesiacach przerwy..
Napisano 08 październik 2016 - 19:55
Lokalizacja Holandia. Kanał szerokości około 50 m, głębokość od 3 do 1 m. Woda mętna gumę widać zaledwie 5 cm pod powierzchnią wody. Dno miękkie sporadycznie jakieś twardsze blaty, Zedy biorą różnie raz cały dzień, raz przez godzinkę. Obecnie najlepsza pora to świt, ostre strzały i praktycznie na 30 brań zameldowało się 24 szt. w tym dzisiejszy smoczek...ostry strzał w 3 opadzie, w pierwszym momencie myślałem ze fajny szczupły ale pod brzegiem kiedy zobaczyłem te piękne srebrzyste oczy nogi się ugieły. biją praktycznie tylko na cannibale 10 cm kolor nie ma znaczenia, główka 10 g. Wędeczka z pracowni WOBIEGO na blanku skxf 7016. 16 LB spisuje się rewelacyjnie 20/10
kołowrotek ryobi zauber 4000, pletka sufixa 13 i fluorocarbon Pozdro chłopaki niebawem się odezwę.
Napisano 10 październik 2016 - 11:56
Kolos to nie jest, ale cieszy bo pierwszy w życiu na jaskółkę.
Stykowiec - zeżarł jaskółkę DOA z 14metrów na 18gramowej główce.
Bradia 3000 + Sunline 1.5 i MHX MB842-2 Od Hubertusa.
Pozdrawiam,
malcz
Napisano 10 październik 2016 - 15:29
Popularny
W takim razie z kraju .
W zeszłym tygodniu , tuż po przejściu pogodowego frontu rozjaśniło się na moment i wiało jakby mniej troszkę . Warunki w wodzie zmieniły się znacznie , temperatura w ciągu trzech dni spadła około 7 stopni ( przynajmniej w przypowierzchniowej warstwie ) . Rybki nie brały lub brały półgębkiem . Nawet przyłowowe szczupaczki pykały po cztery razy , żeby finalnie wyjechać zaczepione na zewnątrz pyska . Ale się doczekałem . Rybka póżnowieczorna , prawie nocna . Branie tym razem najsubtelniejsze z subtelnych . Jako że łowiłem lekko , plecionki już nie widziałem , w łapce opadu nie czułem - pozostała obserwacja szczytówki na tle resztek światła po zachodzącym słońcu . Jej malutkie ugięcie na ułamek sekundy z jednoczesnym momentalnym odpuszczeniem , zacięcie , ryba . W ręce nic nie poczułem , zero kontaktu . Ale mocny to był ...
Napisano 10 październik 2016 - 21:40
Koledzy pięknie łowią a fotki jak z bajki! Ja też coś tam łowię ale fotki pożal się Boże...ale wrzucę bo radość ogromna
Napisano 10 październik 2016 - 22:20
Sandacz 85 cm wraca do wody
Tylko, żeby nie było uszczypliwych komentarzy od nielicznych, sandacz na koniec mocno chlapnął ogonem a wyjechał z głębokiej wody i był holowany powoli żeby go dekompresja nie zabiła.
Napisano 11 październik 2016 - 19:34
Wody, na których zdarza mi się wędkować też są czesane przez "żywca" i "filet". Wprowadził bym po prostu zakaz żywca i martwej rybki. Zwłaszcza, że niektóre kałuże mają po 20ha z groszem, a zedy po 90 cm wyjeżdżały...
Napisano 11 październik 2016 - 20:18
Wody, na których zdarza mi się wędkować też są czesane przez "żywca" i "filet". Wprowadził bym po prostu zakaz żywca i martwej rybki. Zwłaszcza, że niektóre kałuże mają po 20ha z groszem, a zedy po 90 cm wyjeżdżały...
Też już swego czasu o tym pisałem - to jedyne rozwiązanie pozwalające na odrodzenie populacji drapieżnika . Na naszym zbiorniku to jakoś nie może przejść , natomiast na wodzie , na której łowi @Tomus jest tak od początku i jakoś nikt się nie burzy , a jesteśmy nieomal po sąsiedzku . Z nastaniem jesieni kto żyw rusza pozyskać pożywne białko drapieżnika . I o ile na spinning różnie bywa , to trup i żywiec sieją spustoszenie . Wieczorem dziesiątki zestawów są wywożone na dowolne odległości w każdy możliwy sposób , natomiast efekty tego są absolutną , nocną niewiadomą . A właściwie wiadomą niestety . Pokonanie lobby mięsożerców jest niewykonalne . Pamiętam , jak któregoś roku próbowano wprowadzić zakaz połowu na żywca i martwą rybkę od pażdziernika na mojej wodzie . Skończyło się na tym , że zakazano połowu drapieżnika w ogóle . Opuściliśmy nasz zbiornik , otwierając szeroko wrota dziadostwu wszelkiej maści .
Napisano 11 październik 2016 - 22:08
Jak zawsze kończy się tym, że bez skutecznej kontroli i wysokich kar łowisko zostaje szybko wyrybiane. Tylko duże siły i środki mogą powstrzymać rzeźnię.
Mam te same spostrzeżenia, dziesiątki sandaczy złowione niedawno, a teraz na palcach można policzyć. Rybą roku u mnie jest na razie o zgrozo! sandacz ledwo ponad 70cm. I tak już tragiczna sytuacja niedawno robi się beznadziejna. Widać że związkowa straż jest nieskuteczna.
Napisano 12 październik 2016 - 07:07
Na wodzie na której łowię "najskuteczniejszą bronią" na sandacze są karpiarze ze swoimi łódkami. Ci wspaniali "no killowcy" i wielbiciele karpi dziesiątkują populacje sandaczy na trupka wywożonego w najlepsze miejsca wypasionymi łódkami. Oczywiście ile złapią tyle zabierają, ale na bluzach "catch and release".
Napisano 13 październik 2016 - 14:45
Dzisiejsza życiówka 88cm . Z góry przepraszam za kiepską jakość zdjęć. Na łodzi byłem sam, do tego wiało i pizgało z deka, a koniecznie chciałem się pochwalić. Przydusił 3 calowe kopyto Relaxa na główce 25g. Złowiony w konkretnym dołku dużej nizinnej rzeki w mazowieckim. Oczywiście pływa dalej .
Kij Legend Elite 17lb 8,6' by Skalek Rods
Kołowrotek Biomaster 4000FB
plecionka Shiro 0,16mm
P.S. Fajny był, taki smoluch.
sandi.jpg 25,44 KB 70 Ilość pobrań
sandi2.jpg 28,03 KB 69 Ilość pobrań
sandi3.jpg 107,54 KB 68 Ilość pobrań
Użytkownik pawello edytował ten post 13 październik 2016 - 15:00
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych