..."Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie"...
Piękne widoki
#2422 OFFLINE
Posted 20 April 2020 - 19:53
..."Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie"...
Robert, jeszcze.
- Nika likes this
#2424 OFFLINE
Posted 20 April 2020 - 20:33
Robercie, też używałeś głowicy para coś tam ?
- BOB likes this
#2425 ONLINE
Posted 20 April 2020 - 20:58
A gdzie tam. Ja sobie tylko tak cykam "normalnie"
Może ktoś z okolic Olsztyna (i nie tylko) pozna co to za jezioro?
- Banjo likes this
#2426 OFFLINE
Posted 20 April 2020 - 21:10
A tak swoją drogą, jestem ciekaw, czy kol., który użył tej głowicy wie jaka jest tam zastosowana przekładnia, a może przekładnie i jaka jest sprawność, tzn. czy głowica dotrzymuje kroku za obrotem nieba? .
#2427 OFFLINE
Posted 20 April 2020 - 21:58
Byłem tam ...proszę podaj nazwę...bo odkrywam u siebie pierwsze oznaki demencji....chyba🤣A gdzie tam. Ja sobie tylko tak cykam "normalnie"
Może ktoś z okolic Olsztyna (i nie tylko) pozna co to za jezioro?
- BOB likes this
#2428 ONLINE
Posted 20 April 2020 - 22:25
OK ...Wulpińskie od strony Dorotowa. Ta ciemna plama drzew po prawej stronie to wyspa Herta
- Alexspin likes this
#2429 OFFLINE
Posted 20 April 2020 - 22:35
- BOB likes this
#2432 OFFLINE
Posted 23 April 2020 - 14:52
Trudno wyczuc czy tu pasuje ale...
Pasuje lepiej, niż gdziekolwiek indziej. Ta prośba, a nie problem.
Ciężkie czasy nastały. W tamtym roku w ogródek wlaliśmy ok. 400 ton wody a i tak nie wszystkie rośliny przetrwały, obawiam się że w tym roku do 500 ton dojdzie.
Nawet juki, berberysy i kosodrzewinę już podlewamy bo nie przetrwałyby, nie mówiąc o jałowcach czy sosnach. Dramat.
#2433 OFFLINE
Posted 23 April 2020 - 23:18
Pasuje lepiej, niż gdziekolwiek indziej. Ta prośba, a nie problem.
Ciężkie czasy nastały. W tamtym roku w ogródek wlaliśmy ok. 400 ton wody a i tak nie wszystkie rośliny przetrwały, obawiam się że w tym roku do 500 ton dojdzie.
Nawet juki, berberysy i kosodrzewinę już podlewamy bo nie przetrwałyby, nie mówiąc o jałowcach czy sosnach. Dramat.
Nawodnienie kropelkowe zrób tam gdzie da radę. Oszczędzisz wodę i czas. Na dłuższą suszę ma to sens a zapowiada się susza. Mi idzie 20-25 ton wody ale na dobę na podlewanie. Dramat to mało. Jak już sosny rady nie dają... Bez podlania żadna roślina nie ma czy wystartować po tej zimie. Siedzą jak zaklęte. Grzeje a nic się nie zieleni. Nie było jeszcze takiego suchego roku. Jak nie popada to ciężkie czasy nas czekają.
- S.N. likes this
#2434 OFFLINE
Posted 24 April 2020 - 07:00
Nawodnienie kropelkowe zrób tam gdzie da radę. Oszczędzisz wodę i czas. Na dłuższą suszę ma to sens a zapowiada się susza. Mi idzie 20-25 ton wody ale na dobę na podlewanie. Dramat to mało. Jak już sosny rady nie dają... Bez podlania żadna roślina nie ma czy wystartować po tej zimie. Siedzą jak zaklęte. Grzeje a nic się nie zieleni. Nie było jeszcze takiego suchego roku. Jak nie popada to ciężkie czasy nas czekają.
Mam zrobione podlewanie kropelkowe, 2 lata temu popełniłem, gdy te wielkie susze się zaczęły. Przyszedł taki czas, że zamiast jakichś niezbędnych robótek na ogródku, całe popołudnia mijały na podlewaniu roślin. Ale grunt jest taki, że ile by nie wlał, to idzie jak przez sito. Piaskowa kurzawica, nawet po ulewach żadnej kałuży nie uświadczysz. Podlewamy co drugi dzień każdą linię, 4 linie kropelkowe + 1 na trawnik, a nie zaszkodziłoby nawet codziennie.
Rzadkie są dni, gdy nie trzeba podlewać.
#2435 OFFLINE
Posted 24 April 2020 - 09:08
Trochę to dziwne, bo jałowce i sosny sadzi się przede wszystkim na suchym stanowisku i prędzej je można zalać niż wysuszyć. Sosen przecież używa się do umacniania wydm. Mam u siebie kawałek działki z piaseczkiem na którym rosną żywotniki. Spora dawka kompostu i grubsza warstwa ściółki załatwiły sprawę. Podlewam co najwyżej raz w tygodniu. Niezbyt dobrze jest też jak się sprawi super komfortowe warunki dla roślin. Słabo rozwijają system korzeniowy bo nie muszą szukać wody i w czasie suszy są bardziej wrażliwe na niedobory wilgoci. Z dwojga złego lepiej mieć piasek niż ciężką glinę, która po wyschnięciu zamienia się w kamień.
- biołygorlice likes this
#2436 OFFLINE
Posted 25 April 2020 - 07:53
Trochę to dziwne, bo jałowce i sosny sadzi się przede wszystkim na suchym stanowisku i prędzej je można zalać niż wysuszyć. Sosen przecież używa się do umacniania wydm. Mam u siebie kawałek działki z piaseczkiem na którym rosną żywotniki. Spora dawka kompostu i grubsza warstwa ściółki załatwiły sprawę. Podlewam co najwyżej raz w tygodniu. Niezbyt dobrze jest też jak się sprawi super komfortowe warunki dla roślin. Słabo rozwijają system korzeniowy bo nie muszą szukać wody i w czasie suszy są bardziej wrażliwe na niedobory wilgoci. Z dwojga złego lepiej mieć piasek niż ciężką glinę, która po wyschnięciu zamienia się w kamień.
To nie chodzi o rodzaj gruntu, a o wilgotność tego gruntu.
Sosna rośnie dobrze na piasku, ale nie na suchym pyle jak na Saharze. Wbrew pozorom ywdmy nie są suche, to wilgotny piasek z ciągłym nawilżaniem morskim. Nie podlewane rośliny usychały po prostu w przydomowym ogródku, straciliśmy trochę roślin, dlatego zaczęliśmy podlewać. Po kilku dniach bez deszczu/podlewania jest tak sucho, że ziemia wygląda jak talk, kurzawica. Nawet najodporniejsze chwasty usychały, juki, berberysy i rozchodniki nie chciały się rozrastać, które są symbolem odporności.
#2437 OFFLINE
Posted 25 April 2020 - 08:20
Wilgotność gruntu w dużym stopniu zależy od rodzaju. Piaski nie zatrzymują wody i kapilarnie nie podciągają wilgoci. Na pewno da się z tym walczyć. Na etapie zakładania ogrodu trzeba wprowadzić do gleby chociaż trochę materiału zmieniającego strukturę i pojemność wodną - kompost, glinę, torf, trociny. Na to ściółkę żeby zapobiegać szybkiemu parowaniu. Jeśli chodzi o podlewanie, to u mnie lepiej się sprawdza sztuczna deszczownia. Przy kropelkowym woda wsiąkała na bardzo małej powierzchni tylko wzdłuż linii kroplującej.
#2438 OFFLINE
Posted 25 April 2020 - 11:04
Wilgotność gruntu w dużym stopniu zależy od rodzaju. Piaski nie zatrzymują wody i kapilarnie nie podciągają wilgoci. Na pewno da się z tym walczyć. Na etapie zakładania ogrodu trzeba wprowadzić do gleby chociaż trochę materiału zmieniającego strukturę i pojemność wodną - kompost, glinę, torf, trociny. Na to ściółkę żeby zapobiegać szybkiemu parowaniu. Jeśli chodzi o podlewanie, to u mnie lepiej się sprawdza sztuczna deszczownia. Przy kropelkowym woda wsiąkała na bardzo małej powierzchni tylko wzdłuż linii kroplującej.
Kropelkowe to do żywopłotów. Nie ma sensu na trawnik. Dobre te spryskiwacze boiskowe rotacyjne z rain bird. Ponade 10 arów na raz tym podlewam.Jedyny minus to jak wieje to nie podlejesz. Na utrzymanie wilgoci w ziemio to agrowłóknina czarna się sprawdza. Nawet teraz jak odkrywam to ziemia mokra pod nią. Na trawnik się nie nada ale pod nasadzenia.
#2439 OFFLINE
Posted 28 April 2020 - 23:08
Wstawiłem ten film w pięknych widokach choć dwa momenty filmu do nich nie należą.
Wybaczcie
Co roku próbuję się przełamać do uprawiania tego hobby (freediving)....
Ciekawi mnie, czy jest ktoś na forum kto się tym zajmuje.
- bogdan333, Pluszszcz, Franc and 7 others like this
#2440 OFFLINE
Posted 29 April 2020 - 07:24
W wodach publicznych powinien być zakaz nurkowania i w ogóle kąpieli w jakichkolwiek kostiumach. Przecież tworzywa sztuczne zawarte w tkaninach, dzianinach i innych materiałach rozpuszczają się w wodzie i powodują jej zatrucie...
- popper, Voldemort and Nika like this