![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/public/style_images/tctc91_simplify/profile/default_large.png)
miesięcznik "wędkarz polski" ??
#21
OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2010 - 12:55
#22
OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2010 - 13:15
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#23
OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2010 - 20:11
Ja z racji tego, że jestem chłonny wiedzy i tego co piszą mniej lub bardziej lubiani korespondenci!!!! Kupowałem przez długi czas trzy tytuły, po czym pozostałem przy dwóch a mianowicie WP i WW. niestety Wędkarski Świat poszedł w odstawkę, z racji ilości reklam pustych artykułów i szeregu informacji, które uznałem za bezużyteczne, a czasem nawet prowokujące.
Szanowni koledzy piszą o tym jak to na łamach WP prezentowane były martwe ryby, jednak mało kto wie, jak to po zrobieniu zdjęcia rzekomo wypuszczanej rybie, biedna wypuszczona ryba ostatnim widokiem jaki miała okazję oglądać był lądujący między jej oczami kawał jakiegoś konara lub innego ustrojstwa.
Szanowni oceniający według mnie brak tego tytułu na rynku zapewne stworzy dla konkurencji nowe możliwości szczególnie do podwyżek cen swoich pism i ograniczy szanownym kolegom wędkarzom horyzont postrzegania tego co wszyscy kochamy - wędkarstwa.
Pozdrawiam
#24
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2010 - 07:44
#25
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2010 - 18:15
Z braku naturalnych hierarchii , elit oraz słabo rozpoznawalnej i kultywowanej tradycji , gazety odegrały rolę dość prymitywnych , środowiskowych think tanków i drogowskazów . Ludycznych w przekazie , i sprowadzonych w gruncie rzeczy do głupawych wojenek o bezwysiłkowy , nieskrępowany dostęp do wody , mięsa albo też miejsca na podium . Są panowie dwie nowe gazety . Rozpaczy nie ma
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
Bo przecież , co chyba wie każdy , nasze hobby to forma przejściowa pomiędzy czystym sportem a niewątpliwym sacrum , nie zaś jak chce większość czarna dziura pomiędzy tanią jatką rybną , a powszechnym róbta co chceta ..
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
W związku z powyższym zdaniem budzą się we mnie dwie niejasne tęsknoty ; za większościową formą zmierzająca stale do abstrakcyjnej doskonałości , bez żadnej mety oczywiście , oraz forma karygodnego naturalnie żalu za tak boleśnie nieobecną w naszej rzeczywistości jakąś formą skinheadów , tak niezbędnych w obliczu prawdziwej plagi przeróżnych , zaiste ohydnych i plugawych , środowiskowych mniejszości . I dla bezpieczeństwa przed waszą politpoprawnością dodam , że nie miałem na myśli ostentacyjnie brandzlujących się po parkach i publicznych szaletach faggotów ..
#26
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2010 - 20:09
Wszystkie nowe gazety miały swoje pięć minut bezinteresownej świetności . A później ustalił się podzaił na gazetę związkową , antyzwiązkową i de facto - zakładową . Z przytłaczającym wspólnym mianownikiem , czyli przesadną komercją , która dziś jest kulą u nogi jako zobowiązanie i chyba też już sedno istnienia każdej ..
Bingo!
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Papierowe, wędkarskie tytuły zazwyczaj jedynie kartkuję, kiedy jestem zmuszony w jakim centrum życia i weekendowej uciechy spędzić więcej czasu aniżeli bym chciał. Jeśli coś przykuje moje oko, czasem kupię, ale zawsze bez przekonania i z pewnością, że poza tym, co przykuło moją uwagę, wiele więcej dla siebie nie znajdę. Kilka internetowych adresów zaspokaja moją potrzebę wyglądania na Świat, na więcej chyba też szkoda byłoby mi czasu, gdyby nawet mi go cudownie przybyło. Nie przeczę, że lubię druk i obcowanie z nim, dlatego smuci mnie aktualny stan rzeczy. Choć światełka w tunelu jakieś się tlą.
Pozdrawiam
Grzesiek
#27
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2010 - 20:32
#28
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2010 - 20:44
Jeśli mnie pamięć nie myli była nawet taka, gdzie panowie redaktorzy w załączonym filmie pokazali całkowita indolencję w zakresie podstaw wędkowania i bez żadnego zażenowania sprzedali to w całym nakładzie. To był chyba jeden z pierwszych numerów, dziś sprawiają wrażenie bardziej wprawnych w dziedzinie o której stanowią;
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#29
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2010 - 21:06
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#30
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2010 - 21:50
Fajnie piszecie i miło to poczytać......
Filozoficzne wywody również się mi podobały,
Pozdrawiam
#31
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2010 - 23:22
#32
OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2010 - 13:23
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Witam
Również takie są, przeglądając stare artykuły natknąłem się na kilka koleżanek, a nie wykluczone, że One i tu zaglądają.
Pozdrawiam
#33
OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2010 - 12:12
#34
OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2010 - 21:20
Pozdro
Kamil
#35
OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2010 - 23:39
...
Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 10:10
#36
OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2010 - 00:51
Wydaje mi się, że na tym portalu takie tematy mają wzięcie, dlaczego więc umknęło to Waszej uwadze?
Woblerowa wariacja to również Wędkarz Polski. Ja osobiście o niektórych rękodzielnikach dowiedziałem się właśnie z tego pisma. Pierwsze woblery strugałem zainspirowany artykułami z WP.
Te nieszczęsne zdjęcia ryb- sorry, ale jak widzę na portalach serię 4-5 fotek tej samej ryby, robionych z samowyzwalacza, to znam los tej ryby po rzekomym powrocie do wody. Spora część z tych ryb wolałaby jednak dostać w beret... No ale zawsze można dopisac, że ryba wróciła do wody w świetnej kondycji- jakże często wstawiany tekst. Pytanie tylko, po co to dopisywac, skoro takim oczywistym jest, że rybę należy wypuścić?
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
WP to obraz wędkarstwa w Polsce, czy chcemy tego czy nie, każdy w zasadzie wychowywał się na tych samych wzorcach zachowań. Część dostała w ręce wynalazek zwany internetem i dowiedziała się, że można inaczej. Ile jest jednak osób, które świadomie odhacza ryby w wodzie bez macania ich swoimi łapami irezygnuje z pięknego zdjęcia, aby ryba rzeczywiście w świetnej kondycji wróciłą tam, skąd ją wyrwaliśmy, ile osób tak zawzięcie propagujących C&R jest w stanie pomyśleć o rybie i np. zamoczyć swoje śliczne oddychające spodniobuty, ale nie dopuścić do tego, żeby ryba zaciągnęła przy podbieraniu muł do pyska, bo dla niektórych gatunków kończy się to zaduszeniem?
#37
OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2010 - 07:27
#38
OFFLINE
Napisano 02 styczeń 2011 - 19:54
Te nieszczęsne zdjęcia ryb- sorry, ale jak widzę na portalach serię 4-5 fotek tej samej ryby, robionych z samowyzwalacza, to znam los tej ryby po rzekomym powrocie do wody. Spora część z tych ryb wolałaby jednak dostać w beret... No ale zawsze można dopisac, że ryba wróciła do wody w świetnej kondycji- jakże często wstawiany tekst. Pytanie tylko, po co to dopisywac, skoro takim oczywistym jest, że rybę należy wypuścić?
![]()
WP to obraz wędkarstwa w Polsce, czy chcemy tego czy nie, każdy w zasadzie wychowywał się na tych samych wzorcach zachowań. Część dostała w ręce wynalazek zwany internetem i dowiedziała się, że można inaczej. Ile jest jednak osób, które świadomie odhacza ryby w wodzie bez macania ich swoimi łapami irezygnuje z pięknego zdjęcia, aby ryba rzeczywiście w świetnej kondycji wróciłą tam, skąd ją wyrwaliśmy, ile osób tak zawzięcie propagujących C&R jest w stanie pomyśleć o rybie i np. zamoczyć swoje śliczne oddychające spodniobuty, ale nie dopuścić do tego, żeby ryba zaciągnęła przy podbieraniu muł do pyska, bo dla niektórych gatunków kończy się to zaduszeniem?
Poruszyłeś bardzo istotny temat. Sam swego czasu czytałem wiele artykułów znawców tematu, którzy podkreślali jak niewiele czasu potrzeba rybie przebywającej poza swoim naturalnym środowiskiem żeby po wypuszczeniu jej do wody, ginęła w męczarniach... sorry za offtop.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych