[rafcik87]

Wiatr po prostu zawiał z innej strony i przeniosło ten cały towar w inny rejon jeziora. Nie bój się, przypłynie. Dzień przed moim powrotem do domu wszystko popłynęło na płycizny. Byłem święcie przekonany, że przed wyjęciem jednostki pływającej nie wróci. Oczywiście rano kożuch zielonej, śmierdzącej mazi okalał wszystko co było w wodzie. Wszystko

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

[rafcik87]

I to właśnie był półwysep. Rybaczówka

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

[gucio2020]

3 dni pływałem w weekend rano i wieczorem. I miałem, uwaga...jedno branie.   W piątek ogórkowa wszędzie. Sobota czyściutko prawie wszędzie choć w przekroju widać potencjał zakwitu. Niedziela już  z powrotem kożuszek wracał.

Przez te 3 dni na wszystkich łajbach dookoła widziałem dwie ryby.

[chlodnica]

Zasłyszane,że faktycznie ostatnimi czasy bryndza straszna...

[filser]

Na wszystkich łajbach po dwie ryby to raczej nie bryndza......... 

[Sailfish]

To już historia

[elvis]

Po 2 to przesadzasz ale w każdy weekend coś się trafi 😀

[rafcik87]

Ja też 3 dni pływałem i nic nie złapałem. To jednak nie obrazuje rybostanu, który tam jest. Tubylcy codziennie wracają z kompletem i nie sprawia im to problemu. Niestety woda trudna i wymagająca dla osób nieznajacych wody. Osobiście skupiłem się na miejscach, w których owych drapieżników nie było. Wszystkie sandacze przez dwa dni były na wodzie 3-4 m. Trzeciego spłynęły na 2-3 m. Nawet bym się nie spodziewał i stałem na twardych 5 metrowych kantach gdzie ryby nie żerowały, ba ich tam nie było. Każda woda ma swoje przyzwyczajenia. Trzeba je poznać a woda się otworzy. Cierpliwości i godzin na wodzie w różnych warunkach, godzinach, miesiącach

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

[stoen]

Ja też 3 dni pływałem i nic nie złapałem. To jednak nie obrazuje rybostanu, który tam jest. Tubylcy codziennie wracają z kompletem i nie sprawia im to problemu. Niestety woda trudna i wymagająca dla osób nieznajacych wody. Osobiście skupiłem się na miejscach, w których owych drapieżników nie było. Wszystkie sandacze przez dwa dni były na wodzie 3-4 m. Trzeciego spłynęły na 2-3 m. Nawet bym się nie spodziewał i stałem na twardych 5 metrowych kantach gdzie ryby nie żerowały, ba ich tam nie było. Każda woda ma swoje przyzwyczajenia. Trzeba je poznać a woda się otworzy. Cierpliwości i godzin na wodzie w różnych warunkach, godzinach, miesiącach

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

Jak to mówią trening czyni mistrza


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gucio2020]

Na wszystkich łajbach po dwie ryby to raczej nie bryndza......... 

Proszę czytać ze zrozumieniem. "Przez te 3 dni na wszystkich łajbach dookoła widziałem dwie ryby." - łącznie na wszystkich jednostkach.

[francisco scaramanga]

Na wielu zbiornikach w Polsce sandacz słabiej bierze. Po burzy przychodzi słońce.

[elvis]

11 miarowych w 75 minut, najlepszy połów życia 😀
Brały tylko na jedna przynętę
Dzięki @cyprys19!

[popek]

Na co tak brały.....plis

[francisco scaramanga]

Na fazę. 😜

[elvis]

Pisałem na gumy od szanownego kolegi z forum. 

 

P.S. Brodząc w wodzie od 23 do połnocy padły jeszcze 4 na wodzie 30-70cm, cały czas na tą samą gumę. Zabaw się skonczyła jak zjadły ogonek i musiałem rzucać inną przynętą :/

Użytkownik elvis edytował ten post 01 sierpień 2019 - 07:49

[karper]

wygląda na to ze gryzą bo cisza nikt nie pisze 

[Sailfish]

Ostatnio kleszcze wysypały

[filser]

Gryzą i to dobrze. 

[chlodnica]

Gryzą i to dobrze. 

Ale co?Kleszcze czy ryby?

[elvis]

Jedno i drugie
W dodatku co niektórzy szczęśliwcy połapali okonie 35-40 cm