Miło się słucha takich informacji
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 13 kwiecień 2016 - 10:03
Miło się słucha takich informacji
Napisano 13 kwiecień 2016 - 15:11
Piekne filmiki! Wzmianka o lawicach glowacic jest chyba lekko przesadzona, ale filmiki sa super.
Swego czasu bedac malym chlopcem ogladalem podobne widoczki na rzece Wiar (doplyw Sanu). W tym czasie nad Wiar zjezdzalay dziesiatki pseudo-wedkarzy co niby na "slonine" polawiali swinki. Panstwowa Straz Rybacka miala zawsze pelne rece roboty. Ja natomiast lubialem sobie stanac na moscie drogowym i obserwowac tysiace swinek uprawiajace swoje harce w rzece. Byly to lata osiemdziesiate.
Dzisiaj, jesli sie nie myle, Wiar od ujscia az do mostow kolejowego i drogowego jest wylaczony z calorocznego wedkowania. Nie mam pojecia czy rzeke ta w kwietniu nadal odwiedzaja tysiace swinek. Mam nadzieje, ze tak.
Napisano 13 kwiecień 2016 - 16:46
Ja również pod koniec latach osiemdziesiątych obserwowałem tarło setek świnek w miejscach dziś zalanych przez zalew Wióry.Wraz z powstaniem zbiornika w ciągu dosłownie kilku lat skończyły się świnki. No cóż pozostały wspomnienia.
Napisano 13 kwiecień 2016 - 18:51
Film numer dwa jest w pewnym miejscu nieprawda. Powiedzieli, że świnki nie wchodzą do Ropy bo zapora w Klimkówce nie zapewnia odpowiedniej temperatury wody. Cztery lata temu stałem w Ropie na wysokości Gorlic i od świnek było czarno było to dokładnie pod elektrownią w Gorlicach, tłoczyły się do przepławki.. Zapora w Klimkówce wiadomo już dawno wtedy istniała.
Użytkownik Krisu23 edytował ten post 13 kwiecień 2016 - 18:54
Napisano 13 kwiecień 2016 - 19:17
Daleko Krakowa nie szukając , w latach osiemdziesiątych to były normalne widoki na Rabie w Myślenicach.
Zapora w Dobczycach odcięła te ryby z dołu rzeki gdzie teraz świnka jest nieliczna.
Napisano 13 kwiecień 2016 - 21:04
Miałem przyjemność oglądać tarło Świnek na Osławie w ok. Zagórza, niesamowity spektakl natury. Pamiętam, że już wtedy, tj.ok. 12 lat temu, tarliska pilnowali strażnicy na koniach, co było bardzo uzasadnione opowieściami o rzeziach ryb dokonywanych min. przy pomocy wideł.
Mam też miłe wędkarskie wspomnienia z górnego odc. Osławy gdzie w pięknych okolicznościach przyrody polowałem na klenie z mikro woblerkami. Nie wiem jak tam jest teraz ale osobom wrażliwym na uroki dzikiej przyrody polecam wyprawę w tamte rejony.
Napisano 13 kwiecień 2016 - 21:11
Piękne widoki.. Kiedyś to była codzienność, znaczy wiosenna powinność tych ryb
Napisano 13 kwiecień 2016 - 23:21
Film numer dwa jest w pewnym miejscu nieprawda. Powiedzieli, że świnki nie wchodzą do Ropy bo zapora w Klimkówce nie zapewnia odpowiedniej temperatury wody. Cztery lata temu stałem w Ropie na wysokości Gorlic i od świnek było czarno było to dokładnie pod elektrownią w Gorlicach, tłoczyły się do przepławki.. Zapora w Klimkówce wiadomo już dawno wtedy istniała.
Krisu, do Ropy nie wchodzą już świnki z Wisłoki. Zapora w Klimkówce (podobnie jak Solina na Sanie) nie pozwala się dość szybko ogrzać Ropie. Świnki z Wisłoki (oraz inne gatunki ryb reofilnych wycierają się w znacznie cieplejszej Jasiołce). Mogłeś jednak obserwować ciąg tarłowy świnek mieszkających w Ropie.
Użytkownik tpe edytował ten post 13 kwiecień 2016 - 23:21
Napisano 14 kwiecień 2016 - 00:05
Na Ropie to chyba norma Przynajmniej dla Tomka "Winka" to nic dziwnego
http://jerkbait.pl/t...31#entry1875822
To nie Ropa, ale też było miło zobaczyć to kolejny raz
Napisano 14 kwiecień 2016 - 04:28
Krisu, do Ropy nie wchodzą już świnki z Wisłoki. Zapora w Klimkówce (podobnie jak Solina na Sanie) nie pozwala się dość szybko ogrzać Ropie. Świnki z Wisłoki (oraz inne gatunki ryb reofilnych wycierają się w znacznie cieplejszej Jasiołce). Mogłeś jednak obserwować ciąg tarłowy świnek mieszkających w Ropie.
No to zastanawiam się jak to jest. Świnki z Ropy przyzwyczaiły się do tych temperatur i idą na tarło mimo zimnej wody? Bo to co widziałem to nie były pojedyncze ryby tylko czarne dno tak jak na pokazywanych filmach. Może te z Wisłoki jak mają do wyboru amory w cieple vs. w zimnym to wybierają ciepełko a te na Ropie z braku laku trą się w tym co mają?
Napisano 14 kwiecień 2016 - 22:55
Dziwi mnie troszkę że dyskutujecie o tym gdzie danego roku świnka dała radę wejść lub nie, a nikt nie docenił jak wartościowym materiałem jest ten drugi filmik. Bardzo fajne, spójne i ciekawe wypowiedzi. Przecież w mediach praktycznie nie występuje narracja że nasze ryby słodkowodne są dobrem naturalnym o które trzeba dbać. Zdecydowanie bardziej kojarzy się je jako tani, smaczny i zdrowy potencjalny posiłek. Sporo merytorycznej wiedzy, działająca na wyobraźnię historia misia wpieprzającego świnki, medialne hasło "bieszczadzki łosoś", do tego wstawki problemach jakimi są nieprzemyślane wynalazki polskiej myśli hydrotechnicznej, no i naprawdę fajnie, profesjonalnie nakręcone scenki. Napalone świnki prące w górę rzeki na tle babci brodzącej po torze kolizyjnym, to dla mnie oskar za krótki metraż. Wszystko może nie do końca w ujęciu całkowicie proekologicznym (kormoran jako czarna śmierć), ale na pewno w wędkarskiej estetyce widzenia świata. Jak dla mnie super. Więcej takiego przekazu, a nasz wędkarski świat zacznie się w końcu zmieniać na lepsze.
Nie spodziewałem się że takie ciekawe rzeczy puszczają na regionalnej. Szkoda że wnioskując po ilości komentarzy i "lajków" na wędkarskim forum i tak prawie nikt ich nie ogląda.
Użytkownik hoin edytował ten post 14 kwiecień 2016 - 22:57
Napisano 17 wrzesień 2016 - 22:09
Piękne sa takie widoki!
W "mojej" Łososince ja pamiętam tylko ławice po kilkadziesiąt sztuk - za to takich po 40-50 cm.
Starsza pani, mieszkająca nad rzeką opowiadała, że w latach powojennych (40, 50-te) jak świnki szły na tarło, to cała wieś z koszami szła do rzeki łapać setki ryb, które później dawali do jedzenia... świniom. I tak zapewne na całej długości rzeki.
Dziś w Łososince świnki nie ma ani jednej...
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych