Ja pamiętam że najlepsze wyniki rok temu były po przekroczeniu temperatury 16-17. Konkretnie był skok przez dwa dni z 12-13 stopni na 16-17 stopni...
Let's get ready to rumble... czyli relacje z majówki :)
#21 OFFLINE
Napisano 01 maj 2016 - 18:14
- analityk lubi to
#22 OFFLINE
Napisano 01 maj 2016 - 18:25
No i niestety otwarcie na zero ;( ze sprawdzonych źródeł wszędzie w moim rejonie bez szału. Ci co złowili cokolwiek, łowili na małych akwenach 20-30 ha. My z kumplem byliśmy na jeziorze ponad 300 ha bo akurat tam dysponowaliśmy łódką. 6 godzin na wodzie - jedno branie i spad po 2-3 sekundach.
Jutro zmiana wody i spinning z brzegu Walczymy!
Nie było tak źle. Szczupaczki atakowały dzielnie przynęty szczególnie rano ale niestety krótkie. Na cały dzień machania raptem jeden który miał więcej niż wymiar. Ale faktycznie inni na jeziorze gdzie byliśmy nie łapali nic choć ich chyba denerwowaliśmy ilością brań i podpływali całkiem blisko
#23 OFFLINE
Napisano 01 maj 2016 - 19:11
U mnie zębate dopiero w czerwcu , majówki za to kleniowe . Bryndza totalna . Dzisiaj kilka kilometrów w nogach , stan wody doskonały , woda jak martwa . Jeden mizerny klonek wymęczony i wychodzony . I jakieś akwariowe okonki . Nawet szczupły nic nie obciął . Za to wczoraj już troszkę zbierały z wierzchu . Mam nadzieję , że jeszcze chwila , jeszcze moment .
#24 OFFLINE
Napisano 01 maj 2016 - 19:37
Życzę połamania jutro
#25 OFFLINE
Napisano 01 maj 2016 - 19:54
#26 OFFLINE
Napisano 01 maj 2016 - 21:21
#27 OFFLINE
Napisano 01 maj 2016 - 21:49
Aha....
Whiskey była przednia...
Dobre miejsce na rozpoczęcie sezonu
one tam wszystkie są tak wybarwione (ciemnozielono, intensywnie, łącznie z częścią brzuszną)? mój jedynak stamtąd w 2015 też tak miał.
- platynowłosy lubi to
#28 OFFLINE
Napisano 02 maj 2016 - 11:15
Dziś zmiana wody, na 50ha żwirownie i wyniki lepsze. U mnie spad dobrej 60-tki podczas holu, następnie melduje się szczupaczek 47 cm. Kumpel kończy jedną obcinką podczas szukania okoni oraz boleniem 65 cm. Brania bardzo delikatne. Co do przynęt - obrotówka zdecydowanie wygrała ten dzień.
#29 OFFLINE
Napisano 02 maj 2016 - 16:43
#30 OFFLINE
Napisano 02 maj 2016 - 18:28
Byłem 4 h nad Wartą. Za Poznaniem czyli w rejonie zatrucia.
Niestety bolenie kompletnie nie aktywne. Wiadomo, że nadzieja umiera ostatnia, ale... byłem w miejscu gdzie zawsze, zawsze były. Nic pusto.
Na osłodę dwa okonki.
Jutro jadę przed Poznań.
Adam, my w 4 osoby przez dwa dni nie widzieliśmy ataku bolka na Odrze. Od świtu do nocy woda martwa. Wysoka, mętna i zimna - max 11 stopni pod wieczór.... 550 km w jedną stronę psu na budę.
Największe zdzierstwo - dwa auta: jedno z Gdańska, drugie z Wawy z łódką - ponad 500 zł na same bramki na A1/A2 w kierunku Zielonej. Kurde, witamy w Polsce...
Po powrocie koledze się ulało. Pojechał na małe 30 ha jeziorko i kilka oxów powyżej 30 dziabnął.
Użytkownik Dano-G edytował ten post 02 maj 2016 - 18:29
- Gobio Gobio lubi to
#31 OFFLINE
Napisano 02 maj 2016 - 19:01
Cały dzięń na wodzie - Kanał Goszczanowski - efekt z synem razem 6 okonków , dwie łodzie napotkane - na jednej 1 szczupak na żywca , na drugiej bez kontaktu. Kanał Goszczanowski kiedyś w moim regionie uchodził za eldorado - początkujący jechał i łowił do woli, teraz jakby martwa woda, jutro za bolkiem. Pozdrawiam
#32 OFFLINE
Napisano 02 maj 2016 - 19:06
@Dano-G ja wlasnie dlatego omijam autostrady kiedy tylko mam wybor, Ceny z kosmosu :/
W wracajac do tematu wczoraj 12h biczowania Warty powyzej Poznania, 12 km w nogach i 1 sandaczyk ok 60 cm, kumpel 1 okonek i 1 branie, widziany 1 zberetowany szczupak okolowymiarowy. Aktywnosci boleniowej brak. Widzielismy 2 wyjscia na calej trasie. Szukalismy plytko i przy dnie, szybko, srednio i wolno Nic nie dzialalo. Czytaj powyzsze relacje pocieszam sie ze nie tylko u nas bylo slabo
W planach byla Odra, ale czytajac Wasze relacje, ciesze ze nie zmienilismy plany na blizsza lokalizacje.
Użytkownik hamerhed edytował ten post 02 maj 2016 - 19:13
#33 OFFLINE
Napisano 03 maj 2016 - 17:46
Ja na Odrze poległem po całości 40km na łodzi ,2 dni biczowania wody 1 bolek malutki .Ale pogoda była fajna i fajne widoki
#34 ONLINE
Napisano 03 maj 2016 - 17:59
30 kwietnia - Kolega kilka krótkich i kilka ładnych okoni. Woda max 2 metry głębokości.
1 maj - komunia,
2 maj - na zero,
dziś - ja na zero, brat 4 szt, w tym trzech w 4 rzutach - trafił w miejsce postoju, jeden z wymiarem.
Pogoda dopisała, orły bieliki kibicowały z powietrza, czaple z brzegu, a kaczki śmiały się w trzcinach z nas.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 03 maj 2016 - 21:31
- zybi lubi to
#35 OFFLINE
Napisano 03 maj 2016 - 18:07
A ja przez majowy weekend zaliczyłem : paczkę kiełbasy, kaszanki, cukinię , bakłażana i parę butelek wina.. ryby nie chciały przyjść
- Skorio i logun74 lubią to
#36 OFFLINE
Napisano 03 maj 2016 - 19:28
Jak wspominałem 2 maja udałem się z kolegą przed Poznań w okolice Śremu.
Znów kompletne zero. Ryb nie było widać, słychać nic.
Nie dając za wygraną dziś udałem się dużo poniżej Poznania w okolice Sierakowa.
Poranek to samo, acz z tą zmianą, że wyraźnie widać było białoryb. Uklejki i pewnie inne ślicznie zbierały liczne owady. Oczek co niemiara.
Około 12:00 się bolenie obudziły. Złowiłem małego koło 40 i widziałem kilkadziesiąt ładnych ataków, acz oczywiście po drugiej stronie. U mnie zaobserwowałem w klatce poniżej miejsca gdzie stałem ładny atak szybki marsz, ciche podejście i w drugim czy trzecim rzucie po wyjściu woblerka z warkocza przy samych nogach piękne branie z powierzchni z niemal karpiowym zassaniem, niestety głupi zaciąłem i stało się oczywiste wobek wyleciał w powietrze. Błąd, a ryba była ładna.
Niemniej coś się zaczęło dziać.
Poza tym zapomniałem kapelusza... jutro mogę mówić, że weekend majowy spędziłem w Egipcie...
Użytkownik AdasCzeski edytował ten post 03 maj 2016 - 19:28
#37 OFFLINE
Napisano 03 maj 2016 - 20:07
Piątek sobota niedziela walczyłem na Pomorzu na redze za srebrem. W sobotę miałem potężna gruuuuba rybę srebrniaka. Po długiej walce spięła sie pod nogami przy podbieraniu tak to jest jak jest sie samemu bez podbieraka. Na szczęście udało mi sie nagrać chwile walki świec tej torpedy. Była to moja najwieksza walka (przegrana) jaka do tej pory przeżyłem i doświadczyłem.. Dluugo jeszcze będzie mi sie ona śniła
#38 OFFLINE
Napisano 03 maj 2016 - 20:29
Pozdrawiam.
#39 OFFLINE
Napisano 03 maj 2016 - 20:53
1 maja ultra light ale wzdręgi nie chciały współpracować za to co kilka rzutów obcinka więc zrezygnowałem i podjechałem na okonki
2 maja praca
3 maja zameldowałem się nad wodą z większym zapasem mocy i przechytrzyłem 12 szczupaczków od 30+ do max 50 do tego okoń 20+ i drapieżna wzdręga na 36 cm.
- joker, platynowłosy, malinabar i 5 innych osób lubią to
#40 OFFLINE
Napisano 03 maj 2016 - 21:50
Dwa dni na odrze totalna lipa zero aktywności boleni .