Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szwecja 2016


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
220 odpowiedzi w tym temacie

#181 OFFLINE   Rebel64

Rebel64

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1400 postów
  • LokalizacjaStolica
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Nicki

Napisano 02 październik 2016 - 20:00

Malcz jak perwsze dni nad Jutern tzn.ryby,pogoda,temp.wody?



#182 ONLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10194 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 03 październik 2016 - 17:33

PANIE ! spraw aby ta karaibska pogoda w Szwecji pękła przynajmniej od 7-go października!!! Amen :rolleyes:

(kto ma jakieś wiarygodne prognozy od tego terminu? jeśli w ogóle o prognozach można mówić wiarygodnie?)

PANIE ! ...tylko bez przesady ;)  :D


  • Fiskare, urasenty i Rebel64 lubią to

#183 Guest_DAWIDspinn_*

Guest_DAWIDspinn_*
  • Guests

Napisano 05 październik 2016 - 21:16

Relacja z wyjazdu na szkiery ;) http://www.mikado.pl...-z-wyspy-tjaro/

#184 OFFLINE   deejaybialy

deejaybialy

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 463 postów
  • Lokalizacjachelm/ den bosch nl
  • Imię:Adam

Napisano 05 październik 2016 - 21:37

Fajnie polowiliście Dawid

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

#185 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5858 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 06 październik 2016 - 06:44

To że w Szwecji jest więcej szczupaków to oczywiste, mają więcej wody, mniejsze zaludnienie i mniej chętnych na szczupacze białko. Jak trafisz w brania można bić życiówki kilka razy. Problem pojawia się jak nie biorą lub są rozproszone i się je dłubie wtedy nawet gdybyś miodem przynęte smarował i tak nie wezmą. Fakt wtedy jest trudno. W Polsce na przeciętnej wodzie nawet jak biorą łowi się pojedyncze przeważnie małe i średnie ryby. Nie ma co przytaczać przykładów Drużna i Żarnowca bo są to pojedyncze wody. Fajnie że coś drgnęło w temacie szczupakowych łowisk w Polsce. Może kiedyś do nas będą jeździć. Oczywiście nie umniejszam sukcesów kolegów bo każdą szczególnie dużą rybę trzeba sobie wypracować i nawet jak duże ryby są nie każdemu wezmą.

#186 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 10 październik 2016 - 10:14

Dzisiaj pierwszy dzień w pracy po powrocie i pomimo dość kiepskich wyników, już chciałoby się być "tam" znowu...

Tydzień na Juttern zleciał migiem - mam wrażenie, że od 12lat każdy następny wyjazd mija jeszcze szybciej niż poprzedni. Jeśli chodzi o ryby, to ciężki kawałek chleba. Na początku tak jak pisałem, woda 13,5 stopnia, moim zdaniem chyba lekko zbyt wysoka - ale zdania są różne. Ciekawostką brak okoni w bankowych miejscach z 2013 roku. Nawet jak się trafiały to pojedyncze ryby, bez poprawek. Max do 38cm.

 

W porównaniu z zeszłym wyjazdem, sporo przyłowów szczupakowych w typowo sandaczowych miejscach. Szwedzkie standardy 60-65cm. Sandaczy kilkanaście, wszystkie bardzo ciężko wypracowane, ale trzeba przyznać że sprawdzały się typowe i standardowe miejscówki na Juttern. Torebo, wyspy, blaty...Niestety tutaj też bez rozmiarowego szału, bo największy zed miał 64cm. Zeżarł jaskółkę z 14 metrów na 18gramowej główce na miejscówkach Torebo. Od środy znacznie się ochłodziło, o 6ej rano temperatura 0 stopni. W ciągu dnia wiał mega wicher, wzdłuż podługowatego Juttern bardzo utrudniając łowienie z opadu. Druga znacznie mniej zaawansowana ekipa, obławiała raczej kanał Stangen - gdzie namierzyli fajną łączkę ze szczupakami. Tam padło, parę fajnych ryb na żerki w ostatnich dwóch dniach - 80, 82, 84, 85cm. To jednak nie po takie ryby nad Juttern się przyjeżdża....niedosyt spory, jednak mniejszy niż w 2013roku. Dwa razy zostaliśmy po zmierzchu i tutaj ryb nie znaleźliśmy w ogóle - ani płytko ani głęboko. Jeśli chodzi o trolling to uprzedzam pytania - nie trolowaliśmy.

 

Przez cały nasz pobyt po jeziorze śmigały trzy łódki Pioner z bazy Torebo - zakładam więc, że to ekipy z Eventuru. Może to ktoś z forumowiczów? Widać było, że ekipy mocno zgrane z opracowanym cyklicznym planem systematycznego obławiania miejscówek powszechnie znanych i wystawionych na Juttern. Niestety nie udało się złapać kontaktu, aby omówić bieżące wyniki...ale z rozmów niosących się przez wodę, śmiem twierdzić że również bez szału...

Pozdrawiam,

malcz


  • platynowłosy, rower26 i Rebel64 lubią to

#187 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 10 październik 2016 - 10:30

Dzisiaj pierwszy dzień w pracy po powrocie i pomimo dość kiepskich wyników, już chciałoby się być "tam" znowu...

Tydzień na Juttern zleciał migiem - mam wrażenie, że od 12lat każdy następny wyjazd mija jeszcze szybciej niż poprzedni. Jeśli chodzi o ryby, to ciężki kawałek chleba. Na początku tak jak pisałem, woda 13,5 stopnia, moim zdaniem chyba lekko zbyt wysoka - ale zdania są różne. Ciekawostką brak okoni w bankowych miejscach z 2013 roku. Nawet jak się trafiały to pojedyncze ryby, bez poprawek. Max do 38cm.

 

W porównaniu z zeszłym wyjazdem, sporo przyłowów szczupakowych w typowo sandaczowych miejscach. Szwedzkie standardy 60-65cm. Sandaczy kilkanaście, wszystkie bardzo ciężko wypracowane, ale trzeba przyznać że sprawdzały się typowe i standardowe miejscówki na Juttern. Torebo, wyspy, blaty...Niestety tutaj też bez rozmiarowego szału, bo największy zed miał 64cm. Zeżarł jaskółkę z 14 metrów na 18gramowej główce na miejscówkach Torebo. Od środy znacznie się ochłodziło, o 6ej rano temperatura 0 stopni. W ciągu dnia wiał mega wicher, wzdłuż podługowatego Juttern bardzo utrudniając łowienie z opadu. Druga znacznie mniej zaawansowana ekipa, obławiała raczej kanał Stangen - gdzie namierzyli fajną łączkę ze szczupakami. Tam padło, parę fajnych ryb na żerki w ostatnich dwóch dniach - 80, 82, 84, 85cm. To jednak nie po takie ryby nad Juttern się przyjeżdża....niedosyt spory, jednak mniejszy niż w 2013roku. Dwa razy zostaliśmy po zmierzchu i tutaj ryb nie znaleźliśmy w ogóle - ani płytko ani głęboko. Jeśli chodzi o trolling to uprzedzam pytania - nie trolowaliśmy.

 

Przez cały nasz pobyt po jeziorze śmigały trzy łódki Pioner z bazy Torebo - zakładam więc, że to ekipy z Eventuru. Może to ktoś z forumowiczów? Widać było, że ekipy mocno zgrane z opracowanym cyklicznym planem systematycznego obławiania miejscówek powszechnie znanych i wystawionych na Juttern. Niestety nie udało się złapać kontaktu, aby omówić bieżące wyniki...ale z rozmów niosących się przez wodę, śmiem twierdzić że również bez szału...

Pozdrawiam,

malcz

Bookujcie połowę czerwca to połowimy razem. Właśnie zarezerwowałem 16-24.06.2017, trzeci raz nad Juttern. Metrowy sandacz czeka. 



#188 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 10 październik 2016 - 11:02

Oj ten Juttern....
Jak dalej Polacy bedą tak beretowac ryby, to długo nie pożyje ta woda. Już ma sie znacznie gorzej niż kilka lat temu....
Tak sprzedanej wody dawno nie widziałem. I tam już nie pojadę - zbyt dużo "naszych"


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • prezes77 lubi to

#189 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 10 październik 2016 - 11:22

Oj ten Juttern....
Jak dalej Polacy bedą tak beretowac ryby, to długo nie pożyje ta woda. Już ma sie znacznie gorzej niż kilka lat temu....
Tak sprzedanej wody dawno nie widziałem. I tam już nie pojadę - zbyt dużo "naszych"


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To oferta ogólnie dostępna więc nie ma się co dziwić. Byłeś nad tą wodą ?


Użytkownik rower26 edytował ten post 10 październik 2016 - 11:27


#190 OFFLINE   Flame

Flame

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 339 postów
  • LokalizacjaWarszawa/Tarchomin
  • Imię:Patryk

Napisano 10 październik 2016 - 11:42

W niedzielę wróciłem z Jordo. Pogoda bardzo zmienna ... przez 3 dni wiało na maxa i nie można było zaparkować łodzi na miejscówkach (taki klimat październikowych łowów). Ryby aktywne i gdy dało się pływać można było połowić. Brały na wszystko i bez ceregieli. Złowiliśmy kilka 90, ponad 20 sztuk pow. 80 cm i reszta 60-80. Metrówki nie złowiliśmy, ale widzieliśmy. Łowisko fajne i ryb dużo, ale więcej tam nie pojadę...przynajmniej do domku z oferty znanego wszystkim biura, ale to już osobny temat.


Użytkownik Flame edytował ten post 10 październik 2016 - 11:47


#191 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 10 październik 2016 - 11:45

To oferta ogólnie dostępna więc nie ma się co dziwić. Byłeś nad tą wodą ?

W czerwcu. I to co widziałem było połowem do zamrażarek.
Jak bakista dawała się zamknąć normalnie, to było źle.
Dopiero jak nogą była domykana, to można było spłynąć i filety....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Użytkownik Dano-G edytował ten post 10 październik 2016 - 11:46


#192 OFFLINE   Krzysztof

Krzysztof

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 511 postów
  • LokalizacjaNiemcy

Napisano 10 październik 2016 - 14:48

Niestety i w Szwecji coraz ciézej jest zlowic duzá rybé ale obwinianie  tylko wédkarzy z Polski jest blédém .Sam widzialem jak rodowici Szwedzi an jeziorze Asunden traktujá okonie a wlasciwie okoniska .Kilkadziesiát sztuk lezalo u rybaka na gnojowisku .On chcial sandacze a okonie to chwast .Ze szczupakiem podobnie ,zlowiny powinien byc zabity, tak mówili Szwedzi mi na wielu lowiskach .Równie dobrzy sá tez wédkarze z niemiec z powodu ,których wprowadzono limity w Norwegi .Mimo ze rybostan jest mniejszy niz paré lat do tylu to i tak wolé w Szwecji lowic na czystych wodach i bez presji takiej jak w Polsce . 


  • Grzegorz23 lubi to

#193 OFFLINE   Pumba

Pumba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2558 postów
  • LokalizacjaGdynia / Tobołowo
  • Imię:Łukasz

Napisano 10 październik 2016 - 16:14

Czytam ten wątek i czegoś nie rozumiem. Narzekacie na wyniki jeżdżąc X razy na to samo małe jezioro zlokalizowane rzut beretem od Karlskrony, będące w dodatku w ofercie biura podróży.

 

Szwecja nie kończy się na Jönköping.



#194 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 10 październik 2016 - 16:42

Czytam ten wątek i czegoś nie rozumiem. Narzekacie na wyniki jeżdżąc X razy na to samo małe jezioro zlokalizowane rzut beretem od Karlskrony, będące w dodatku w ofercie biura podróży.

Szwecja nie kończy się na Jönköping.


Oczywiście, ze się nie kończy.
Pisząc o Juttern prawdę liczę, ze ludzie sie zastanowią zanim wydadzą kasę ;-)
Ja wybieram inne lokalizacje ;-)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • kostom63 lubi to

#195 OFFLINE   slawito

slawito

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 595 postów
  • LokalizacjaGdynia
  • Imię:Sławek

Napisano 10 październik 2016 - 16:46

Czytam ten wątek i czegoś nie rozumiem. Narzekacie na wyniki jeżdżąc X razy na to samo małe jezioro zlokalizowane rzut beretem od Karlskrony, będące w dodatku w ofercie biura podróży.

 

Szwecja nie kończy się na Jönköping.

Właśnie . Decydujący w Twoim zdaniu jest "będące w dodatku w ofercie biura podróży". Są fajne małe jeziora niedaleko Karlskrony które potrafią pozytywnie zaskoczyć wędkarza. No ale nie ma tam "turystyki wędkarskiej".



#196 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 10 październik 2016 - 16:48

Czytam ten wątek i czegoś nie rozumiem. Narzekacie na wyniki jeżdżąc X razy na to samo małe jezioro zlokalizowane rzut beretem od Karlskrony, będące w dodatku w ofercie biura podróży.
 
Szwecja nie kończy się na Jönköping.


Ja nie narzekam, w tym roku połowiłem znacznie lepiej niż w 2015. Dobra cena w eventurze. Fajne lokum, dobry sprzęt pływający. To w przypadku wyjazdu rodzinnego ma znaczenie. Stąd mój wybór padł jeszcze raz na tę samą wodę. Sandacz trze się tam naturalnie rośnie szybciej niż okoń i przed najazdem polaków-zamrażaków, choćby skutecznych, woda się obroni. Trzeba pamiętać że polska presja tam to tylko czerwiec a potem wrzesień i październik. Łódek "polskich" 5: eventur + druga lokalizacja, czasem ktoś przytarga swoją. To nie Zegrze, gdzie przez cały październik stoi kilkanaście łodzi na dołach przy moście, dzień w dzień.
  • wujek, malcz i Dano. lubią to

#197 OFFLINE   sirk

sirk

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 14 postów
  • LokalizacjaŁowicz
  • Imię:Krzysztof

Napisano 10 październik 2016 - 22:18

Witam.

Tydzień przed kolegą malcz byliśmy na Juttern w czwórkę. Złowiłem 5 sandaczy(przez tydzień) największy ok.62.Pozostali złowili łącznie 2 drobne sandacze.Można powiedzieć wprost że nic nie złowiliśmy.Chłopaki z rozpaczy próbowali jakichś szczupaków czy okoni-wyniki były równie marne-kilka drobnych szczupaków tak do 60 i dokładnie 3 okonie pow.30cm(40+ nie było)Łowiłem na4- 5"  więc

złowiłem chyba ze 3 okonki .Jeżdżę do Szwecji co roku a czasami 2x w roku od ponad 20 lat i ten wyjazd był najsłabszy odkąd pamiętam.Warunki pogodowe(znowu) były kiepskie,przechodził front i wiało niemiłosiernie a brań było jak na lekarstwo.Pod wyspami nie można było ustać a w przesmyku i w rozszerzeniu nic nie brało więc łowiłem praktycznie tylko na Torebo i to z trudem.Jak się zacząłem zastanawiać czy jeszcze umiem łowić przyjechał Kamil Walicki i powiedział że oni na Storsjon mają jeszcze gorsze wyniki.Słaba pociecha.W takich warunkach praktycznie nie można ocenić potencjału tej wody.Warunki w domku(byłem w tym średnim) powiedzmy przyzwoite a łodzie doskonałe.Właściciele ok. .Łodzi  na wodzie prawie 0.Raczej wrócę do wyjazdów wiosennych ale ze Szwedzkich wyjazdów nie zrezygnuję póki mogę się ruszać.Bywa raz lepiej raz gorzej ale mają swój urok i częściej jednak się fajnie połowi niż nie.Pozdrawiam.



#198 Guest_DAWIDspinn_*

Guest_DAWIDspinn_*
  • Guests

Napisano 11 październik 2016 - 03:48

Widzę że my narzekalismy na za dobrą pogodę a można było trafić dużo gorzej... ;)

#199 OFFLINE   xenon

xenon

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 11 październik 2016 - 04:13

My też byliśmy nad Jordo.Flame ty byłeś od razu po nas.Potwierdzam ryby brały na wszystko gumy,muchy,błystki,slidery itp.W drugim rzucie zapiołem 80cm.Myślę eldorado :) na osiem osób trafiliśmy około kilkunastu 90 reszta to ryby 60 do 80.Ale faktycznie było ich dużo.Na promie spotykaliśmy ekipy co miały 5 ryb na tydzień łowienia w cztery osoby!Koleżka na łódce dobił mnie jak w 20 min w jednej zatoczce wytargał cztery ryby 90cm.Smialismy się że to ta sama ryba.Wcale nie trzeba jechać daleko od promu żeby sobie połowić.30 minut jazdy autem i łowimy fajne ryby.Brań,spadów odprowadzeń było mnóstwo.Ryby dopisały :) Chetnie bym pojechał tam znów ale nie do wspomnianego właściciela pana G ale to już osobny temat.

#200 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 11 październik 2016 - 09:16

Witam.

Tydzień przed kolegą malcz byliśmy na Juttern w czwórkę. Złowiłem 5 sandaczy(przez tydzień) największy ok.62.Pozostali złowili łącznie 2 drobne sandacze.Można powiedzieć wprost że nic nie złowiliśmy.Chłopaki z rozpaczy próbowali jakichś szczupaków czy okoni-wyniki były równie marne-kilka drobnych szczupaków tak do 60 i dokładnie 3 okonie pow.30cm(40+ nie było)Łowiłem na4- 5"  więc

złowiłem chyba ze 3 okonki .Jeżdżę do Szwecji co roku a czasami 2x w roku od ponad 20 lat i ten wyjazd był najsłabszy odkąd pamiętam.Warunki pogodowe(znowu) były kiepskie,przechodził front i wiało niemiłosiernie a brań było jak na lekarstwo.Pod wyspami nie można było ustać a w przesmyku i w rozszerzeniu nic nie brało więc łowiłem praktycznie tylko na Torebo i to z trudem.Jak się zacząłem zastanawiać czy jeszcze umiem łowić przyjechał Kamil Walicki i powiedział że oni na Storsjon mają jeszcze gorsze wyniki.Słaba pociecha.W takich warunkach praktycznie nie można ocenić potencjału tej wody.Warunki w domku(byłem w tym średnim) powiedzmy przyzwoite a łodzie doskonałe.Właściciele ok. .Łodzi  na wodzie prawie 0.Raczej wrócę do wyjazdów wiosennych ale ze Szwedzkich wyjazdów nie zrezygnuję póki mogę się ruszać.Bywa raz lepiej raz gorzej ale mają swój urok i częściej jednak się fajnie połowi niż nie.Pozdrawiam.

Ten post pokazuje kolejny już raz, że jesienią nad Juttern, ciężko dobrać się do ryb. 


  • Rebel64 lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych