Przyjmuję wszelką krytykę, przyznaję popełniłem błąd. Postąpiłem niewłaściwie, a moje wypowiedź była zbyt emocjonalna i niewłaściwie oceniała intencje.Mam nadzieję że wszyscy urażeni przyjmą moje przeprosiny. Obiecuję że więcej świadomie nie będę naruszał panujących zwyczajów, ani regulaminu forum.Wracając jednak do boCHatera tego wątku nasuwa mi się pytanie: jak głęboko trzeba mieć opinię o sobie samym sobie, by w ten sposób traktować ludzi z tej samej społeczności ?
Nie wiem co się w sprawie zadziało i nie znam szczegółów transakcji ale widzę że jesteś z Warszawy, Marcin też, więc przede wszystkim spróbowałbym dotrzeć osobiście i wyjaśnić sprawę.