Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Paweł B. i jego garażowe rękodzieło .


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1545 odpowiedzi w tym temacie

#461 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18653 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 luty 2012 - 22:11

Oczywiście, chodzi mi o podlodowe woblerki a la rapalki ( poziomkami zwane właśnie ).

Ten mikrusek z jajami ostatni + temperatura za oknem nasunęły mi tego typu skojarzenie :lol:

#462 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 10 luty 2012 - 22:37

Już odrobiłem lekcje i powiem Ci , że nie robiłem takich ciężkich woblerków i chyba raczej nie będę ich robił . Próbowałem dawniej łowić podobnymi i jakoś nie przypadły mi do gustu .

#463 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 25 luty 2012 - 23:20

Tyle ostatnio tu było szumu na temat mikro rozmiarów woblerków i ich wagi , że dzisiaj poszedłem do garażu i zrobiłem dwa wobki . Pewnie mógłbym je nazwać prototypami . Jeden ma 2,8 cm i 10 gram wagi a drugi 2,6 cm i 8 gram . Waga ich jest mierzona bez steru , kotwiczki i kilku warstw lakieru . Pewnie będą mogły mieć zastosowanie pod Casta , bo spoko poszybują w kosmos . Jutro pokażę jakieś fotki bo teraz schnie podkład . Ciekawi mnie jak bardzo pójdziemy w dociążenie mikro wobków tak aby zachowały ładną pracę ? :unsure:

#464 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5160 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 25 luty 2012 - 23:42

Odlewajcie je z wolframu i róbcie mocowanie jak w cykadzie wtedy waga będzie największa i praca ładna :unsure:

#465 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 25 luty 2012 - 23:46

Ale wtedy to już nie będą woblery tylko cykady :lol: .

#466 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5160 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 26 luty 2012 - 00:07

No to niech te cykady będą miały drewnianą wykałaczkę na grzbiecie i już będzie wobler <_<

#467 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 26 luty 2012 - 00:15

Dlatego zastanawiam się o co chodzi w tej wielkiej dyskusji nad mikro i wagą . Co koledzy chcą przez taką prezentację osiągnąć ? Po co najmniejsze mikro z największą wagą ? Wydaje mi się , że mógłbym podjąć temat z każdym mikro producentem ale jaki byłby tego sens ?

#468 OFFLINE   bartolo

bartolo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 467 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 luty 2012 - 00:24

Tu może niekoniecznie chodzi o rozmiar mikro z makro wagą. Czasami po prostu są takie łowiska, których inaczej nie da się sięgnąć jak zwiększając wagę wabika, pomijam tutaj rzeczy oczywiste jak długi kij, cienka linka odpowiednia średnica szpuli itd...
Przecież nie zawsze możemy łowić z łódki, czasami można tylko z brzegu.
A z przynętą jest tak, że czasami drapieżnik żeruje na drobnicy i tutaj dochodzimy do sedna. Mały wabik, duża masa (skupiona) = odpowiedni zasięg. Oczywiście pewnie gdzieś istnieje granica tego wyścigu, bo przecież w końcu nie uzyskamy pracy takiej jak nam potrzeba...

#469 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5160 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 26 luty 2012 - 00:27

Zawsze można uwiązać do spina mormyszkę na haku nr 26 i będzie najmniejszy bezsterowiec. Rozmawialiśmy z @sawolsztyn na ten temat i On powiedział, że ogólnie potrzeba małych przynęt wynika chyba z chęci dobierania się spiningistów do ryb spokojnego żeru, gdyż ich populacja jest bardziej liczna niż drapieżników, których jakoby coraz mniej. Natomiast kwestia wagi a w zasadzie bicie nieustanowionych oficjalnie rekordów masy dla najmniejszych wabików wydaje się być substytutem rywalizacji lurebuilderów spowodowaną nadwyżką wolnego czasu w okresie gdzie nie ma jak iść na ryby lub brakiem pomysłów na nowatorskie wabiki.

#470 OFFLINE   Eskulap

Eskulap

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 286 postów
  • LokalizacjaMICRO-FISHING

Napisano 26 luty 2012 - 00:27

Parę osób sens zagubiło. Przeciążone woblery powstały po to, żeby przy małych rozmiarach przynęty była możliwość ją sprowadzić głęboko. Propozycje pokazane przez kilka osób, czyli bardzo ciężki wobler z wielkim sterem to chyba trochę nie to do czego dążyłem osobiście. Stawia za duży opór i nie utrzyma się w mocniejszym nurcie na dużej głębokości, bynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia.

#471 OFFLINE   Forecast

Forecast

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2009 postów
  • LokalizacjaZadupie
  • Imię:J
  • Nazwisko:P

Napisano 26 luty 2012 - 00:30

Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Lepiej mieć odpowiednia pracę wabika i rzucić bliżej niż machać pół dnia kawałkiem ołowiu. Zawsze można uczepić woblera do bocznego troka.

#472 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5160 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 26 luty 2012 - 00:45

Mnie się zdaje, że chodzi tylko o to, że nie można bić rekordów, które nie są ustanowione. Natomiast kwestia dystansu rzutowego, pracy itp. stanowi oddzielny temat do rozważań.

Jedno mi przyszło jeszcze do głowy, jeśli piszecie o wpływie skupionej masy na właściwości rzutowe to użycie jako obciążenia wolframu pozwoli maksymalnie skupić masę w woblerze. Pewnie Ameryki nie odkryłem ale też nie słyszałem aby ktoś takie rozwiązanie stosował?

#473 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 26 luty 2012 - 00:50

Kuba -, nie ma problemu ze zrobieniem wobka który będzie ciężki i utrzyma się nawet w największych zawirowaniach nurtu .
Forecast -, zawsze się zastanawiam nad definicją odpowiedniej pracy . Mógłbyś mi wyjaśnić co jest odpowiednią pracą w przynętach tak małych i tak ciężkich ? Z miłą chęcią zapoznam się z definicją odpowiedniej pracy ! Może ktoś inny też coś doda do tej odpowiedniej pracy . Może będzie miał zupełnie odmienne zdanie ?

#474 OFFLINE   Forecast

Forecast

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2009 postów
  • LokalizacjaZadupie
  • Imię:J
  • Nazwisko:P

Napisano 26 luty 2012 - 00:55

Aj tam wolfram Osm jest lepszy. Odpowiednia praca to taka co kusi pożądane lub niepożądane ryby. A kto powiedział że moje są ciężkie.

#475 OFFLINE   Tomy

Tomy

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15991 postów

Napisano 26 luty 2012 - 07:14

....w paru słowach chodzi o dystans i to wszystko w temacie.Maluchy 3-3,5cm o wadze 9-10g są skierowane przynajmniej u mnie do Braci Castingowej,nie ma konieczności zakupu Availi czy multików UL.nie każdy chce i nie każdego stać,czy też łowi okazjonalnie i nie opłaca się kupować.Są też sytuacje w których konstrukcja np.3,5cm o wadze 9g-10g jest wybitnie skuteczna np.na wodzie stojącej przy połowie pasiaków,wobler schodzi dość szybko do dna a przy tym mocno lusterkuje,bardzo często wtedy następują brania jak również przy jego poderwaniu.Konstrukcją typową np.3cm 3-4gramy łowienie w opadzie jest nużące i daje mizerne efekty.Przy odrobinie wprawy wobler o tak dużej wadze można poprowadzić w dowolnej warstwie wody.Na rzece głównie chodzi o odległość rzutu a zdarzają się takie sytuacje że tylko takim wabikiem sięgniemy do żerujących ryb,nie wszędzie da się wejść do wody np.na Wiśle może być to jednorazowe przeżycie,u mnie przynajmniej takie miejsca są-przesypany żwir po większej wodzie gdzie na oko jest po kostki a po wejściu noga wpada po jaja,lepiej nie łazić po czymś takim a są to częste zjawiska.Każda konstrukcja ma swoje zastosowanie i tak wobler ciężki nigdy nie zastąpi smużaka tak wobki mikro nigdy nie zastąpią wobków o dużej masie.

#476 OFFLINE   Eskulap

Eskulap

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 286 postów
  • LokalizacjaMICRO-FISHING

Napisano 27 luty 2012 - 13:58

Kuba -, nie ma problemu ze zrobieniem wobka który będzie ciężki i utrzyma się nawet w największych zawirowaniach nurtu .


Paweł to dodajmy do tego, że chciałbym, żeby miał 17mm długości i maksymalnie 5mm grubości. No i żeby pracę miał delikatną i startował od razu. Czekam na propozycję

A tak na serio to taka była moja problematyka jak zacząłem robić swoje mikrusy. Nie chodzi tu o kosmiczną wagę tylko taką, która pozwoli go puścić głęboko i da jako taką możliwość rzutu, choć długi często jest nie potrzebny.

#477 OFFLINE   Kondziu

Kondziu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 417 postów
  • LokalizacjaLublin/Wrocław

Napisano 27 luty 2012 - 16:38

zaraz będziesz takie miał, zresztą wiesz które B)

#478 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 27 luty 2012 - 17:12

Kuba ,wywołujesz mnie do tablicy i po co ? Mnie takie mikro wobki wcale nie rajcują . Sam zadałem pytanie po co ta wielka dyskusja wokół mikro . Napisałem też :

Wydaje mi się , że mógłbym podjąć temat z każdym mikro producentem ale jaki byłby tego sens ?


Więc jeszcze raz zapytam . Jaki sens ? Ja nie szukam poklasku ani sławy . Nie zamierzam też nikomu udowadniać czy potrafię coś zrobić czy nie . Nie zamierzam Wam odbierać chleba z mikro przynęt . Zastanawiam się tylko po co tyle szumu i kłótni wokół tych woblerków . Czasami warto przemilczeć niektóre dyskusje i robić swoje . Pozdrawiam i życzę samych sukcesów w tworzeniu nowych przynęt .

#479 OFFLINE   Eskulap

Eskulap

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 286 postów
  • LokalizacjaMICRO-FISHING

Napisano 27 luty 2012 - 17:26

Paweł, ale kto się kłóci? Kłótnie już chyba ucichły, albo ich nie zauważyłem
Żaden wyścig to nie był i nigdy nie będzie

#480 OFFLINE   Krzysiek_W

Krzysiek_W

    -

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3558 postów

Napisano 27 luty 2012 - 19:35

Mikrowobki, to pocieszne zabawki, a wędkowanie z użyciem kija w klasie Light daje bardzo dużo frajdy. Natomiast jest to przynęta dosyć selektywna zarówno pod względem okoliczności okresowo-pogodowych jaki i gatunkwo-miejscówkowych. Miałem okres fascynacji takim wędkowaniem, nieminej jednak Odrzańskie kleniozaury i grube jazie, złapane na koknretny spiningowy zestaw z użyciem wcale niemałych wobków skutecznie przywracając hierarchię zawartości pudełka, tudzież wybór zestawu do zabrania nad rzekę. :D




Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych