Joker dla kogoś kto manicure robi sobie szlifierką kątową to żaden problem
Paweł B. i jego garażowe rękodzieło .
#981 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2013 - 07:48
#982 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2013 - 09:13
jak igor chce na sciane to mu wystarczy xero
Patrz , nie pomyślałem , że to takie proste . Tylko czy Igor przystanie na taką propozycję ?
Ten łamaniec świetny Pawle. Żeś się na szlifował przy tym nieźle.
Trochę szlifierką , trochę ręcznym pilnikiem (musiałem sobie przypomnieć podstawy ślusarki ) , trochę ręcznie na papierze ściernym . Najwięcej problemu miałem z wierceniem otworków o średnicy 1,5mm . Podczas wiercenia pękło wiertło i to w taki sposób , że nie było za co złapać żeby wykręcić . Namęczyłem się solidnie , żeby usunąć ten kawałek wiertła . Trochę precyzji trzeba podczas dorabiania łączników miedzianych bo to już całkiem nie za duże detale .
Zrobiłem sobie jeszcze jedną taką bransoletkę ale większą o około 2 cm . Ma jeden segment więcej . Będzie na większe Bolki a może i na jakieś inne drapieżniki bo ładnie pracuje już przy wolniejszym prowadzeniu jak ta krótsza .
DSC00943.JPG 172,36 KB 385 Ilość pobrań
- joker, Wojciech_B, Dienekes i 2 innych osób lubią to
#983 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2013 - 21:14
To jak całkiem wejdziesz w te jubilerskie klimaty to się zapiszę na jedną taką bransoletę
#984 OFFLINE
Napisano 08 czerwiec 2013 - 00:28
Piotrek , a jak myślisz dlaczego nie ma ich w ogólnym obiegu i w Polsce jest ich zaledwie kilkadziesiąt sztuk ?
Masz rację , za dużo z tym roboty . Jeśli wykonam jeszcze jedną sztukę to tylko z ciekawości aby sprawdzić co sobie myślę . No chyba , że zerwę swój egzemplarz . Na pewno takie bransoletki nie wejdą do stałej produkcji ze względu na zbyt dużą ilość pracy .
Praca + materiał = płaca . Ile twoim zdaniem musiał bym wziąć ? 50 - 60 ~~ więcej ?
#985 OFFLINE
Napisano 08 czerwiec 2013 - 22:37
Mam coś takiego od Roberta Hamera,i powiem Ci Pawle ,że właśnie tyle płaciłem z bratem za jedną sztukę.
No i Twój jest bardziej odpicowany, no i dłuższy,o ile się dobrze orientuję to nie ma ich w sprzedaży.
A tak z innej półki to braciak miał na te cudo piękne branie ,szkoda tylko ,że nie zacięte.
Użytkownik Krystekwolf edytował ten post 08 czerwiec 2013 - 22:37
#986 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2013 - 08:19
Piotrek , a jak myślisz dlaczego nie ma ich w ogólnym obiegu i w Polsce jest ich zaledwie kilkadziesiąt sztuk ?
Masz rację , za dużo z tym roboty . Jeśli wykonam jeszcze jedną sztukę to tylko z ciekawości aby sprawdzić co sobie myślę . No chyba , że zerwę swój egzemplarz . Na pewno takie bransoletki nie wejdą do stałej produkcji ze względu na zbyt dużą ilość pracy .
Praca + materiał = płaca . Ile twoim zdaniem musiał bym wziąć ? 50 - 60 ~~ więcej ?
Dlatego napisałem jak wejdziesz. domyślam się ile z tym pracy a i cena tak jak piszesz minium tyle by wyszło.
Krystek dobrze pisze, dzieła Roberta po tyle chodziły
#987 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2013 - 14:48
Dzisiaj mam dzień odlewnika . Na pilkery przerobiłem dzisiaj prawie 18 kilogramów ołowiu .
#988 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2013 - 15:06
chyba raczej olewnika
#989 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2013 - 20:08
Jak się naczytałem tu na forum o odlewaniu ołowiu a dokładnie o szkodliwości tej czynności to boję się przetopic dwa odważniku z koła ciężarówki, a co dopiero 18 kg...
#990 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2013 - 20:35
Spoko , wszystko się działo na otwartym terenie przy lekkim wiaterku . Miałem też maskę z filtrami węglowymi . Nie przesadzajmy z tym straszeniem bo niedługo dotknięcie ciężarka ołowianego będzie wywoływało ołowicę .
#991 OFFLINE
Napisano 25 czerwiec 2013 - 09:37
Spoko , wszystko się działo na otwartym terenie przy lekkim wiaterku . Miałem też maskę z filtrami węglowymi . Nie przesadzajmy z tym straszeniem bo niedługo dotknięcie ciężarka ołowianego będzie wywoływało ołowicę .
Dokładnie jak piszesz Pawle , wystarczy zachować zdrowy rozsądek . Choć parę razy dostawałem zapytania jak bezpiecznie odlewać ołów w domowej kuchni , zimą przy zamkniętym oknie .
#992 OFFLINE
Napisano 25 czerwiec 2013 - 21:09
W domowej kuchni przy zamkniętym to bezpiecznie można placki ziemniaczane smażyć i to pod warunkiem , że tłuszcz nie pryszcze .
#993 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2013 - 20:26
Najpierw był jeden szczupaczek , a potem powstał jego bliźniaczek , no może nie zupełnie taki sam .
DSC00958.JPG 219,67 KB 194 Ilość pobrań DSC00961.JPG 201,97 KB 237 Ilość pobrań DSC00963.JPG 219,6 KB 232 Ilość pobrań DSC00964.JPG 238,51 KB 203 Ilość pobrań DSC00966.JPG 203,97 KB 155 Ilość pobrań
- mifek, Dienekes, *Hektor* i 1 inna osoba lubią to
#994 ONLINE
Napisano 27 czerwiec 2013 - 20:29
PIĘKNE!! o to chodzi w hand made nigdy nie powstaną 2 identyczne przynęty
Użytkownik mysz edytował ten post 27 czerwiec 2013 - 20:30
#995 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2013 - 20:31
Ładne woblery ale ja najbardziej lubię Twoje filmy, traktuję je jak dobry podręcznik i sporo się z nich nauczyłem.
#996 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2013 - 07:45
Pawle, te szczupaki są przepiękne. Zazdraszczam
#997 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2013 - 08:09
Pochlebstwa cieszą , dziękuję . Wobki malowane warstwowo , piegi wymywane . Muszę jeszcze popracować nad różnymi rodzajami pracy , ale to już przy następnych egzemplarzach . Ciężkie są to raczej drżeć nie będą . Ten ze sterem z poliwęglanu pracuje ogonowo i mam nadzieję , że nie będzie to za szeroka praca . Drugi ma ster z blaszki kwasowej o grubości 1mm . Blaszka została wytłoczona i ster jest wklęsły . Wobek mocno wykłada się na boki , raz na lewy , raz na prawy . To tyle co zaobserwowałem testując je we wannie ogrodowej . Muszę je jeszcze zwodować przy łodzi , to może jakiś filmik uda mi się zmontować . Na pewno będą jeszcze wymagały jakiejś korekty .
#998 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2013 - 20:39
Szczupaczki - super.
#999 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2013 - 21:20
Paweł naprawde masz dobrą rekę minąłeś się z powołaniem będę to powtarzał jak mantrę Widać ze sporo główkujesz przy budowie przynęt i masz wszystko przemyslane.Super!!! Mam jeszcze jedno przemyślenie ale zostawie je dla siebie...
Użytkownik dzerwys edytował ten post 28 czerwiec 2013 - 21:21
#1000 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2013 - 21:52
O,i kolejne piękne wobki,z tego wszystkiego zapomniałem ,czy w wobku chodzi o malowanie/wygląd ,czy o pracę i powtarzalność
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych