Uzycie silnika elektr. przy pontonie i nie tylko - wydzielone z tematu o pontonach PRO MARINE
#1 OFFLINE
Posted 19 January 2011 - 16:35
Używa ktoś z was elektryka do napędzania pontonu?
Jestem przed kupnem tej dmuchanej łodzi i zastanawia mnie jak duże opory stawia bo rozumiem że większe niż łódka. Jeżeli wcześniej na łodzi 3,6 mogłem się przemieszczać z prędkościa około 6 km/h. To ile wolniej będę się poruszał pontonem tej samej długości?
Pozdrawiam Tomek.
#2 OFFLINE
Posted 19 January 2011 - 17:08
POnton stawia MNIEJSZY OPOR niż łódka...
#3 OFFLINE
Posted 19 January 2011 - 17:40
Bajzi - niespodzianka!!!!
POnton stawia MNIEJSZY OPOR niż łódka...
Przy 55 lbs wejdzie w ślizg?
No to kolejny mit obalony o dmuchanych łódkach.
I kolejny powód dla jakiego zaopatrzę się w ponton.
Dzięki mifek za good news.
#4 OFFLINE
Posted 19 January 2011 - 17:58
#5 OFFLINE
Posted 20 January 2011 - 08:18
Bajzi - niespodzianka!!!!
POnton stawia MNIEJSZY OPOR niż łódka...
[/quote]
Przy 55 lbs wejdzie w ślizg?
No to kolejny mit obalony o dmuchanych łódkach.
I kolejny powód dla jakiego zaopatrzę się w ponton.
Dzięki mifek za good news.
[/quote]
Ja bym poczekał z tym obalaniem. Bo jak porównać jabłka do gruszek? Stabilnością, wypornością, długością, wagą? Jeżeli długością, to na podstawie własnych obserwacji i testów producenckich pozwolę sobie się z tym nie zgodzić. Powiedziałbym, że wszystko zależy od prędkości. Kilka liczb:
1. Crescent 410 + Yamaha F9.9 + 1-2 osoby – 19,2-16,3 węzła,
2. Linder 355 + Yamaha F8 + 1-2 osoby – 19,0-15,5 węzła,
3. ponton Yam 310 STi + Yamaha F9.9 + 1-2 osoby – 17,0-15,2 węzła.
Liczby nie kłamią – sztywność i wyprofilowanie laminatowych czy aluminiowych konstrukcji robi swoje. Owszem, przy pewnych prędkościach ruchu ponton ma małe opory. Przy łowieniu na pontonie w dryfie wystarczy, że wiatr dmuchnie i już guma gna bokiem… W trolu też z tego powodu trzeba zakładać dużą kontrę. Minimalna prędkość też chyba relatywnie większa (ale tu głowy sobie obciąć nie dam – nie mierzyłem). Ale duże prędkości to inna bajka.
Do poczytania:
http://www.yamaha-motor.pl/Images/testy09om_tcm65-351937.pdf
#6 OFFLINE
Posted 20 January 2011 - 16:40
#7 OFFLINE
Posted 20 January 2011 - 21:52
Tutaj rozumiem chodzi o to jak jedn.pływ. zachowuje sie przy malych predkosciach i z minimalna moca silnika - tutaj zawsze rzadzi masa jednostki/ ile jej wystaje nad wode oraz warunki atmosteryczne/prad wody.
Czy sie da pontonem na elektryku? Pewnie sie da...wszak w rozpiskach mocniejszych podali, ze i tonowy jacht ruszy..pozostaje kwestia gdzie sie doplynie i kiedy?
Gumo
#8 OFFLINE
Posted 20 January 2011 - 22:10
#9 OFFLINE
Posted 20 January 2011 - 22:28
Ja nie umiem tego uzywac bo mi sie po 3-4 godzinach rozladowywal akumulator..z maximizerem....
Gumo
#10 OFFLINE
Posted 20 January 2011 - 22:36
Ja żeby rozładować do 10,5V muszę pływać 4-5h na pełnej prędkości, a przy wolniejszym pływaniu różnica jest rzędu 2-3 razy dłużej.
#11 ONLINE
Posted 20 January 2011 - 22:58
Rzeczywiście, przy pełnej mocy mozna pływać 3-5 godzin. Tylko przy takim pływaniu maxymizer nic nie daje. Zużycie prądu przy maksymalnej predkości jest zbliżone do silników bez niego.
Jak pływam po jeziorku 80-120 h uzywając czasem maxa, trochę trolując i często zatrzymując się w celu obrzucania ciekawych miejscówek i akumulator starcza mi na min 10 godzin pływania.
I napięcie godzinę po zakończeniu wędkowania jest min. 12,5 V
#12 OFFLINE
Posted 20 January 2011 - 23:15
Co innego jak robilo sie przerwy...ale caly dzien zwlaszac czerwcowy to byly 2szt w/w aku.
Pozniej takie cos nalezalo naladowac...zainteresowanych odesle do watkow temu poswieconych (wyszukiwarka).
Natomiast na spalinie nie ma mowy o przerwach i o reglamentacji - zbiornik 10l paliwa moze wystarczyc na tydzien plywania po 10 godz dziennie.
Gumo
#13 ONLINE
Posted 20 January 2011 - 23:58
Od nowości nie dała sie naładować powyżej 13 V za pomocą ładowarki EST-516 i po dwóch latach widać było wyraźny spadek pojemności.
Teraz prawie dwuletnia żelówka STB miesiąc po naładowaniu trzyma 13,10-13,20 V.
Zaznaczam, iż używam aku 14-20 dni w roku i po każdej wyprawie bezwłocznie ładuję.
#14 OFFLINE
Posted 21 January 2011 - 00:20
to trolinguję również elektrykiem po niej.
Mój rusek to w dzień, góra dwa wypijaNatomiast na spalinie nie ma mowy o przerwach i o reglamentacji - zbiornik 10l paliwa moze wystarczyc na tydzien plywania po 10 godz dziennie.
Gumo
#15 OFFLINE
Posted 21 January 2011 - 16:24
Nie wiedziałem, że można maximizer dołożyć do normalnego silnika ... Powiesz coś więcej na ten temat?Mam juz ładnych parę lat silnik MotorGuide T54 z maxymizerem załozonym w Piotrkowie.
#16 OFFLINE
Posted 21 January 2011 - 16:44
Mam juz ładnych parę lat silnik MotorGuide T54 z maxymizerem załozonym w Piotrkowie.
[/quote]Nie wiedziałem, że można maximizer dołożyć do normalnego silnika ... Powiesz coś więcej na ten temat?
[/quote]
Nie wiem w czym MotorGuide jest bardziej lub mniej normalny , toż to zwykły elektryk
#17 ONLINE
Posted 21 January 2011 - 16:48
http://www.multi-com.../maximizer.html
Silnik ma około 10 lat. Maksymizer założony 2002 r.
Później coś się spaliło i została założona wersja z aktywnym chłodzeniem - wiatraczkiem.
W ciagu tych lat dwa razy wysyłany do Piotrkowa. Raz w ramach gwarancji, drugi to koszt około 50 zeta.
Moim zdaniem warto, chyba że cały czas dajesz buta ,
wtedy się nie sprawdza.
#18 OFFLINE
Posted 21 January 2011 - 17:17
#19 OFFLINE
Posted 21 January 2011 - 17:18
W tym, że nie było wersji z maximizerem. Znalazłem w międzyczasie tę firmę z Piotrkowa i chcą 370 zł z montażem. Mam spalinę Mercury 4HP 4suw, ale czasem poczciwy Motor Guide jest potrzebny.Nie wiem w czym MotorGuide jest bardziej lub mniej normalny , toż to zwykły elektryk
#20 OFFLINE
Posted 24 January 2011 - 09:35
Natomiast jest tak, ze bywa on zlem koniecznym...
Ta f-ma, ktorej link zostal podany juz goscila na j.pl, natomiast zabraklo oceny plynacej od szerokiej rzeszy uzytkownikow, na ile tuning proponowany przez w/w wplywa na dlugosc plywania na 1 aku...
Mowicie, ze dluzej..? Chyba jest tylko 1 sposob ...o ile maximizer juz mam wbudowany fabrycznie i jest ok bo nie wystapily mi przegrzania pomimo uzywania w upaly o tyle trudno nie przyznac racji, ze przewody, zwlaszzca po jakim czasie exploatacji (jak rowniez styki) sa kiepskie.
Ponadto, zwazywszy na spore prady, oryginalne przewody (zewnetrzne bo wewn. nie widac bez otwarcia obudowy) nie sa najgrubsze....na tej stronie zaleca sie nawet powyzej 14mm2 .
Na pewno tez sruba z 3ma lopatami jest sprawniejsza niz z 2ma...
Ale to juz pewno spory wydatek w stosunku do tego co sie uzyska...no i uzywam tego 2 razy na rok a w zeszlym nie uzylem wcale...
Gumo