[popper]

Krzychu.
Ten Twój od paznokcia mierzony, miał być na jaziorki a mnie dzisiaj zębacz, chciał go zeżreć ze szczętem.
Nie dałem mu ale 65+ pojmałem

[Krisu23]

Do Szwecji 16cm lekko tonące. Jeszcze przed położeniem wierzchniej warstwy żywicy. Stery będą docinane albo i nie. Waga jakieś 50gr. Głębokość pracy nie wiem ale na pewno ponad 5m.




Uploaded with ImageShack.us




Uploaded with ImageShack.us

[wedkarzyk1]

Malowanie klasa lecz obawiam się ze stery będą je stawiać w pion ale to najlepiej sprawdzić w praktyce .

[Krisu23]

Wedkarzyk1, chyba nie wszystko jeszcze wiesz o woblerach:) Zresztą nikt z nas nie wie wszystkiego. Przy takim projekcie nie można sobie pozwolić na wpadkę. Woblery były testowane zaraz po zagruntowaniu. Ster jest celowo taki bo mniejsza płaszczyzna z przodu nie wprawia potężnego cielska w ruch. Trzeba dobrać taki ster aby uzyskać agresywną akcję ale równą(woblery do trollingu stricte). Później można go sobie piłować i kombinować. Jak się wie gdzie dać obciążenie to można wywalić z przodu jeszcze większą łopatę a opowieści, że ster nie może być szerszy niż wobler można sobie wsadzić między bajki. Im większa jest powierzchnia natarcia przed oczkiem tym niżej wobler schodzi ale żeby nie pikował musi mieć obciążenie przesunięte w kierunku dupy. Im szersza łopata tym akcja bardziej agresywna i zbliżona do x. Im węższa tym bardziej akcja jest stonowana. Piłowanie boków łopaty przed oczkiem zbliża wobler coraz bardziej do akcji migoczącej. Najtrudniej zwiększyć wychylenia na boki bo trzeba ociążenie umieszczać wyżej a jak się przesadzi to nie będzie chodzić tylko wykładać się na tą stronę w którą jest mniej ołowiu(ciężarek w drewnianym handmade zawsze jest krzywo-nie ma na to siły). W ten sposób są robione np CD magnum Rapali i ich kopie z metalowymi sterami:) Tyle teorii. Za chwilę się filmik zrzuci to sobie bedzie można obejrzeć.
Na filmie jest pokazany wobler już po tunningu steru tak, żeby akcja była w miarę stonowana.

[Krisu23]

Robiąc to klasycznie czyli umieszczając obciążenie symetrycznie nad środkowym oczkiem lub też całkiem z przodu uzyskasz zawsze akcję. Tylko problem taki, że zmiany w profilu steru prawie w ogóle na nią nie wpływają- obojętne co zrobisz i tak pracuje ostro lub za ostro

[J A Z]

...http://youtu.be/i0TZFY-kShA" target="_blank">...

Nie znam się, ale na filmiku fajnie wygląda (praca),a nawet super, szkoda, że tak krótko, bo pod koniec dopiero dostawał właściwej pracy.

[Krisu23]

Jacek a chce Ci się u mnie chodzić naokoło stawu i kręcić? Mi się chciało tyle co widać. Jak za mało to trudno. A Ty jak by co do czego to się znasz i nie pisz, że nie. Ja się znam bo jadę z @Krzysiek i @Harry King do SE. Wysłali mi listę pewniaków przynętowych. Zapiąłem pooglądałem i zrobiłem sobie swoje(inspirowałem się kupionymi). A co będzie to się okaże.

[spidi]

super shadrap zawoja

[Pumba]

Praca taka jaka powinna być w szczupakowym woblerze trollingowym, malowanie z pewnością też podpasi, jedyne, co bym zmienił to przesunąłbym środkowe oczko do mocowania kotwicy bliżej steru. Przy dużych kotwach (bo zbroić będziesz pewnie w jakieś 2/0 czy cuś) spora część woblera pozostanie odkryta (od steru do pierwszego oczka). Ale generalnie woby wyszły miodzio i sam bym z chęcią zapuścił takiego w sielawową toń

[Krisu23]

Dzięki WhiteWillow. O tym nie pomyślałem. Można je jeszcze podgiąć do przodu bo drut jest gruby i to wytrzyma. Pierwszy raz robiłem takie woblery i to uwzględnię przy następnym. Zbrojenie to 2.0 tak jak napisałeś.

[Krisu23]

super shadrap zawoja

[Pumba]

Możesz jeszcze przy następnej partii jednemu z woblerów na próbę umiejscowić oczko bardziej odsunięte od korpusu woblera w stronę środka steru (taj jak np w Shad Rapach albo DT). To powinno spowodować, że wabik będzie tak jakby lepiej nabierał wodę na ster i nie wykluczone, że pójdzie głębiej. Poza tym dzięki temu wobler będzie lepiej zamiatał dupką, u mnie taka praca sprawdza się bardzo dobrze na trollingowych sielawowcach.

[Krisu23]

Wiem o co chodzi. Ale chłopaki z którymi jadę najlepsze wyniki mają(z dużych woblerów) na Magnum 18 pływający i inne woblery które chodzą dosyć podobnie do niego. Magnum jest genialny bo zrobiony na granicy stabilności. Musi mieć wysoko obciążenie inaczej nie wychylałby się tak na boki. W wodzie wygląda jak idealna imitacja płynącej sielawy. A DT swoją drogą bardzo lubię i sobie cenię. To bardzo skuteczny wobler ale jego akcja to zupełnie co innego. Tym nie mniej jest pewniakiem zawsze i wszędzie a głębokość na jaką schodzi jest moim zdaniem niedoszacowana.