Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Woblerowe patenty


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1422 odpowiedzi w tym temacie

#121 OFFLINE   przemoL

przemoL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 78 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 04 marzec 2011 - 22:17

A macie jakieś patenty, jak skutecznie i nie męcząc się oczyszczać oczka z lakieru?

#122 OFFLINE   Pold3k

Pold3k

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 648 postów
  • LokalizacjaDrohiczyn

Napisano 04 marzec 2011 - 22:30

Ja czyszczę za pomocą małego nożyka.

#123 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 04 marzec 2011 - 22:41

Do bazowego nitro dodaj trochę talku, dużo łatwiej schodzi z oczek. Może być też bardzo drobno mielony gips. Nie próbowałem mąki , kiedyś z braku w godzinach nocnych szpachli zrobiłem ją z mąki i nitro. Pewnie jako dodatek do lakieru też się sprawdzi.

#124 OFFLINE   przemoL

przemoL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 78 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 05 marzec 2011 - 00:06

Też czyściłem nożykiem ale ciężko to idzie.
Będę musiał spróbować z talkiem/mąką.:mellow:

#125 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3774 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 05 marzec 2011 - 07:11

Pomysł z talkiem jest dobry tylko diabeł tkwi w szczegółach. Talk bardzo osłabia przyczepność więc ja bym go nie dawał do lakieru którym maluje przynętę bo trzeba walczyć o jak najlepszą przyczepność a nie ją osłabiać. Proponuje to zmodyfikować tak. Eksperymentalnie ustalić ile dać tego talku aby się trzymał drutu tak aby się dał zeskrobać łatwo, ale nie zbyt łatwo. Potem pomalować nim same oczka przed malowaniem woblera. No i samo skrobanie robić bo solidnym utwardzenie lakieru. Wszystko ma odpryskiwać a nie się ciągnąć.

#126 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 05 marzec 2011 - 07:56

Generalnie do nierdzewki farby mają słabą przyczepność. Diabeł tkwi w szczegółach jak pisał Robert. Na oczkach farba zasycha dłużej niż na korpusie (tam gdzie ścieka farba) dlatego podczas czyszczenia potrafi się mazać. Doschnięcie farby to podstawa - wtedy lakier odskakuje od oczek. Tylko cierpliwie trzeba czekać - a to jest najtrudniejsze :D

#127 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 05 marzec 2011 - 08:29

Mój patent na oczka jest banalny tylko trzeba mieć dremel. Milimetrowym wiertełkiem(jego bokiem) objeżdżam najpierw oczko w środku, nie trzeba mocno dociskać, chodzi o naruszenie farbki, następnie wystarczy tak samo bokiem wiertła przejechać z zewnątrz po obu stronach oczka. Wszystko ładnie odchodzi. Trzeba to robić z uwagą żeby nie wjechać na lakier, szczególnie jak się szlifuje oczko z zewnątrz. No i oczywiście bhp, ja to robię w okularach ochronnych, wprawdzie wiertło nigdy mi nie pękło ale lepiej dmuchać na zimne.

#128 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3774 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 05 marzec 2011 - 09:02

Slawku, jest pewne ale w moim przypadku. Ja będę jako pierwszy kład lakier a ten się trzyma całkiem nieźle nierdzewni. Przerabiałem to na główkach do uklei. Jak malowałem najpierw białym akrylem to czyszczenie było łatwiutkie. Po lakierze już dużo mniej. Dlatego ja jednak pomaluje podkładem same oczka przed lakierowaniem. Mam sposób na robienie tego bardzo szybko. Zaoszczędzę sporo czasu dzięki temu.

#129 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3774 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 05 marzec 2011 - 09:14

Mam jeszcze jedną ciekawą refleksję związaną z oczkami. Jak wrzucicie sobie na YT jakiś film z podwodnymi ujęciami pracujących przynęt to słychać jak nie wiem co jedno wielkie dzwonienie kuleczek i kotwiczek. Zastanawiam się czy przez ten jazgot przebija się jeszcze jakaś fala hydroakustyczna, zwłaszcza w delikatnych woblerkach. Napisze ktoś, że mimo to biorą. Fakt, tylko jak ryba jest mocno pobudzona to robi różne dziwne rzeczy, niczym pobudzony samiec :D Co jest jak ryby są średnio zainteresowane?

#130 OFFLINE   SPIDERTATTOO

SPIDERTATTOO

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 51 postów
  • LokalizacjaRYBNIK

Napisano 05 marzec 2011 - 09:19

a czy macie jakiś patent na dobieranie obciążenia do wagi woblera?
  • calvuss lubi to

#131 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 05 marzec 2011 - 12:05

Raczej chyba do wagi korpusu. Temat rzeka i sporo o tym było. Przykładowo moje małe woblerki sam korpus z lipy waży 2,2-2,7gr w zależności jaka lipa była użyta. Drut na stelaż waży 0,3 gr. Żeby zatopić wobek potrzebuję między 1,5 a 2,0 gr ołowiu. Trzeba kupić wagę do 0,1 gr i wtedy można się bawić. Przy drucie 0,7mm standardowy stelaż do 7cm boleniówki waży ok 0,7gr jak po raz pierwszy to zobaczyłem po kupnie dokładnej wagi to sobie zdałem sprawę jak to wszystko jest ważne i ile ma znaczenia.

#132 OFFLINE   SPIDERTATTOO

SPIDERTATTOO

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 51 postów
  • LokalizacjaRYBNIK

Napisano 05 marzec 2011 - 15:07

dzięki krisu za odpowiedz.mam wagę z dokładnością do 0,1 zdaje sobie sprawę jaka to ważna sprawa tyle ze ja stosuje balse ona jest dużo lżejsza. zależy mi o pływającym woblerze ale tylko 1-3mm nad powierzchnie wody
  • Magbet lubi to

#133 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 05 marzec 2011 - 16:13

Nie bardzo rozumiem jaki to jest pływający 1-3mm nad powierzchnią wody. Nie słyszałem jeszcze o latających wobkach :D Domyślam się, że chodzi ci o to żeby szedł tuż pod powierzchnią. Nie znam się na balsie ale dużo zależy od wielkości i kąta steru. Przyjrzyj się sterom w woblerach boleniowych i w sandaczowych ołówkach powinno Ci to dużo powiedzieć o wobkach idących pod powierzchnią.
Do tego, żeby wobler chodził tuż pod powierzchnią wcale nie trzeba się nastawiać na modele wyłącznie pływające.

#134 OFFLINE   SPIDERTATTOO

SPIDERTATTOO

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 51 postów
  • LokalizacjaRYBNIK

Napisano 05 marzec 2011 - 17:40

hehe każdy wobler leci najpierw zanim dotrze do miejsca zrzutu,ale nie o tym :mellow:
chodzi mi oto aby grzbiet wystawał minimalnie nad powierzchnie wody 1- 3 mm .czy da się do balsy obciążenie dobrać procentowo do wagi korpusu?
p.s. dzięki krisu23 za zainteresowanie się

#135 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3774 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 05 marzec 2011 - 17:54

Można dobrać procentowo - metodą prób :D Jak trafisz z wagą to oblicz sobie procent wagi korpusu do obciążenia :D

#136 OFFLINE   SPIDERTATTOO

SPIDERTATTOO

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 51 postów
  • LokalizacjaRYBNIK

Napisano 05 marzec 2011 - 20:05

i tak robie . jutro próba pływanlości.

#137 OFFLINE   matusiak

matusiak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1415 postów
  • Lokalizacjakielce

Napisano 06 marzec 2011 - 00:25

Ja naciągam na oczka wobka rurkę termokurczliwa , po malowaniu i lakierowaniu obcinam nożykiem w kolo i zsuwam takim sposobem oczka sa czyściutkie

#138 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 06 marzec 2011 - 07:53

Matusiak, a lakierujesz aero? Bo się zastanawiam jak by się zachowały takie rurki przy metodzie zanurzeniowej.

#139 OFFLINE   matusiak

matusiak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1415 postów
  • Lokalizacjakielce

Napisano 06 marzec 2011 - 12:14

Lakieruje metoda zanurzeniową i jest ok

#140 OFFLINE   wildriver

wildriver

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1167 postów
  • LokalizacjaGdzieSandomierzadoWisły

Napisano 07 marzec 2011 - 09:45

Witam to moj pierwszy post w sumie.Mam takie pytanie do szanownego grona strugaczy B) mianowicie od jakiegos czasu stosuje wyzej naznaczona metode zanurzeniowa i mam taki bardzo denerwujacy mnie problem-zastyga mi lakier w puszce po jakims czasie lakierowania :angry:
Zamkniecie puszki sie wyrabia itd.JAK WY TO ROBICIE?Tzn.jak go przechowujecie,używacie?.Pozdro




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych