Szykowanko na 7 dni ostrej jazdy Forumowe rękodzieło, które będzie testowane przez najbliższe dni!
DSC_0032small.jpg 98,58 KB 29 Ilość pobrań
3 szklanka niestety pusta...
Pozdr
Melek & Slider
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 28 kwiecień 2015 - 01:18
Szykowanko na 7 dni ostrej jazdy Forumowe rękodzieło, które będzie testowane przez najbliższe dni!
DSC_0032small.jpg 98,58 KB 29 Ilość pobrań
3 szklanka niestety pusta...
Pozdr
Melek & Slider
Napisano 28 kwiecień 2015 - 07:02
T800 taka mała przy Twoich sliderach , a będzie kosić jak pirania ;p
za łowienie się bierzcie a nie pijecie
Napisano 28 kwiecień 2015 - 07:24
Dzięki Radku że pytasz. No już czuje się lepiej. Został już tylko cieknący nos. Niestety prawdopodobnie choróbsko ode mnie przejął młody
Praca ruszyła. Ponizej kilka fotek.
Zestaw na Szwedzkie szczupaki dla kolegi @TomaszGD
P1080056.JPGP1080057.JPG
Sebastianie @Sebo0707 muszę Cie przeprosić, ale wczoraj się kapnąłem, że do Twojego zamówienia nie mam koloru Arctic Char, chyba poszedł do kogoś innego przez przypadek. Pomalowałem Ci go od nowa i powiem szczerze, że jest to najbardziej fajny Arctic jakiego udało mi się pomalować. Aż żal go oddawać. Swoją drogą jest bardzo mało chętnych na ten kolor Pokażę też kilka custom'ów czego to ludzie nie wymyślą?!
P1080073.JPGP1080074.JPGP1080075.JPGP1080078.JPG
No i okoń dla Pitt'a - tak miał być?
P1080081.JPG
PozdrawiamM
Jerki dotarły, piękna sprawa, w rzeczywistości wyglądają jeszcze piękniej jak na foto
Napisano 28 kwiecień 2015 - 07:28
Melas, tęczowy Bandit zarąbioza, ale płoć w vintage jak i HD rozpierdziela!
Muszem ją mieć!
P.S.
Połamania tam życzę!
Napisano 28 kwiecień 2015 - 07:32
Szykowanko na 7 dni ostrej jazdy Forumowe rękodzieło, które będzie testowane przez najbliższe dni!
3 szklanka niestety pusta...
Pozdr
Melek & Slider
Kurde... bym wiedział że taka akcja sie szykuje to wysłał bym tez coś swojego do testów...
Napisano 28 kwiecień 2015 - 12:23
Szykowanko na 7 dni ostrej jazdy Forumowe rękodzieło, które będzie testowane przez najbliższe dni!
3 szklanka niestety pusta...
Pozdr
Melek & Slider
Melek a gdzie masz Prida okunia ?
Napisano 28 kwiecień 2015 - 15:02
Melek a gdzie masz Prida okunia ?
Okuń okazał się klapą u mnie na rzece pracował całkiem całkiem, ale na zbiorniku u Melka nie gibał się jak trzeba chyba dałem mu za wąski ster i potrzebował wody płynącej do odpowiedniej pracy
Napisano 05 maj 2015 - 11:43
Jak tam ta moja płoć?
Napisano 05 maj 2015 - 13:45
Maćku płoci nie polakierowałem jeszcze... Nie było siły i czasu. Dziś odstawiłem Slidera na lotnisko i pewnie od kilkunastu min dopiero jest w domu.
Wedkowanie było tragiczne.... napiszę jakiś obszerniejszy raport na dniach jak bedzie chwila. Jakbym nie musiał bym nie wychylał nosa z domu...
Pozdr
M
Napisano 09 maj 2015 - 11:47
Jak wiadomo niedawno gościłem u siebie Slidera plan był następujący pobić Sliderowe PB które wynosiło okrągłe 100cm.
Nastawialiśmy się na grube łowienie na płytkiej wodzie, niestety jak to często bywa w Irl pogoda pokrzyżowała nam plany i to bardzo.
Tydzień zaczął się koszmarnie, pierwsze dni z rana przymrozki -3st. Pobudka ok 6:30, obdrapanie pędzidła z lodu i w drogę.
Niestety w drodze na łowisko pada łożysko w przyczepie i spędzamy sporą część dnia na poboczu czekając na znajomego mechanika... Po ogarnięciu przyczepki docieramy na miejsce i wypływamy dopiero po godz 14. Pogoda niestety nie rozpieszczała... Porywy wiatru powyżej 50km/h nie ułatwiały łowienia., baa momentami czyniły je niemożliwym. Niestety ryby na płyciznach po nocnych przymrozkach zbzikowały i dzień kończy się totalną klapą. Powrót do samochodu był jednym z najniebezpieczniejszych powrotów, Slider był troszkę przerażony
Na drugi dzień jako, że wiatr nie ustawał przestawiliśmy się na mniejsze jeziorko ze sporą populacją szczupaka i wielkimi garbusami. Niestety było tak źle, że zmuszeni byliśmy pływać na jednym naprawdę małym kawałku jeziora. Jak wychylaliśmy się zza wyspy żeby obłowić jedną z lepszych miejscówek fale były tak duże, że wdzierały się do łodzi, a przynęty podczas jerkowania wychodziły z wody między falami... bezsens... Bez przerwy mocny wiatr, jeszcze mocniejsze podmuchy, co chwilę ulewy i gradobicia.... Tego dnia Slider zaliczył branie ryby ok 95cm przy samej burcie łodzi, ale niestety nie udało mu się jej zaciąć.
P1080107.jpg 132,39 KB 19 Ilość pobrań P1080108.jpg 113,06 KB 19 Ilość pobrań
W 3 dzień udaliśmy się z powrotem na jezioro z 1 dnia. Tym razem ani pół podmuchu wiatru, żar z nieba i talfa na jeziorze... Masakra, jak wieje za mocno niedobrze, a jak jest szkło na jeziorze jeszcze gorzej.... W pierwszym rzucie Piranią zacinam sieć kłusowniczą... Zgłaszamy to do odpowiednich organów i po 35min na miejscu już jest ekipa, która tą sieć usunęła. Ciekawe czy to działa też tak PL?
Tego dnia namierzyliśmy gigantyczne ławice okoni, ale nie one były naszym celem więc ich nie łowiliśmy.
Bilans po 3 dniach, kiepski, żeby nie powiedzieć tragiczny. Pogoda dnia 4 wróciła do normy, czyli znów pizgało złem z każdej strony... Tego dnia przestawiliśmy się na jeszcze inne jezioro. Ptaszki ćwierkali, że padła tam ostatnio ryba 122cm więc warto było spróbować. Połowiliśmy trochę maluszków + jedna duża ryba po raz kolejny spada Sliderowi załamka. Morale opadło już bardzo nisko. Ja się nie poddawałem, ale kolega Michał już miał powoli dość. Szczupaki miały walić jak szalone a jak narazie jest dno. Codziennie wracałem do domu przemoczony do kostek mimo odpowiednich ciuchów. Niestety po całym dniu gdy fala co kilkanaście sek odbija się od łódki i leci prosto w twarz ciuchy wodoodporne nie pomagają. Wszystko po twarzy ścieka do wewnątrz....
Po powrocie do domu i sprawdzeniu prognozy na dzień kolejny odpuszczamy... Miało być jeszcze gorzej z wiatrem
Zostało nam 2 dni łowienia a jeszcze nie mamy nawet jednego dobrego zdjęcia cały czas tłumaczyłem Michałowi, że w końcu trafimy na żerowanie grubych ryb i tak też się stało. Koło godziny 12 zaczęły się brania. Na początek siada pierwsza prawie metrówka szybka sesja i do wody. Morale u Michała odrobinę podskoczyło Jakiś czas później siada kolejna prawie metrówka No tak powinno być od początku!
P1080118.jpg 78,58 KB 19 Ilość pobrań P1080121.jpg 78,98 KB 20 Ilość pobrań P1080126.jpg 74,69 KB 22 Ilość pobrań
No w końcu jest jakiś uśmiech!
Kilkanaście min po tej rybie Michał zacina swoją życiówke! Niestety (nie wiem jak to się stało) chłopak w momencie brania bawił się telefonem, który podczas holu chował do kieszeni. Nie muszę chyba pisać co się stało gdy ryba dostała odrobinę luzu! ehh
Wtedy poszło 8 punktów ostrzeżenia i ban na telefon do odwołania!
Po 2h postawiliśmy kropkę nad i! Udało się wyholować piękną upasioną rybę o długości 115cm!
P1080133.jpg 74,14 KB
22 Ilość pobrań
Uff.
Podsumowując było to najgorsze łowienie jakie doświadczyłem do tej pory. Gdybym nie musiał to bym nie wychylał nosa z domu!
Pozdr
M
Napisano 09 maj 2015 - 12:11
Melek , łowisz więcej metrówek niż ja to i dobrze ale nie o tym chciałem . Staram się moje C&R do perfekcji doprowadzić . Posiadam cały arsenał podbieraków , mat , slingów etc... zaczęły mnie najzwyczjniej wq... zadziory w kotwicach ale obawim się , że najwieksze ryby będą spinały się . Poza tym łowię tylko plećką . Moje pytanie jest czy łowisz z zadziorami czy bez ?
Napisano 09 maj 2015 - 13:23
Mel fajnie się czyta!
A chciałem dodać, że ostatnio wrzuciłem do wody piranię od Ciebie - MEGA!!!
żaden slider się nie umywa!
Tylko lipa, bo za każdym rzutem drżę, żeby nie stracić....... :/
Dziękuję za nią.
Napisano 09 maj 2015 - 20:38
Użytkownik Melanzyk edytował ten post 09 maj 2015 - 20:48
Napisano 10 maj 2015 - 07:33
Wczoraj otrzymałem meila od jednego z forumowiczów! A oto jego treść:
Cześć,a więc tak potrzebowałbym:(...)Jestem trochę załamany, bo ryba życia poszła mi z troutem którego ostatnio mi wysłałeś. Tytan (linka) puściła na zacisku... Powiem Tobie jedno, moje wody na, których łowiłem niezbyt duże szczupaki teraz po trzech wypadach obdarzyły mnie kilkoma szczupakami 80+, jedną metrówą a o szczurach nie wspominam, było ich koło 50sztuk. Mam co prawda dużo spadów nawet dużych ryb ale pewnie dlatego, że wstawiłem tam swoje kotwice bez zadziorów... Muszę to dopracować. Wiem, że jesteś zarobiony ale jak znajdziesz chwilę napisz jak sprawy się mają ile musiałbym czekać na przynęty. Dzięki.PozdrawiamRobert
Jak już wielokrotnie pisałem używanie na szczupaki przynęt 8cm nawet w PL się mija z celem. Szczupak to predator i ma w nosie jakąś drobnice bardzo często a duży kąsek może go skusić do brania!
Nie piszę tego żeby sobie poprawiać sprzedaż bo na tym mi nie zależy tylko namawiam wszystkich do spróbowania dużych wabików. Wtedy może się okazać, że się woda otworzy jak u Roberta. Dziękuję bardzo za informacje!
Pozdrawiam
M
Napisano 10 maj 2015 - 09:13
Łowimy na to co lubimy , na co bierze . Zazwyczaj bierze na małe przynęty przede wszystkim i wędkarze trzymaja się tego bo..... bierze . Nawet w uk większość moich kolegów preferuje mniejsze przynęty i połowy ilościowe niż jakościowe , to ich osobista sprawa . Ja nie zakładam mniejszej przynęty jak 12cm podczas szczupakowania . Najwięcej dużych ryb złowiłem na rozmiarówkę 15-20cm , niezależnie od pory roku . Największe okonie na przynęty 7-12cm .
Poza tym cęgi trzeba kupić
Napisano 10 maj 2015 - 14:41
W tym roku pierwszy raz założyłem przynęty pow 10cm.
Do tej pory moje szczupaczki mierzyły do ok 60cm.... :/
W tym roku, w 1 dzień: 70, 80, kilka małych.
Dodatkowo: jeszcze 1 x ok 70, 1 x ok 80 - które puściły jak chciałem podebrać ręką.
Napisano 10 maj 2015 - 15:03
W tym roku pierwszy raz założyłem przynęty pow 10cm.
Do tej pory moje szczupaczki mierzyły do ok 60cm.... :/
W tym roku, w 1 dzień: 70, 80, kilka małych.
Dodatkowo: jeszcze 1 x ok 70, 1 x ok 80 - które puściły jak chciałem podebrać ręką.
Jeżeli polujesz na dużą rybę to dobry kierunek . W polandii czy nie duża przyneta robi robotę . Można mieć mniej brań w przypadku ubogich łowisk ale niekoniecznie . Czasami małe ryby wala jak wściekłe w kopyta 6 , wieksze jerki woblery . Na ostatniej wyprawie miałek kilka 80-tek , nic wiekszego ale małe pajki , nawet takie 40-tki połykały ( przeważnie gumy ) w całości , Takie łowienie wiekszą przynetą prowadzi do celu , że w końcu siądzie mamka . Najważniejsze to uzbroić sie w cierpliwość Dawno temu sądziłem , że złowienie dużego szczupaka na sztuczną przynetę nie jest możliwe . Przyczyną tego było namiętne miotanie ot takimi wobkami czy obrotóweczkami i innymi tam "mikrusami" , które tak naprawde nadawały sie do łowienia dużych kleni , typu dorado lake5 czy salmo frisky7
Napisano 11 maj 2015 - 13:05
Dziś otrzymałem przesyłkę z pewnym gadżetem
Bransoletka z paracordu z grawerowanym logiem i grupą krwi.
Nigdy nie wiadomo co stanie się podczas podróży na ryby i nie tylko a iformacja o grupie krwi czasem może okazać się bardzo pomocna dla służb ratunkowych. Mam jednak nadzieję, że nigdy nie będzie takiej potrzeby! Dodatkowo w zapięcie bransoletki wbudowany jest gwizdek, który może się przydać w sytuacjach awaryjnych nad wodą.
P1080158.JPG 85,19 KB 14 Ilość pobrań P1080160.JPG 52,57 KB 14 Ilość pobrań P1080161.JPG 79,7 KB 15 Ilość pobrań P1080162.JPG 59,83 KB 15 Ilość pobrań P1080163.JPG 61,4 KB 15 Ilość pobrań
Wykonanie na najwyższym poziomie!
Bransoletki wykonywane są indywidualnie po dostarczeniu pomiaru nadgarstka.
Pozdrawiam
M
Napisano 11 maj 2015 - 13:38
Jeżeli polujesz na dużą rybę to dobry kierunek . W polandii czy nie duża przyneta robi robotę . Można mieć mniej brań w przypadku ubogich łowisk ale niekoniecznie . Czasami małe ryby wala jak wściekłe w kopyta 6 , wieksze jerki woblery . Na ostatniej wyprawie miałek kilka 80-tek , nic wiekszego ale małe pajki , nawet takie 40-tki połykały ( przeważnie gumy ) w całości , Takie łowienie wiekszą przynetą prowadzi do celu , że w końcu siądzie mamka . Najważniejsze to uzbroić sie w cierpliwość Dawno temu sądziłem , że złowienie dużego szczupaka na sztuczną przynetę nie jest możliwe . Przyczyną tego było namiętne miotanie ot takimi wobkami czy obrotóweczkami i innymi tam "mikrusami" , które tak naprawde nadawały sie do łowienia dużych kleni , typu dorado lake5 czy salmo frisky7
Sa takie miejsca Panie Emigrandzie gdzie szczupaki, duze szczupaki, nie reaguja zupelnie na duze przynety, nic a nic, 10 slajder czy slawkowy wander 9 cm to max do czego sie ruszaja, podobnie z gumami, 5 cali to wszystko. Sprawdzone na ponad 100 rybach 100+ i kilkuset 90-99, i wytlumaczenie sie znajdzie ale nie bede przynudzal bo dlugie i pokretne.
Napisano 11 maj 2015 - 14:43
Dotarły i moje
Maćku robota na najwyższym poziomie
Czekam na dwa do kolekcji
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych