wychodzę założenia, że naturalne i proste malowanie w zupełności wystarczy żeby przynęta była atrakcyjna dla ryby, resztę odwali już sama akcja wobka
Witam.
Zgadzam się z Kolegą. Akcja woblera jest nadrzędnym jego atutem.
Bardzo podoba mi się kształt i malowanie Twojej boleniówki "Slim 6" - SUPER!!! .
Łuk grzbietowy jaki zastosowałeś w kształcie korpusu (przy założeniu "standardowego" przesunięcia środka ciężkości w stronę przedniej dolnej części korpusu) prawdopodobnie będzie woblera dobrze "trzymał wody" - nie powinien wyskakiwać nawet przy większym migotaniu (nieco bardziej agresywnej pracy...a kształt takowej troszkę sprzyja....oczywiście ostatecznie wszystko zależy od ilości i rozmieszczenia obciążenia) i szybkim tempie prowadzenia.
Też obecnie działam nad dość mocno "wygrzbieconą" boleniówką ...obecnie sprawdzam różne warianty wyważenia. Jednak moja to nie będzie "slim" lecz prawdziwy "grubas" .
Pozdrawiam i życzę kolejnych ciekawych woblerowych pomysłów.