Witam,
" Mam pytanie - czym zajmuje się zarząd (plotki mówią o 4mln) jeśli wszystko określa operat który kosztował kilkanaście tysięcy?
Bo jeśli zajmuje się realizacją operatu to to są działania nie zarządzające a wykonawcze - na rynku płatne znacznie mniej. "
Post ten był w odpowiedzi na sugestie kolegi który pisał iż operat rybacki kosztuje kilkanaście tysięcy złoty oraz, że PZW zasadniczo nie możne ingerować w raz zatwierdzony operat. Inaczej mówiąc trudno zgadnąć czym PZW zarządza jeśli operat tworzony jest raz na 10 lat Trudno zgadnąć za co te 4 mln. Będę pisał o 4 mln dla zarządu dopóki ktoś nie przedstawi wiarygodnych danych zarobków w zarządzie PZW. Na razie pozostaje mi ufać redaktorowi jednego z pism wędkarskich oraz portalowi gazety prawnej.
Odnosząc się do powyższego
- Czy w każdym okręgu rybackim kilnanaście tysięcy idzie na operat - z waszych składek?
- Czy każdy kto chce dzierżawić wodę ma takie same szanse?
- Czy PZW interweniuje gdy w czasie trwania tych 10 lat zachodzi sytuacja nie przewidziana? Czy robi to tylko wyjątkowo z wsparciem MŚ - jak w przypadku zatrucia Bugu?
- Czy o tym jak wygląda rybostan w danym akwenie decyduje zarządzający nim PZW, operat czy ustawa która narzuca dane rozwiązania?
- Co stało na przeszkodzie PZW aby w ostatnich 25 latach wymóc na ustawodawcy lepsze rozwiązania - dlaczego aktywność PZW w porównaniu na przykład do PZŁ jest bliska zeru?
Przy kolejnej próbie podważania decyzji moderatora zostanie przyznany punkt.
Użytkownik Sebo edytował ten post 24 czerwiec 2016 - 14:32