Szkierowy debiut - “Konkurs XX-lecie Fishing Center” - nowy artykuł na jerkbait.pl

Started By remek , 12 lut 2011 22:52

Zaloguj się, aby dodać odpowiedź

15 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE remek

Administrator

Administratorzy
26625 postów

LokalizacjaWarszawa
Imię:Remek

Napisano 12 luty 2011 - 22:52

Cześć,
Jako młody chłopak, zara�źony wędkowaniem przez wujka, spędzałem całe dnie nad jeziorem, łowiąc płotki. Wakacje, wtedy istniało dla mnie takie pojęcie, były wymarzonym czasem, by doskonalić sw�łj warsztat. Spinning był jedynie dodatkiem, kt�łry w czasie posuchy uatrakcyjniał czas spędzony nad wodą. Jednym słowem - nie był traktowany powa�źnie. Mijały lata, a ja ciągle mieszałem we wiadrze, pr�łbując przymilić się tłustym leszczom. Wszystko zmieniło się, kiedy znajomy zabrał mnie na wędkowanie z łodzi. Wtedy ka�źdy z nas złapał po kilka szczupak�łw. Niby nic takiego, ale dla mnie to był przełom. Od tego czasu nabrałem wiary w to, �źe mo�źna złowić kilka zębaczy dziennie i �źe niekoniecznie musi być to przypadek. Tak się zaczęła moja przygoda ze spinningiem.

Zapraszam do lektury ostatniego ju�ź artykułu konkursowego. Tym razem o swojej przygodzie na szwedzkich szkierach opowiada @RobertGizycki. Zapraszam serdecznie!

Pozdrawiam
Remek

Do góry

#2 OFFLINE Guzu

(G)uzurpator

PATRON
14833 postów

LokalizacjaPodkowa
Imię:Daniel

Napisano 13 luty 2011 - 01:57

Naprawde fajny material. Czuc przyjacielska atmosfere i dobre chwile. To w wyjazdach wedkarskich jest najwazniejsze!

Gratuluje

Pozdrawiam

Do góry

#3 OFFLINE Sławek

Zaawansowany

+Forumowicze
2720 postów

LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 13 luty 2011 - 08:25

Ja te�ź chcę jechać na szczupaki

.
Potwierdza się, �źe jednak najpierw jak jedziemy do Szwecji to chcemy się nałowić. Dopiero p�łźniej jeździmy w poszukiwaniu mamusiek (nawet rezygnując z du�źej ilości brań).

Do góry

#4 OFFLINE mi106

Zaawansowany

+Forumowicze
526 postów

Napisano 13 luty 2011 - 14:31

Piękna relacja....poznaję te rejony...to zatoka SYRSAN

Do góry

#5 OFFLINE Grego

Forumowicz

+Forumowicze
312 postów

LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 luty 2011 - 15:16

A mnie się podoba bezpretensjonalność, szczerość i dobrze oddana radość. Gratuluję i �źyczę kolejnych, co najmniej r�łwne udanych szwedzkich (lub innych

) wypraw.
Pozdrawiam,

Do góry

#6 OFFLINE pitt

Jadę na ryby ... na zawsze

+Forumowicze
9353 postów

Napisano 13 luty 2011 - 15:28

samo zycie ... wedkowanie

aby do wiosny :lol:

Do góry

#7 OFFLINE Robson1981

Forumowicz

+Forumowicze
377 postów

LokalizacjaPoznań

Napisano 13 luty 2011 - 16:10

Ja te�ź chcę jechać na szczupaki .
Potwierdza się, �źe jednak najpierw jak jedziemy do Szwecji to chcemy się nałowić. Dopiero p�łźniej jeździmy w poszukiwaniu mamusiek (nawet rezygnując z du�źej ilości brań).

Dzięki wszystkim za miłe słowa. Sławek ma rację. Cię�źko pływać w jednym, teoretycznie bankowym miejscu (głębia i masa śledzia), bez brania przez kilka godzin w nadziei na metr�łwkę, szczeg�łlnie jeśli ma się świadomość, �źe w płytkiej zatoce kilometr dalej mo�źna się nałapać do syta ale takich siedemdziesiątek... Kto ma du�źe doświadczenie, i jest pewien swoich umiejętności, mo�źe krą�źyć w takim miejscu w oczekiwaniu na dobry czas. Ja niestety go nie mam, dlatego rezygnowałem szybko. Miałem tylko 6 dni i nie chciałem ryzykować...
Po powrocie do kraju, najwa�źniejszą rzeczą był wyb�łr terminu na rok przyszły - kiedy tylko to załatwiłem, uspokoiłem się <_<

Od tego czasu nie ganiam jak szalony za krajowym szczupakami, bo wiem, �źe w Polsce mnie coś takiego i tak nie spotka (przynajmniej ja nie znam takich jezior). Owszem pływam sobie i łowie je czasem, ale tak naprawdę wole pospacerować nad rzeką by ukłuć bolenia - a tych akurat jest sporo

.

Do góry

#8 OFFLINE pitt

Jadę na ryby ... na zawsze

+Forumowicze
9353 postów

Napisano 13 luty 2011 - 17:16

Po powrocie do kraju, najwa�źniejszą rzeczą był wyb�łr terminu na rok przyszły - kiedy tylko to załatwiłem, uspokoiłem się

spoko, mozna sie przejechac :mellow:

Do góry

#9 OFFLINE Korsarz

Forumowicz

+Forumowicze
115 postów

LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 luty 2011 - 10:07

Gratuluję wynik�łw. Nam w zeszłym roku poszło nieco słabiej chyba. Byliśmy przed Wami i woda była jeszcze ciut za zimna. Ryby siedziały w błocie na metrowej wodzie gł�łwnie i nie były to metr�łwki niestety. Gzie były metr�łwki? Nie udało sie nam dowiedzieć.

Ech, Syrsan to magiczne miejsce. Miło jest powspominać, zwłaszcza, �źe w tym roku raczej się nie uda odwiedzić Szwecji.

Do góry

#10 OFFLINE hlehle

rybołap

+Forumowicze
3493 postów

Napisano 14 luty 2011 - 11:17

Szkiery mają niepowtarzalny klimat i udało Ci się go uchwycić w artykule. Włączyły mi się wspomnienia. Dzięki!

p.s. Cieszę się, �źe mapka się przydała

Do góry

#11 OFFLINE Tommek

Zaawansowany

+Forumowicze
1179 postów

LokalizacjaPolska

Napisano 14 luty 2011 - 16:03

Fajny tekst, super zdjęcia,gratuluje ryb.
Robert wiesz mo�źe jakie wyniki miały inne ekipy z domk�łw?

Do góry

#12 OFFLINE Robson1981

Forumowicz

+Forumowicze
377 postów

LokalizacjaPoznań

Napisano 14 luty 2011 - 18:42

Fajny tekst, super zdjęcia,gratuluje ryb.
Robert wiesz mo�źe jakie wyniki miały inne ekipy z domk�łw?

Nie było du�źo ludzi. Jeszcze jeden domek był zajęty. Przewa�źnie jak wypływaliśmy i wracaliśmy to łodzie sąsiedniej ekipy były na miejscu.... Po 4 dniach zagadaliśmy do chłopak�łw i powiedzieli �źe ich największa ryba to 86cm. Wyciągali ryby z samych trzcin i przewa�źnie na wahadł�łwki. Tyle pamiętam po rozmowie z nimi.

Do góry

#13 OFFLINE rogu

Forumowicz

+Forumowicze
229 postów

LokalizacjaWarszawa
Imię:Maciej
Nazwisko:Rogowiecki

Napisano 16 luty 2011 - 13:33

Ciekawa relacja i fajne zdjątka. Gratuluję udanej wyprawy.

Syrsan w sezonie 2010 było niezłe. Generalnie ludzie łowili sporo mniejszych i średniak�łw (40 - 80 cm), co cieszy, bo w poprzednich sezonach takich ryb było mniej. To dobrze rokuje na przyszłość. Większość ekip w 2010 roku połowiła przyzwoicie szczeg�łlnie w drugiej połowie maja i czerwcu. Nieźle było te�ź w końc�łwce sierpnia i we wrześniu, za to wyraźnie gorzej w październiku - mieliśmy grupy, kt�łre przez tydzień łowiły ledwo kilkanaście (i to niewielkich) sztuk. Ale tak było na większości łowisk, z kt�łrych dostawaliśmy relację. Sam byłem wtedy na Boren, kt�łre uwa�źam za fenomenalną wodę i było cię�źko w por�łwnaniu z wiosną. Za to z początkiem listopada przyszło słoneczko + ciepełko i zn�łw było ok.

Do góry

#14 OFFLINE radeqs

Zaawansowany

+Forumowicze
823 postów

LokalizacjaRuda Śląska
Imię:Konrad

Napisano 16 luty 2011 - 15:45

Ech, Syrsan to magiczne miejsce. Miło jest powspominać, zwłaszcza, �źe w tym roku raczej się nie uda odwiedzić Szwecji.

Właśnie przeczytałem artykuł. Te�ź włączyły mi się wspomnienia i �źal, �źe wiosna tego roku ju�ź jest stracona

Maciek, to mo�źe jesień?

@Robert: Co do terminu to wydaje mi się, �źe trafiliście w przysłowiową 10-tkę. My najlepsze ryby łowiliśmy w ostatnich dniach wyjazdu, a początek był trudny (i chłodny).

PS. Czy szpieg był w naszej ekipie?