[gooral]

rzuce okiem u mnie coraz wiecej z manow (na pewno maja finese, swim, tubez, minowz niestety kolorow malo). dzisiaj probowalem troche finese na texasie bo juz mi do glowy nic nie przychodzilo i pomyslalem, ze rozetne tyl by zrobic "nozki" - przebilem dziadostwo nozem tak, ze widzialem ostrze po drugiej stronie a guma nie puscila - o roztargiwaniu szczypcami do wyczepiania nie ma mowy. chyba kondomy z tego robic powinni jak to drzewiej szlo "predzej ci serce peknie".

Niestety mam kilka wzorow w tym swim w kolorze i wielkosci mojej ulubionej przynety (dragona reno killer) i zdarzalo mi sie, ze na z-mana 0 bran po zalozeniu rk ryby sie pojawialy (no nie, ze nagle 10 z pod jednego krzaczka, ale cos sie dzialo)

po zmianie na z mana glucha cisza. Jedyne co to reno killer byl na delikatnie ciezszej glowce (12 vs 15g ztcp). Przy czym rk zdaza mi sie wielokrotnie zmieniac jednego dnia jak garbusy bija + szczupaczki akwariowe poprawiaja Po tym co zobaczylem przy akcji z nozem to chyba tylko zaczep jest w stanie z mana unieszkodliwic

[Little Wing]

Świetne do tego celu są gumy Fish arrow z serii Air-bag

[gooral]

Jeśli chodzi o gumy Z-MAN, to warto przejrzeć wątki "Sandacze 2015" oraz "Sandacze 2016". Wprawdzie nie można wykluczyć, że miało tam miejsce pewnego rodzaju "lokowanie produktu" , ale z drugiej strony brak jest jakichkolwiek podstaw do stawiania zarzutu, że niektóre z prezentowanych tam ryb zostały złowione na przynęty inne niż widniejące na fotkach i w opisach.

 

To co? Można się spodziewać wysypu Z-MAN'ów na giełdzie?

W każdym razie, gdyby komuś zalegały Z-MAN'y CrusteaZ, to proszę o kontakt.

sa tylko HogZ i CrawZ u mnie z podobnych

[gooral]

do gum dostepnych u mnie doszly crusteaZ i Bait BinderZ kolorow za duzo nie ma glownie albo motoroile/pumpkiny albo chartreuse. cos kolo 7 czy 8 euro za paczke jakby ktos chcial. Post nie ma charaktery komercyjnego tylko informacyjny. Nie mam zamiaru zarabiac ani grosza. Pod koniec lutego bede w pl to i wysylka byla by lokalna.

[gooral]

Ok polowilem wczoraj i jestem mega zadowolony z z-manow.
Na 1 gumke zlowilem 20 okoni (25-42cm wiekszosc 30-35cm) i z 7 szcxupakow (2 kolo 70cm reszta kolo 50-60).
Gumka jest pocieta jak z bliska popatrzec, ale trzyma sie w kupie dalej i mozna nia lowic. Relaxow bym chyba z 5 potrzebowal... ps wg sugesti z netu uzylem glowki z-mana i "kropelki" by ja przykleic by nie spadala (z manow nie da sie zalozyc na glowke z kolnierzem zwyklym).


Sent from my SM-N910F using Tapatalk

[Krzysiek Rogalski]

 wg sugesti z netu uzylem glowki z-mana i "kropelki" by ja przykleic by nie spadala (z manow nie da sie zalozyc na glowke z kolnierzem zwyklym).
 

 

Zauważyłeś może czy tworzywo, z których wykonane są Z-Many reaguje w jakikolwiek sposób z klejem?

Jakieś topienie, zniekształcenie tworzywa itp. czy nic takiego nie nastąpiło?

[gooral]

nic. uzylem 2 losowych kropelek jednej uhu drugiej gorilla

[Tomas81]

Zauważyłeś może czy tworzywo, z których wykonane są Z-Many reaguje w jakikolwiek sposób z klejem?

Jakieś topienie, zniekształcenie tworzywa itp. czy nic takiego nie nastąpiło?

Niestety reaguje   Choć nie jest to jakieś bardzo upierdliwe. Inna sprawa że można je zakładać na główki z kołnierzykami. Ale jest to czasochłonne i trzeba się ostro sprężyć aby hak był w osi gumy. A i kołnierzyk musi być delikatny. To nie teoria a praktyka bo przełowiłem na te gumy 3 pełne sezony. Z różnym skutkiem ale generalnie nie zawodzą PS. Moje ulubieńce to Paddlery 5"  

[gooral]

Ja sie poddalem po kilku probach zalozenia na glowki dragona speed 21 oraz wkrecenia zaczepu do haka offsetowego.

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

[Tomas81]

Ja zbroję właśnie na speedach ale do najłatwiejszych rzeczy to nie należy

[Krzysiek Rogalski]

Stosowania do pływających gum klasycznych główek jigowych w zasadzie nie biorę pod uwagę. Moim zdaniem mija się to z celem, gdyż wówczas nie wykorzystujemy głównej cechy takich gum, tzn. pływalności. Jak dla mnie odpowiednie obciążenie dla nich to czeburaszka albo Texas rig, które pozwalają właściwie wykorzystać ich pływalność i odpowiednio zaprezentować przynętę.

Z moich doświadczeń wynika, że Z-MANy na zwykłych, prostych hakach do czeburaszek, ale wyposażonych w zadziory na trzonku trzymają się znośnie, lecz haki z zadziorami nie występują w pełnej rozmiarówce, a poza tym Z-MANy ciężko się na nie nawleka. Gorzej jest z hakami offsetowymi, gumy przesuwają się na nich nawet pod własnym ciężarem. Czasem nad wodą stosowałem zbrojenie na własnoręcznie zrobionym "wkręcie" ze spinacza, założonym na hak offsetowy, ale to sposób raczej doraźny.

 CAM01239.jpg   29,37 KB   36 Ilość pobrań

 

Byłem ciekaw czy Z-MANy reagują z klejem typu "kropelka", stąd moje wcześniejsze pytanie.

Inny sposób wart wypróbowania w najbliższym sezonie (opisywany niedawno na forum) to nawinięcie na trzonku haka kawałka nitki z lekko odstającym węzełkiem, nasączonej klejem i nawlekanie gumy dopiero po wyschnięciu kleju, gdy powstanie pewnego rodzaju "punkt zaczepienia".

Użytkownik Krzysiek Rogalski edytował ten post 21 styczeń 2019 - 23:17

[gooral]

Na glowce oryginalnej staja pionowo w gore i domyslam sie ze lekko szarpiac mozna je fajnie przesuwac po dnie ala rybka ryjaca w mule. Ja osobiscie znudzilem sie troche szczupakami i dopiero zaczynam kombinowax na powaznie. Ps tak naprawde przy dropshocie albo carolinie plywalnosc wplywa na prezentacje. Taki texas to mi sie wydaje czeburaszka na innym haku (oczywiscie nie mowie o ciezarku zblokowanym tylko opadajacym do wezla haka po napieciu linki).

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

[Krzysiek Rogalski]

No tak, zapomniałem o drop shocie. W czasie łowienia okoni metodą drop shot fajnie mi się sprawdzał najmniejszy model Z-MAN CrusteaZ (podobny do krewetki, garneli itp. żyjątek), z tym że małe okonie z łatwością odgryzały ogonki od korpusów. A główna różnica między czeburaszką a Texas rig to moim zdaniem mniejszy opór, jaki ryba czuje przy braniu na zestawie Texas, gdyż ciężarek jest przelotowy i linka przesuwa się wewnątrz niego. Sprawdza się w dni, gdy ryby delikatnie skubią przynętę. Gdy walą mocno, bez problemu może być czeburaszka. Z kolei Carolina bardziej kojarzy mi się z wormami, raczkami itp., a nie z ripperami. A większość Z-MANów jakie mam, to rippery i pochodne.

Użytkownik Krzysiek Rogalski edytował ten post 21 styczeń 2019 - 23:41

[gooral]

hmm generalnie wydawalo mi sie, ze t/c etc to tylko cos co moze sie krecic (jak kobieta albpo roza nie ma przodu ani tylu - wszedzie pieknie bo taki ripper moglby w jakies dziwne wygibasy wpadac.

no w sumie o przelotowosci ciezarkow i braniu nie pomyslalem. ja generalnie lowie na plecionki i cos sie obawiam, ze taka okoniowa niteczne to sie zalatwia ciezarkiem w godzine lowienia. Do tej pory lowilem na zwykle gumy na wielkich glowkach (1/0 17.5g+2 cale gumy) na duzych glebokosciach (6-2x m) probowalem kilka razy na dropshota, ale jakos nie mialem lepszych wynikow + strach bo mi czesto siadaja szczupaki na male przynety a nei lubie ryb kolczykowac

Na imitacje rakow (mialem jakies mini krewetki, raki, ala rzabki etc) jeszcze nic nei zlowilem. ostatnio zmiekczylem wedke i zmniejszylem glowki w plaach mam zmiae wedki na czulsza i moze wtedy nei bede uzywal wagi przynety jako wskaznika bran (wszystkie brania widze po zmianie napiecia szczytowki bo uzywam glowek w gornej granicy rozsadku do danej wedki). jak mi doleci wedka to bede kombinowal dalej.

[Krzysiek Rogalski]

W przypadku Texasa i Caroliny przelotowy ciężarek jest na przyponie z fluoro, nie na plecionce. A czy pod wodą przynęta wpada w ruch obrotowy? W silnym nurcie możliwe że tak. Ja zazwyczaj łowię metodą Texas w bardzo wolnym nurcie lub wodzie wręcz stojącej, przynętę prowadzę niezbyt szybko, wówczas rybom, o ile chcą jeść, nic nie przeszkadza.

Ale w głębokiej wodzie, gdy potrzebne jest większe obciążenie, chyba faktycznie lepiej użyć stałego ciężarka, np. czeburaszki.

 

Tutaj nasmarowałem kiedyś kilka słów na temat łowienia gumami Z-MAN na zaimprowizowanym zestawie Texas rig.

http://jerkbait.pl/t...-7#entry2232912

Użytkownik Krzysiek Rogalski edytował ten post 22 styczeń 2019 - 00:23

[gooral]

Wlasnie mnie oswieciles. Zrobie sobie troche stalek z ciezarkam na nich. Plecionka sie przecierac nie bedzie. Stalka badzie. Same haczyki do gum stykna. Posmiejemy sie co bedzie

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

[Mateos_74]

Stosowania do pływających gum klasycznych główek jigowych w zasadzie nie biorę pod uwagę. Moim zdaniem mija się to z celem, gdyż wówczas nie wykorzystujemy głównej cechy takich gum, tzn. pływalności. Jak dla mnie odpowiednie obciążenie dla nich to czeburaszka albo Texas rig, które pozwalają właściwie wykorzystać ich pływalność i odpowiednio zaprezentować przynętę.

Z moich doświadczeń wynika, że Z-MANy na zwykłych, prostych hakach do czeburaszek, ale wyposażonych w zadziory na trzonku trzymają się znośnie, lecz haki z zadziorami nie występują w pełnej rozmiarówce, a poza tym Z-MANy ciężko się na nie nawleka. Gorzej jest z hakami offsetowymi, gumy przesuwają się na nich nawet pod własnym ciężarem. Czasem nad wodą stosowałem zbrojenie na własnoręcznie zrobionym "wkręcie" ze spinacza, założonym na hak offsetowy, ale to sposób raczej doraźny.

CAM01239.jpg

 

Byłem ciekaw czy Z-MANy reagują z klejem typu "kropelka", stąd moje wcześniejsze pytanie.

Inny sposób wart wypróbowania w najbliższym sezonie (opisywany niedawno na forum) to nawinięcie na trzonku haka kawałka nitki z lekko odstającym węzełkiem, nasączonej klejem i nawlekanie gumy dopiero po wyschnięciu kleju, gdy powstanie pewnego rodzaju "punkt zaczepienia".

łowię na z-many od dłuższego czasu - klasyczna główka jigowa (kilka gumek - obciążenie - 6-8g nie większe) wklejone na klej - nie miałem jakiś problemów z klejeniem, może tylko że długo wysychał klej, a jak to na rybach szkoda czasu na czekanie. Podczas jednego z wypadów zapomniałem kleju - gumę owinąłem plecionką, która była na główce jigowej i tak z niej się zsuwała i tak też czasem używam.

Oczywiście świetnie się sprawdza w drop shocie i do czeburaszki.

Używam haków z zadziorami do na trzonku, ale to tylko działa do pierwszego brania lub jakiegoś zaczepu, bo potem spada - zdecydowanie polecam opcję hak z prostym trzonkiem z zadziorami, który jest wklejony klejem - sprawdza mi się to rozwiązanie od paru lat. Doraźnym rozwiązaniem jest jak się nie ma kleju lub nie chce się używać gumy z jedną główką o danym obciążeniu owijanie gumy (na samym początku gumy) - zrobię zdjęcia i wstawię.

Pamiętam jak kupiłem z 5-6 lat temu pierwsze z-many (4 szt), do których włożyłem inną gumę by przeszła zapachem z-manów. Jakie było moje rozczarowanie jak na następnym wypadzie otworzyłem paczkę z gumami.

[psulek]

Używałemnich trochę w tym sezonie, sprawdzały się dobrze. Szczególnie motoroil i jeden kolor niepozorny. Mam nawet jakieś zdjęcie z akcji

Próbowałem Slimz i Diezel Minnow i zakupiłem większy zapas tychże. Trochę na crusteaz na czeburaszce, ale wolę jednak mocne stukanie o dno niż smętne podazarpywanie.

Aczkolwiek na Wiśle w tym roku najlepsze efekty miałem na koguta (tam, gdzie się dawało nim łowić).

Jedna z wad Z-Manów - nie wiadomo, co brało:)

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka

Użytkownik psulek edytował ten post 29 styczeń 2019 - 00:43

[psulek]

A, i co do zakłądania na główki, to bez problemu można naciągnąć na zwykłą główkę, a przynajmniej na Sasame i trzyma dobrze bez kleju. 

[Robert Crocker]

Odświeżam temat. Jakieś nowości ?