Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Boleń - na co, kiedy, gdzie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
246 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 10 sierpień 2016 - 11:54

Bolenie patrolują szeroki obszar wody, więc powinny żerować też w innych miejscach, niż tylko przy barce.



#22 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 10 sierpień 2016 - 18:33

@"Hektor", jak w dzień to sprawa oczywista, a w nocy... zależy jaka noc. Bezchmurna pełnia czy nów i chmury? Czemu poza tym zakładasz, że ryba zawsze będzie poniżej przynęty? Boleń w nocy leży na dnie?

#23 OFFLINE   *Hektor*

*Hektor*

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1212 postów
  • LokalizacjaPPL-SPIN
  • Imię:Piotr

Napisano 10 sierpień 2016 - 22:21

@"Hektor", jak w dzień to sprawa oczywista, a w nocy... zależy jaka noc. Bezchmurna pełnia czy nów i chmury? Czemu poza tym zakładasz, że ryba zawsze będzie poniżej przynęty? Boleń w nocy leży na dnie?

W słoneczny dzień to co nad nim, będzie miało zamazane kontury, w nocy (mało kiedy zdarza się całkiem ciemna) kształt wyraźniej widać.

W nocy jeśli na otwartej przestrzeni będziesz podchodził do przelewu na bezczelnego, zobaczysz tylko wir uciekającej ryby, wystarczy że za sobą będziesz miał drzewa/zarośla które maskują cię na tle nieba możesz bez zbędnego skradania zająć dogodne miejsce...

 

Nie zawsze poniżej przynęty. Ostatnio w słoneczny dzień obserwowałem rybę ~70, co z impetem robiła zamieszanie przy dnie wzbijając muł i wybierała jakieś rybki z kamieni, typowe żerowanie przy dnie. Ukleje "konsumpcyjne" pływające pod wierzchem, tak jak by wiedziały że nie są w kręgu zainteresowania i specjalnie się nie płoszyły. Kolega tego samego dnia dwie główki dalej zaobserwował podobną sytuację w wykonaniu innych boleni. Tylko wątpię że w nocy żerowały by w taki sposób przy dnie.

 

Co do reszty pytania zacząłem się rozpisywać, tylko że to forum publiczne, lepiej dla ryb się czasem ugryź ... "."


  • mike lubi to

#24 OFFLINE   riversider

riversider

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 101 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin

Napisano 13 sierpień 2016 - 19:12

Dzisiaj od 8 rano do 19 spedzilem czas nad Narwia i napatrzylem sie co wyrabialy bolki.
To co sie dzialo to przeszlo moją wyobraznie...
Nspierniczaly wszedzie przy brzegu atakujac lawice uklei wielkoscci malego palca.
Zero reakcji na jakiekolwiek przynety. Nic, zero, null.
Nawet w powazaniu mialy ludzi na brzegu i rypaly jak dzikie co 3-5 min.
I tak caaly dzien.
Oceniam po "wybuchach" ze sztukasy mialy po kilka kilo myske ze nawet 5, 6.

Byl tam tez nasz forumowy Kolega Elmo i rowniez Jego morale nieco opadlo.
Zrobilem kilka dlugich ujec jak bolasy harcują i jak w glebokim powazaniu mialy
wedkarzy.
Total.

Użytkownik riversider edytował ten post 13 sierpień 2016 - 19:16

  • penkulski i grey lubią to

#25 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 13 sierpień 2016 - 19:35

Wrzuć filmy na YT


  • Miko89 lubi to

#26 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 13 sierpień 2016 - 19:40

Bolki  to chyba jedyne ryby z  IQ przewyższającym  inteligencję  łowiącego,wiec dlatego jeszcze  pływają w naszych wodach. ;)  ;)



#27 OFFLINE   riversider

riversider

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 101 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin

Napisano 13 sierpień 2016 - 20:48

Nooo to pewnie ze 200 IQ albo i więcej maja nie?  :rockon:


  • maicke82 lubi to

#28 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 13 sierpień 2016 - 21:00

W niektórych sytuacjach mam wrażenie,że się szybciej uczą od łowiącego ;)



#29 OFFLINE   kolay

kolay

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 69 postów

Napisano 17 sierpień 2016 - 11:57

Ja przerzuciłem się na boleniowanie na rzece właśnie w porze nocnej. Mam wyniki duużo lepsze, zwłaszcza wielkościowo. Jaki jest warunek? Wabie powinny być mocniej pracujące, łowimy wolno lub nawet z przytrzymania w nurcie. Wybieramy głębsze rynny tam gdzie widać za dnia w okolicy ataki bolków. Przynęty większe niż mniejsze.Obrabiam 3- 4 miejscówki w ciagu wypadu. Nie chodzę, nie latam po kamieniach. Z reguły brodzę w rzece w miejscach które poznałem za dnia. Uczę się boleni od kilku lat i dopiero przerzucenie się na porę nocną pomogło mi poznać naprawdę grube bolki. Hermesy, rapale original, tapsy, wobki schodzące w 3/4 wody. Próbujcie:)


  • korol i Japi lubią to

#30 OFFLINE   C4rl

C4rl

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 54 postów
  • LokalizacjaMazury/3miasto
  • Imię:Karol

Napisano 18 sierpień 2016 - 13:33

Dzisiaj od 8 rano do 19 spedzilem czas nad Narwia i napatrzylem sie co wyrabialy bolki.
To co sie dzialo to przeszlo moją wyobraznie...
Nspierniczaly wszedzie przy brzegu atakujac lawice uklei wielkoscci malego palca.
Zero reakcji na jakiekolwiek przynety. Nic, zero, null.
Nawet w powazaniu mialy ludzi na brzegu i rypaly jak dzikie co 3-5 min.
I tak caaly dzien.
Oceniam po "wybuchach" ze sztukasy mialy po kilka kilo myske ze nawet 5, 6.

Byl tam tez nasz forumowy Kolega Elmo i rowniez Jego morale nieco opadlo.
Zrobilem kilka dlugich ujec jak bolasy harcują i jak w glebokim powazaniu mialy
wedkarzy.
Total.

Słuchaj, miałem podobną sytuację do Ciebie tylko wyglądało to nieco inaczej, miałem super wyniki na wobki(po pare sztuk z wyjazdu) nagle przyszedł dzień, kiedy przyjechałem nad wodę i to co się działo jest nie do opisania(ganianie, chlapanie) ! Ale, było jedno ale pojawił się wylęg nie mam pojecią stynki?! i o dziwo woblery, które były skuteczne wczoraj dzisiaj już nie były skuteczne, ukleja stała spokojnie, boleń jedynie uganiał się za tym drobiazgiem. Pomyślałem, że może po prostu nie jest dziś mój dzień, było tak przez tydzień( żadnego brania). Sytuacja się zmieniła kiedy kupiłem mepsiki zerówki :)


  • LK_FISHING lubi to

#31 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 18 sierpień 2016 - 15:52

He he, też kiedyś miałem "fazę" meppsików :) Zerówka dociążona niewielką ilością ołowiu i żyłka 0,14.

Mam też meppsy 00, ale nimi rzucić dalej się nie da, a obciążone przestają pracować.

 

Aha - i najlepiej mi się sprawdzały całe pomalowane na biało (bez kotwicy).



#32 OFFLINE   FarioQ

FarioQ

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 30 postów
  • LokalizacjaSzczecin i okolice
  • Imię:Jarek
  • Nazwisko:Weremko

Napisano 18 sierpień 2016 - 17:47

Na bolenia na Wisle nie ma ZADNEJ reguły.

Jak jest zdesperowany to wezmie i na gnoma.


 

...to weźmie i na gnoma... :rolleyes: hehehe i do tego musi być zdesperowany :D :D :D


  • Robas lubi to

#33 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 30 sierpień 2016 - 20:38

Uwaga - eksperyment (prawie) naukowy! :)

 

Wreszcie, po raz pierwszy od kilku lat trafiłem na "balet boleni", na Wiśle koło Zawichostu.

postanowiłem wypróbować wszystkie przynęty, wykonując każdą po 7 podobnych rzutów.

Dlaczego siedem? Bo siedem.

 

Co miałem w pudełkach:

- 5 'boleniówek' Huntera,

- 2 woblery z Basonii

- rapala original,

- 'ołówek' nieznanego producenta,

- jakiś srebrny wobler 6 cm noname

- 2 rippery mann'sa perłowy i biało-czarny

- ok. 10 wahadłówek - starych, fabrycznych (rozklepanych lub zalanych cyną) i wydumek z cyny, mosiądzu, kawałki prętów, etc.

 

Złowiłem 3 bolenie i kilka nietrafionych brań.

 

Zgadniecie, na które przynęty?

 

Na koniec jeszcze ciekawostki:

- pierwszy rzut Spiritem 9 cm i ryba... Świnka. Za grzbiet. Wobler prowadzony szybko, z wędką uniesioną do góry, zgarnął rybę z dna?

- inny Spirit 9 - też prowadzony "boleniowo" zaczepił o dno i go urwałem.

- na spirita 7 rzucił się szczupak nieco ponad pół metra...



#34 OFFLINE   TomaszKKK

TomaszKKK

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 253 postów

Napisano 30 sierpień 2016 - 20:47

obstawiam wahadłówki i rapale



#35 OFFLINE   karpiu08

karpiu08

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 238 postów
  • LokalizacjaKłodzko
  • Imię:Łukasz

Napisano 30 sierpień 2016 - 21:05

Wahadłówki w najmniejszym rozmiarze.

#36 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 30 sierpień 2016 - 21:15

Aaa, jeszcze zapomniałem - 3 'tarnowskie bezsterowce' :)

 

Z rozwiązaniem zagadki jeszcze zaczekam ;)



#37 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 31 sierpień 2016 - 17:57

Proszsz...

Oto rekordzistki.

 

Trzy od lewej złowiły po rybie, a ta ostatnia - rekordzistka w ilości brań - niestety nietrafionych/niezaciętych.

Może dlatego, że nierozklepana i chodzi mocno na boki? 

A jest to Makrela Polsping :) Przypalona nad gazem.

 

Ta najmniejsza blaszka ma 3 cm długości, wgłębienie wypełnione cyną, przy szybkim ściąganiu idzie ruchem obrotowym.

 

Ciekawe, że 13 woblerów, z czego 11 super-specjalistycznych boleniowych - i ZERO zainteresowania ryb...

Załączone pliki



#38 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2696 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 31 sierpień 2016 - 18:06

Widocznie dobrego woblera nie miałeś  :P  ;)


  • mifek lubi to

#39 OFFLINE   Łukasz W

Łukasz W

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 531 postów
  • LokalizacjaCzechowice - Dziedzice

Napisano 31 sierpień 2016 - 18:21

Albo te blaszki są zajebiste ;)

#40 OFFLINE   Bajzi

Bajzi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 308 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 31 sierpień 2016 - 18:33

Nie bardzo wiem co ten experyyment wybitnie naukowy wnosi, że co mamy przypalać blachy na gazie :) ?

Przypuszczalnie wyniki na następny dzień w tym samym miejscu mogły by być zupełnie inne.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych