Nie jestem pewien, ale widziałem też dwa duże ptaki, niestety udlecialy zanim mogłem rozpoznać co to za gatunek..
Odleciały za nim zdążyłeś rozpoznać bo to były kormorany hehe, na 40 metrów ciężko je podejść kaczki nie uciekają
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 28 styczeń 2017 - 20:55
Nie jestem pewien, ale widziałem też dwa duże ptaki, niestety udlecialy zanim mogłem rozpoznać co to za gatunek..
Odleciały za nim zdążyłeś rozpoznać bo to były kormorany hehe, na 40 metrów ciężko je podejść kaczki nie uciekają
Napisano 28 styczeń 2017 - 21:08
Napisano 28 styczeń 2017 - 21:19
Otóż, nie widać. Nie widać pstrąga, czy lipienia. Gorzej, że nie widać również okonia, czy szczupaczka a i narybku potarłowego nigdzie, jak dotąd nie zauważyłem. Woda czysta i płytka, praktycznie pusta.
Mam obawy, że prócz braku zarybień i różnej maści kormoranów, czapli i kłusoli, wpływ na taki stan rzeczy mogą mieć nowe MEW-ki.
Obym się mylił.
Użytkownik popper edytował ten post 28 styczeń 2017 - 21:20
Napisano 28 styczeń 2017 - 21:57
MEW-ki nie wiem co to proszę objaśnij ? nie zobaczysz życia o tej porze roku
Napisano 28 styczeń 2017 - 22:04
Napisano 28 styczeń 2017 - 22:14
Więcej już nie powstanie elektrowni miała powstać na Trzebowie z 5 lat w tył już nawet koparka wjechała to by rzekę zabiło całkiem ale nie powstała najgorzej że w pewnym miejscu nie ma przepławki... Masz rację mewki w pewien sposób zabiły tą rzekę
Napisano 28 styczeń 2017 - 22:23
I chyba więcej już nie będzie potrzebnych, żeby wykończyć Kwisę, te co są wystarczą. Bodajże w sierpniu byłem tuż za Kliczkowem po długim okresie "niebytu", nie poznałem wody, zero przepływu, po co komu taka mała elektrownia, skoro kilometr wyżej jest duża tama produkująca prąd. Chyba, że to na potrzeby zamku w Kliczkowie, żeby się uniezależnić?
Napisano 28 styczeń 2017 - 23:24
Myślę Panowie , że jeszcze da nam Kwisa kropy w tym roku:) Jeszcze rok temu jak trafiłem na Kwisie na wylęg jętki majowej widziałem jakie ilości ryb podnoszą się do owadów były to głównie ryby w okolicy 30 cm. A chodząc po tym odcinku miesiąc czy dwa wczesniej w życiu bym nie powiedział ,ze tych franc tyle tam siedzi - efekt martwej wody.
A i z jednym się zgodzić nie mogę. Chodzi o rzekomy brak drobnych ryb w Kwisie ( ta sama sytuacja na bobrze) Nie znam calej rzeki ,ale na kilku odcinkach które głównie obławiam w okresie późna wiosna - lato małych ryb widać w brud - głównie są to strzeble potokowe większe - koło 7-9 cm , jak i rybki 2-4 centrymetrowe. Więc jeść napewno ma co....
Byle do wiosny...
Napisano 29 styczeń 2017 - 01:49
Napisano 29 styczeń 2017 - 07:48
Co do drobnicy, na dolnym odcinku w tym okresie ciężko coś dojrzeć jak nie umie się szukać. W tym okresie strzebla spływa i chowa się w zastoiskach na spokojnej wodzie. Poza strzeblą jest także ciernik i głowacz. Głowacza widziałem w zeszłym roku i dwa lata temu. Występują również minogi. Niestety minogi na odcinku od Łozów w dół do ujścia nie widuję. Obawiam się że w Łozach ktoś musi spuszczać szambo do rzeki gdyż zbyt często spotykam takie widoki nad tą rzeką.
Napisano 29 styczeń 2017 - 14:40
Myślę Panowie , że jeszcze da nam Kwisa kropy w tym roku:).......................................................................................
Mocno w to wierzę .
Mimo, iż od 01 stycznia wprawia w przygnębienie, to właśnie ta rzeka darzyła mnie regularnie rybami, o jakich marzymy.
No, w zeszłym sezonie nie wyszło.
Wynik błędów, popełnionych w trakcie holu .
Napisano 29 styczeń 2017 - 16:47
Wszędzie jest zero ryba w letargu Kwisa, Bóbr Adrian nie ma takiej możliwości raczej bo w którym miejscu by to miało być na łozach ? Jeśli są jakieś podejrzenia co gdzie skąd to trzeba sprawdzić
Napisano 29 styczeń 2017 - 18:54
Odleciały za nim zdążyłeś rozpoznać bo to były kormorany hehe, na 40 metrów ciężko je podejść kaczki nie uciekają
Większe pretensje mam zwykle do ludzi niż do ptaków ale jak widzę (pierwszy raz mi esie zdarzyło) kormorany na Ślęzy we Wrocku to moje obawy o rybostan rosną a sympatia do ptaków maleje. Ciekawe/smutne że aż na taką małą/miejską rzeczkę je głód przygnał.
Kormorany dały się podejść na 5 metrów - pływały w okolicy stada kaczek - po czym odleciały nie dalej niż o 20 metrów - nie za bardzo się boją ludzi których wzdłuż rzeczki wielu spaceruje.
Napisano 29 styczeń 2017 - 18:58
A to u nas takich sytuacji nie ma spotkaliśmy dzisiaj nad bobrem z 10 sztuk ale ostrożne jak zawsze jednego spotkałem pod nogami w wodzie w fazie gnijącej chyba udławił się za dużym potokiem...
Napisano 29 styczeń 2017 - 19:00
Widziałem dzisiaj kilku muszkarzy w okolicy mostu, w Leśnej. Podbieraki nie zamarznięte, raczej więc nie moczone.
Napisano 01 luty 2017 - 11:22
Widziałem dzisiaj kilku muszkarzy w okolicy mostu, w Leśnej. Podbieraki nie zamarznięte, raczej więc nie moczone.
Łowiliśmy tam dzień wcześniej...bez kontaktu. A w okolicach mostu widziałeś moich znajomych, również bez kontaktu. Ryby są ale zupełnie nieaktywne. To samo na innych dolnośląskich ciurkach.
Napisano 09 luty 2017 - 21:51
Napisano 10 luty 2017 - 11:42
Przy takich temperaturach ja i większość moich znajomych odpuściła kropkom. A Ci co próbowali bez kontaktu
Napisano 10 luty 2017 - 13:49
Napisano 10 luty 2017 - 13:54
Ja walczyłem w połowie stycznia, po 5 wypadach bez kontaktu odpuściłem. Trzeba dać korpusem chyba trochę czasu...
Chyba więcej niż trochę. Ze swojej strony sądzę, że bliżej paru lat niż paru tygodni. Jeśli rzeczywiście właściciel tej wody zechce się zająć tą rzeczką. Bez częstych kontroli, wysokich kar i odstrzału kormoranów w mroźne zimy nie ma tam nadziei na kropki.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych