Dzisiaj podczas testów woblerków w moim oczku wodnym straciłem w niewyjaśnionych okolicznościach woblerka z ostatniego zdjęcia.
Winowajcą tego zdarzenia był ten oto osobnik
DSC_0912.jpg 74,14 KB
2 Ilość pobrań
W ostatniej chwili zanim obciął żyłkę udało mi się go podebrać.
Zaglądałem mu w paszczę ale wobka nie było. w wodzie tez go nie znalazłem, chociaż był pływający.
Oczywiście Fafik (tak ma na imię) wrócił do wody i ma się dobrze.
Pływa sobie ze starszym i młodszym kolegą
A wobka jak niebylo, tak nie ma