SALMO WARIOR
#1 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:12
czytam różne posty dotyczące jerkowania i zauwarzyłem, że w zasadzie dominują dwie, może trzy przynęty. Jedną jest oczywiście Slider a drugą, choc rzadziej używana jest fatso i jack. W katalogu salmo jest jerk o nazwie warior. chciałbym was zapytać skąd bierze się jego stosunkowo mała popularność wsród łowiących jerkami.
pozdrawiam jerzy
#2 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:23
#3 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:29
#4 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:36
dzięki, przybliż może nieco swój sposób łowienia na wersję crank. jerkujesz tą przynetą czy może stosujesz w trolingu. Piszesz, ż ewersja 10 jest popularniejsza w Polsce, ale większośc z was łowi w skandynawii i jakoś o wariorze cicho. Skoro w polsce łowia na jack`a to czemu nie na wariora?
jerzy
#5 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:45
WC 15 prowadzę podobnie jak Skinnera i inne duże woblery: długimi dość szybkimi szarpnięciami na zmianę z nieco krótszymi. Czasami skuteczne jest jednostajne zwijanie, przynęta płynie wtedy bardzo płytko kolebiąc się na boki. W trollingu używam go na płytkich łowiskach jak również w głębokim trollingu w systemie z dociążeniem.
#6 OFFLINE
Napisano 28 czerwiec 2006 - 14:08
w zasadzie wszystko napisał @Phala. Ja mogę tylko potwierdzić skuteczność zarówno Warriora, jak i Warriora Cranka. Są to bardzo dobre przynęty ale głównie na płytką wodę. Warriora ciężko zagłębić na większą głębokość podczas zwykłego jerkowania. Podobnie jest z Crankiem, ale on już zejdzie nieco głębiej. Poza tym Crank to bardzo dobra przynęta trollingowa na płytką wodę.
Może nikt nie pisze dużo o tej przynęcie, ale każdy z nas łowi na nią i to zarówno w Skandynawii, jak i w naszym kraju.
Poza tym pamiętaj, że każdy ma swoje ulubione przynęty szczupakowe i najczęściej łowi właśnie na nie. W moim przypadku Warrior nie jest moją ulubiona przynętą na tego drapieżnika.
#7 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 12:57
np.
http://www.24.olsztyn.pl/salmo/modules.php?name=Content& pa=showpage&pid=31
lub
http://www.24.olsztyn.pl/salmo/modules.php?name=News&fil e=article&sid=48
Ja sam też łowię znacznie więcej na Fatso i Slidera oraz Jacka oczywiście ale widziałem sporo wielkich szczupaków złowionych na tę przynętę. Podczas jednych z zawodów w Szwecji bylismy świadkami wyjęcia 7 szczupaków między 70 i 85 cm przez kolegę z Niemiec na Warriora w 10ciu rzutach. Był on co najmniej tak samo zaskoczony tym wynikiem jak my. Poza tym warto przypomnieć, że największy jak do tej pory szczupak został złowiony na Warriora w kolorze RPH przez Rutgera De Jonga w Holandii (21 kg).
Pozdrawiam,
Piotr Piskorski
SALMO
#8 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 13:54
@PePe
dzięki Bardzo za info. Poprostu intrygowała, mnie ta dysproporcja w częstotliwości używania poszczególnych jerkow Salmo. Chciałem się dowiedzieć z jakiej przyczyny większość jerkujących przemilcza Wariora w swoich informacjach o łowieniu na bezsterowce. Ja biorąc pod uwage fakt, że łowię wyłacznie w Polsce najcześciej używam slidera 7S RR. Na nasze zdechlaki wystarczy w zupełności.
pozdrawiam jerzy
#9 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 14:03
#10 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 14:14
1. wyrzut i gwaltowne sciagniecie wabika, zaraz po uderzeniu w powierzchnie wody, potem 3-4 szybkie obroty korba i nastepnie powolne i jednostajne sciaganie az pod same nogi - szczupaki wala bardzo czesto w wabik gwaltownie skrecajacy pod wode, zaraz po uderzeniu w powierzchnie wody albo po kilkunastu sekundach spokojnego prowadzenia
2. wyrzut i gwaltowne sciagniecie wabika, zaraz po uderzeniu w powierzchnie wody, potem 3-4 powolne obroty korba i dlugi, coraz szybszy pull, az wabik wyskoczy niekontrolowanie w jedna strone, tu 2-3 sekundy przerwy i 3-4 powolne obroty korba i dlugi, coraz szybszy pull, az wabik wyskoczy niekontrolowanie w jedna strone, tu 2-3 sekundy przerwy i ... - szczupaki biora czesto podczas przerwy, po tym jak warrior wyskoczyl niekontrolowanie w jedna strone
#11 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 14:21
Ostatnio na zawodach WŚa udało mi się pokonać 90ciu zawodników (w tym 4 członków kadry) wyłącznie jednym Sliderem 10tką. Wszyscy łowili na gumy polując na małe szczupaki. Rzecz jasna nie były to okazy tylko knuty wpuszczone w ostatnim czasie (miałem 12 brań!).
Pozdrawiam,
Pepe
#12 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 14:39
Zawsze, nad wode jadę z kilkoma sliderami 7 S kilkoma w wersji 10S i jednym Fatso 10S red head. Problem polega na tym, ze łowię na jerki wylącznie w jednym z jezior nie daleko Poznania. Woda tam jest przeżroczysta jak niegdyś na Wigrach i nigdy nie nastawiam sie wyłącznie na esoxy. Swietnym przyłowem są wyrośnięte garbusy, ot takie 0,5 kg i większe. W moim jeziorku dno jest tak pofałdowane jak powieszchnia księżyca, więc miejscowy rybak nie jest w stanie wytrzebić tych okoni. Wracając do samych jerkow to na slidera 7S RR, jesienia GT i czasami RSH łowię okoni dość dużo. W wersję 10S faktycznie walą wyłacznie szczupaki. Jednak złowienie sztuki ponad 70 cm jest arcytrudnym wyczynem. Myśle, że jest to uwarunkowane nikla zasobnością tego jeziora w wieksze sztuki.
pozdrawiam jerzy
P.S.
Acha zauważyłem ciekawą zależność. Skuteczność wspomnianego fatso 10S RH wzrasta jesienia i nad przedzimiu. W cieplejsze pory roku brań jest znacznie mniej. Może mi to ktoś wyjaśnić?
Zakładam, że to nie przypadek
#13 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 22:12
Acha zauważyłem ciekawą zależność. Skuteczność wspomnianego fatso 10S RH wzrasta jesienia i nad przedzimiu. W cieplejsze pory roku brań jest znacznie mniej. Może mi to ktoś wyjaśnić?
Zakładam, że to nie przypadek
Dobrze Jurku zauważyłeś. Szczerze mówiąc doszedłem do tego troszkę inną drogą. Oglądałem zdjęcia z połowów szczupaków przez testerów Rapali (były publikoane na internecie - spróbuję je odszukać). Zdjęcia te były robione na kilku wyjazdach. Okazało się, że jedne były bardzo charakterystyzne - zawierały dużo przynęt RH. Wszystkie one datowane były na koniec listopada i początek grudnia. Później dowiedziałem się, że testerzy Rapali stosują flagowce właśnie w okresie zimnej wody. Nie wiem jak sobie to tłumaczyli ale ... właśnie tak łowili.
Pozdrawiam
Remek
#14 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 22:57
Dzieki bardzo. Powiedz jeszcze, czy ta oszczędna, w porównaniu ze sliderem, praca fatso też może mieć zwiazek z łowieniem w zimne pory roku? Moze spokojne kolebanie sie na boki Fatso odpowiada leniwemu temperamentowi drapieżników z końca listopada? W tym roku od końca września planuje łowienie Sliderem 12S RH. Zastanawiam się czy praca tej przynęty nie jest zbyt energiczna na lowienie w zimę. Ciekawostką jest też, za taki koncern jak rapala nie produkuje typowych przynet jerkowych.
Jerzy
#15 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 23:16
w tym roku na szkierach łowiłem prawie wyłącznie na wolno prowadzone jerki. Wykorzystywałem głównie zalety w pracy 10tek slidera i fatso. Te jerki potrafią być bardzo agresywne ale odpowiednio poprowadzone zmieniają się na anemiczne przynęty, przypominające chore ryby. Zabawa z jerkami jest praktycznie nieskończona, podczas prowadzenia można zastosować wiele różnych trików. W zimnej wodzie proponuję spokojne poprowadzenie przynęty, z przestojami, a nawet z przytrzymaniem w dłuższym opadzie. To często przynosi branie.
Slidera 12 także można poprowadzić wolno i spokojnie. Nie trzeba nim szybko pracować. 12tka może swobodnie szybować na dość znaczym obszarze podczas powolnych i długich podciągnięć kijem. Warto wykorzystać przerwy w zwijaniu na opadanie przynęty. Można doprowadzić do lekkiego zluzowania plecionki żeby slider szybował na maksymalną szerokość. Jednak należy pamiętać aby rybę zacinać szerokim łukiem by zniwelować luz na plecionce.
#16 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 08:11
Remek
Dzieki bardzo. Powiedz jeszcze, czy ta oszczędna, w porównaniu ze sliderem, praca fatso też może mieć zwiazek z łowieniem w zimne pory roku? Moze spokojne kolebanie sie na boki Fatso odpowiada leniwemu temperamentowi drapieżników z końca listopada? W tym roku od końca września planuje łowienie Sliderem 12S RH. Zastanawiam się czy praca tej przynęty nie jest zbyt energiczna na lowienie w zimę. Ciekawostką jest też, za taki koncern jak rapala nie produkuje typowych przynet jerkowych.
Jerzy
Jurku,
Ja wczesną zimą nie stosuję jerków z prostej przyczyny - sprowadzenie jerka w pole rażenia szczupaka jest trudne lub nierealizowalne albo mało efektywne. Szczupaki nie żerują tak intensywnie jak w cieplejsze miesiące dlatego nie ma mowy o szaleńczych wyjściach z kilku metrów (poza tym one już szanują swoją energię). Przynętę trzeba podać głębiej i bardziej precyzyjnie (stosuję gumy, albo woblery). Dlatego też efektywne wydaje się zastosowanie fatso S nie ze względu na charakter pracy a raczej na głębokość na jakiej pracuje (ja tą przynętą łowię wtedy kiedy miejscówka ma 3 - 5m, przy czym 3 w przypadku kiedy woda jest mało przezroczysta; jeśli jest czysta to łowię na jacka albo slidka).
Pozdrawiam
Remek
#17 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 11:08
Tak masz rację, szansa, ze szczupły wyskoczy na pełnym gazie do agresywnie prowadzonego jerka w końcu listorada jest nikła. Ja mam to szczęście, że pod koniec jesienii łowie w miejscu, gdzie każda szczupakową przynetą jestem wstanie dorzucić do głębokości 8 m. Wydaje mi sie, ze ryby przebywają wówczas na takiej własnie głębokości. Brania jednak zdarzają sie nawet 1m pod powieszchnia. Łowiąc w ten sposób miałem wiele ( jak na warunki wielkopolski) brań całkiem dorodnych szupaczków ( najwiekszy 87 cm). Problem w tym czy agresywnie pracujące przynety, jak np duza wirówka, albo slider, prowadzone nawet bardzo wolno są równie skuteczne, bądż skuteczniejsze od przynet mniej agresywnych a równie powoli prowadzonych. Dla ścislości dodam, że większośc ryb złowiłem na Fatso10S RH, 24g wahadłówkę Ular, 10cm gume we wściekłych kolorach na 25 g główce.
Rognis pisze, ze prowadził w szwecji jerki bardzo wolno. Mioże jest to sposób tez na ryby kiedy jest bardzo zimno.
Załaczam rybke zlowioną na Fatso pod koniec października.
jerzy
Załączone pliki
#18 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 11:55
Podciągnięcia muszą być w tym przypadku bardzo delikatne i niezbyt długie - 10 - 20 cm, oddzielone kilkusekundowymi przerwami.
POzdrawiam,
PP
#19 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 12:29
W bardzo podobny sposób prowadziłem właśnie fatso. Ślamazarne podciągnięcia na 20-30 cm i powolne jednostajne ściąganie przynety połacznone z kilku sekundowym opadem. Tak łowię w miejscach, gdzie latem wystepuje bujna roślinność wodna. Skuteczność fatso10S RH była imponująca i lepsza niż slidera 7S RR. Ale tylko od połowy października i na tym jednym jeziorku w okolicach Poznania. Kiedy odwiedziłem na przełomie października i listopada nadgraniczne J. Gaładuś na Suwalszczyźnie, znowu slider 10s z meppsem 5 dało więcej brań niz F 10S RH. Może to prrzypadek.
Bądź co bądź dziekuje za porady
jerzy