Hej hooo!
Dziś jest 16.07 2014....czekałem na ten dzień koło 20lat....
....Czekałem na dużego polskiego rzecznego szczupaka.....
Ruszając na tą dzisiejsza wyprawę byłem spakowany pod klenie-jazie a w ostatniej chwili coś mnie drgnęło i o ciemku szykowałem grubszą "lole"..
Szczupaczka wzięła na małym przelewiku a ja byłem przekonany,że mam do czynienia z ładnym boleniem...
Hol nie trwał długo bo plecionka PP i kijek TD do 28gr nie dawał rybie plusów,jedynie brak wolframu sprawiał,że ręce i nogi trzęsły się 2 x mocniej.Namęczyłem się przy podbieraniu bo za kark nie mogłem objąć..... teraz wasze sprawne oczy mogą zobaczyć gdzie w efekcie końcowym znalazła się przynęta..(moja lewa ręka,wasza prawa jak patrzycie na monitor-okolice łokcia,wbita w bluzę która założyłem 5min przed braniem -inaczej bym u chirurga na wyciąganiu kotwic znowu siedział)
30min później złowiłem suma (małego ),ale po emocjach ze szczupakiem nie byłem wstanie dalej łowić,pojechałem na bazę (do domu)...
Nie jeden z Was to pewnie zna..odcięło mi prąd ,nie mogłem dalej rzucać-jak się spełnia po tylu latach jedno z wędkarskich marzeń to człowiek stoi jak zamurowany...czego każdemu z Was życzę.....
Ryb nie mierze i tak zostanie
Po holu oczywiście rybka została uwolniona, bo takich pomników się nie niszczy.
Pomachała ogonkiem i obiecała ,że jak podrośnie znowu się spotkamy...
Sprzętowo:
Kijek TD 28gr
Daiwa Emblem Z3000C (ten młynek nawet nie czuł ,ze rybę ciągnę,podejrzewam,że bym mógł barkę przyciągnąć do siebie Taka moc w tym "białasku" drzemie.
Plecionka PP "0,15" Moss Green
Agrafka Spinwala a nie niej przynęta----> mój 7cm pstrążek
pozdrowasy Kuba......
Dawno temu Rogalinek.jpg 74,76 KB 5 Ilość pobrań
Użytkownik bobesku edytował ten post 16 lipiec 2014 - 18:10