Chrabąszcz majowy --> w listopadzie,do łowienia ryb mniej więcej od czerwca ...Taka sytuacja
Zrobione z drzewka ,lekkie 2gr z kotwicą,pływające...
Nie jest to wobler na Wisłę,Odrę ...Łowi się tym klenie na wszelakich dopływach (rzeczki małe i malutkie)-delikatnie,precyzyjnie ,cichutko,oddając jeden przemyślany WYCZEKANY rzut a nie sto w stylu "może się uda-licząc na przypadkowe ryby"...Często kładziesz na wodę i spuszczasz w miejsca żerowania klusek ...Wiosną zrobię takie woblery bez sterów (bez pracy własnej),,,Twoją sprawą będzie jak go podasz pod krzaczek,burtę ,trawki ( na tzw.spuszczanego,lub metoda rzutu i udawania,że robal wpadł właśnie do wody i nie wie o co chodzi -metody spinningu stare jak świat a nadal piekielnie skuteczne przy klenio-jaziu
Piękne widowiskowe,techniczne łowienie a jeden nieprzemyślany rzut może spierniczyć cały wypad (spłoszysz ryby a one szybko nie wrócą).....
p.s - Wiosną się podzielę...Wygląd woblera w tym wypadku jest piekielnie ważny,im bardziej naturalny tym lepiej,,,Kleń widzi dobrze a w dopływach często bywa mega cwany i uczulony na detale..(cały czas pisze o małych rzekach)
Spody czarne!! bynajmniej u mnie ,ewentualnie brąz...
Użytkownik bobesku edytował ten post 24 listopad 2016 - 19:10